fot. PAP/Tomasz Gzell

Kard. Krajewski: jadę na Ukrainę zawieźć błogosławieństwo Ojca Świętego

Modlitwa jest najsilniejszą bronią. Tylko trzeba uwierzyć, że może ona góry przenosić, a co dopiero zatrzymać wojnę – powiedział w Lublinie jałmużnik papieski kard. Konrad Krajewski, który zmierza z misją duchową na Ukrainę, a także – jak przekazał – zawieźć Ukraińcom błogosławieństwo Ojca Świętego.

Kard. Konrad Krajewski przebywał w poniedziałek w Lublinie. Przed lubelską siedzibą Caritasu odpowiedział na pytania zgromadzonych dziennikarzy. Papieski jałmużnik przekazał, że misja ma wymiar przede wszystkim duchowy. „Jadę na Ukrainę, żeby być z tymi ludźmi i zawieźć im błogosławieństwo Ojca Świętego. Powiedzieć im nie tylko, że nie są sami, ale oprócz broni i tego, co czynią, by wyzwolić swoją ojczyznę – to modlitwa jest najsilniejszą bronią, jaką mamy, tylko trzeba uwierzyć, że może ona góry przenosić, a co dopiero zatrzymać wojnę” – powiedział w Lublinie kard. Krajewski, który razem z kardynałem Michaelem Czernym został wysłany przez papieża na Ukrainę.

Misja duchowa

Podkreślił, że obecnie Ukraińcy zwyciężają duchowo i militarnie, ale tylko dlatego, że są tak zjednoczeni. „Nie siła oręża, ale siła ducha jest bardzo ważna” – dodał kardynał, zapewniając, że papież pamięta o narodzie ukraińskim i codziennie modli się za niego. Kardynał zapytany o to, czy boi się wyjazdu na Ukrainę, odpowiedział, że „boi się, ale gniewu Boga”.

fot. EPA/ETTORE FERRARI

„Boję się, że mogę go nie reprezentować, że mogę go zasłaniać swoją osobą. Natomiast o inne rzeczy nie muszę się bać, to On jest błogosławieństwem, więc jak występujemy w jego imieniu, to zawsze jest to droga właściwa” – zaznaczył papieski jałmużnik. Nawiązując do pomocy humanitarnej na rzecz Ukrainy, zapewnił, że Kościół jest w stałym kontakcie z parafiami ukraińskimi i przekazuje potrzebne środki drogą dyplomatyczną. „Jak widzimy, na dzisiaj, też tutaj w Caritasie, nic nie brakuje. Jest bardzo wysoka temperatura tej pomocy. Dzisiaj mamy serce na dłoni, natomiast za parę dni, za parę tygodni nikt z nas nie wie, co będzie” – zwrócił uwagę.

Nadzwyczajny gest

„Kardynałowie przyniosą pomoc potrzebującym i będą reprezentować nie tylko papieża, ale wszystkich chrześcijan, którzy chcą wyrazić solidarność z narodem ukraińskim” – informuje Biuro Prasowe Stolicy Apostolskiej, podkreślając, że wczorajszy komunikat Ojca Świętego, wygłoszony po modlitwie Anioł Pański był „gestem nadzwyczajnym”, a obaj hierarchowie udają się na Ukrainę z przesłaniem, które wypowiedział wczoraj sam papież: „Wojna to szaleństwo! Proszę przestać! Spójrzcie na to okrucieństwo! Na Ukrainie płyną rzeki krwi i łez. To nie jest zwykła operacja wojskowa, ale wojna, która sieje śmierć, zniszczenie i nieszczęście.”

W nocie informującej o podróży kardynałów na Wschód, watykańskie Biuro Prasowe przypomina o papieskim apelu o zaprzestanie walk, o negocjacje i utworzenie korytarzy humanitarnych. Przypomina też słowa papieża Franciszka z modlitwy Anioł Pański z 27 lutego, kiedy to Ojciec Święty przypominał też o wojnach, trwających w innych częściach świata: w Syrii, Jemenie i Etiopii.

Kard. Czerny, fot. Juan della Torre/CC BY-SA 4.0

Kardynał Czerny będzie nadal podkreślał smutne podobieństwo między cierpieniem Ukraińców, a przedłużającymi się zapomnianymi konfliktami. Poruszy również kwestię tego, że Afrykanie i Azjaci mieszkający na Ukrainie, którzy również cierpią z powodu strachu i przesiedleń, czują się uprawnieni do szukania schronienia bez dyskryminacji. Pojawiają się również niepokojące doniesienia o nasilającym się handlu ludźmi i przemyt migrantów na granicach i w sąsiadujących krajach. Ponieważ większość uciekających to ludzie wierzący, stwierdził, że pomoc religijna powinna być oferowana wszystkim, z uwzględnieniem różnic ekumenicznych i międzyreligijnych. Wreszcie, pomimo godnych pochwały wysiłków w zakresie oferowania pomocy humanitarnej i organizowania korytarzy humanitarnych, istnieje ogromna potrzeba koordynacji, dobrej organizacji i wspólnej strategii, aby ogarnąć cierpienie ludzi i zapewnić skuteczną pomoc” – czytamy w komunikacie.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze