fot. Hubert Piechocki

Kodeń n. Bugiem: dzięki Przyjaciołom Misji możemy z odwagą obejmować misje

Dobiega końca odpust maryjny w Kodniu nad Bugiem. Uroczystej sumie przewodniczył biskup ordynariusz diecezji siedleckiej, Kazimierz Gurda. – Dzisiejszy świat, podzielony politycznie i religijnie, potrzebuje jedności – mówił w homilii do licznej rzeszy pielgrzymów zgromadzonych na kalwaryjnych błoniach.

Już pierwszego dnia odpustu (14 sierpnia) odprawiona została uroczysta suma odpustowa. Eucharystii przewodniczył bp Grzegorz Suchodolski, biskup pomocniczy diecezji siedleckiej. O północy celebrowano maryjną pasterkę rozpoczynającą drugi dzień kodeńskich obchodów Wniebowzięcia NMP. Następnie, już od godz. 5:30 przed wizerunkiem Matki Boskiej Kodeńskiej sprawowano godzinki i msze św. Jak co roku, 15 sierpnia na kodeńskiej Kalwarii celebrowana była msza św. misyjna, w czasie której wspólnie modlili się Przyjaciele Misji i ojcowie oblaci z Prokury Misyjnej z Poznania, a także goście – misjonarze. Podczas homilii misjonarze opowiadali o swojej pracy – w Ukrainie, Białorusi, w Kanadzie, Zambii, Kamerunie i na Madagaskarze. Ojciec Marek Ochlak OMI, dyrektor Prokury Misyjnej, podkreślał, że grono Przyjaciół Misji Oblackich to już ponad 40 tys. osób. – Dzięki Przyjaciołom Misji możemy z odwagą obejmować misje – mówił o. Ochlak. Oblat zaznaczył, że to zaplecze modlitewne dla misjonarzy. – Czujcie się potrzebni misjonarzom! – zaapelował.

fot. Hubert Piechocki

Pełnia Jedności

W południe, po krótkiej procesji została odprawiona suma odpustowa pod przewodnictwem biskupa ordynariusza diecezji siedleckiej – Kazimierza Gurdy. Uczestniczyło w niej kilka tysięcy pielgrzymów zgromadzonych na kodeńskich błoniach. Biskup Gurda w swoim słowie mówił o szczególnej roli Maryi w historii zbawienia. Jak podkreślił, to dzięki Niej Jezus stał się człowiekiem. – Historia Maryi na tym świecie nie jest skończona. Ona wciąż jest obecna pośród uczniów Jezusa – zauważył bp Gurda. Hierarcha przywołał też historię kodeńskiego wizerunku Maryi. Podkreślił, że to Pani Jedności – co ma ogromne znaczenie w ostatnim czasie – gdy zmagamy się m.in. z trudem wojny na wschodzie. Jedność „ to jej misja, którą tu nad Bugiem ma do wypełnienia i ją wypełnia” – usłyszeli pątnicy na kodeńskiej Kalwarii.

>>> Kodeń: gdzie jest Maryja, tam jest Boże błogosławieństwo [+GALERIA]

fot. Hubert Piechocki

– Dzisiejszy świat, podzielony politycznie i religijnie, potrzebuje jedności – zaapelował bp Kazimierz Gurda. – Ludzie pokoju przychodzą tu, aby razem z Matką burzyć podziały i budować jedność – podkreślił ordynariusz siedlecki. – Maryja pomaga nam budować na ziemi jedność, budować pokój – kontynuował. Przekazał też pątnikom radosną wieść. 15 sierpnia 2023 r., podczas kodeńskiego odpustu, na obraz czczony w sanktuarium zostaną nałożone nowe korony papieskie. W ten sposób celebrowane będzie 300-lecie pierwszej koronacji obrazu w Kodniu. Nowe korony na początku września zostały pobłogosławione przez papieża Franciszka. W nowych koronach znajdują się dwa wyjątkowe kamienie. W koronie Matki Bożej jest kamień z Groty Narodzenia, w Koronie Pana Jezusa kamień z Golgoty. Nowe korony to dar z okazji przypadającej w 2023 r. 300-letniej rocznicy pierwszej koronacji kodeńskiego obrazu.

>>> Pierwsza piesza białoruska pielgrzymka do Kodnia i Kostomłotów

fot. Hubert Piechocki

Przy okazji odpustu zgromadzeni mogli się zapisać do grona Przyjaciół Misji lub prenumeratorów dwumiesięcznika „Misyjne Drogi”, a także nabyć pamiątki z misji, wspierając w ten sposób ten szlachetny cel. W godzinach wieczornych pielgrzymi uczestniczyli jeszcze w różańcu, który zakończył się o godz. 21 Apelem Maryjnym Podlasia i zasłonięciem cudownego obrazu Matki Bożej Kodeńskiej.

Garść historii

Kodeń to wieś znajdująca się w województwie lubelskim, w powiecie bialskim. Miejscowość położona jest nad doliną Bugu – po drugiej stronie rzeki jest już Białoruś. W 1511r. Kodeń stał się miastem, jednak w 1869 r. zdegradowano go do rangi wsi. W Kodniu znajduje się siedziba prowadzonej przez oblatów parafii św. Anny oraz prawosławnej parafii św. Michała Archanioła.W 1513 r. nadano ówczesnemu miastu Kodeń herb, ustanowiono też burmistrza i przywileje dla mieszczan. Zgodnie z legendą, w XVII w. Mikołaj Sapieha został uzdrowiony w trakcie mszy świętej odprawianej przez papieża Urbana VIII przed obrazem Matki Bożej Gregoriańskiej. Papież nie zgodził się na wywiezienie obrazu do Polski. Dlatego Mikołaj miał ukraść malunek i 15 września 1631 r. przywieść go do Kodnia. Złodziej przez pewien czas obłożony był ekskomuniką. Jednak obraz udało się pozostawić w bazylice św. Anny, którą wybudowano w latach 1629-1640. Historia ta nie znajduje jednak potwierdzenia w historycznych źródłach. W 1875 r., gdy wojska carskie zajmowały kościół na cerkiew, barokowe wspaniałości ufundowane przez Konstancję Sapieżynę, w tym maryjny obraz, wywieziono na Jasną Górę.

>>> Polonia z Belgii pielgrzymowała do Kodnia [+GALERIA]

fot. Hubert Piechocki

W 1927 r. obraz uroczyście wrócił do Kodnia, a obecnie jest centralnym punktem głównego ołtarza bazyliki, którą opiekują się ojcowie oblaci. Od 1973 r., decyzją papieża Pawła VI, sanktuarium nosi godność bazyliki mniejszej. Historię obrazu i kodeńskiego sanktuarium można zgłębić oglądając film „Błogosławiona wina” z 2015 r. wyreżyserowany przez Przemysława Häusera i Przemysław Reichela. Na początku sierpnia w Watykanie pobłogosławione zostały przez papieża Franciszka nowe korony wykonane dla obrazu Matki Bożej Kodeńskiej.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze