fot. pixabay.com

Komentarz do Ewangelii, 1 października 2018

Z Ewangelii na dziś: „Uczniom Jezusa przyszła myśl, kto z nich jest największy. Lecz Jezus, znając tę myśl w ich sercach, wziął dziecko, postawił je przy sobie i rzekł do nich: «Kto by to dziecko przyjął w imię moje, Mnie przyjmuje; a kto by Mnie przyjął, przyjmuje Tego, który Mnie posłał. Kto bowiem jest najmniejszy wśród was wszystkich, ten jest wielki»” (Łk 9, 46-48). 

 

W rozpoczynającym się miesiącu różańcowym, ważna wskazówka. Uczniowie Jezusa, sprzeczają się o to, kto z nich ma być największy. Łukasz, wykształcony lekarz, w swoim przekazie wprawdzie zapisał elegancko, że „przeszła im myśl”, ale u Marka jest po prostu napisane, że „milczeli, bo posprzeczali się w drodze, który z nich jest największy” (Mk 9, 34). Oba przekazy ewangeliczne są katechezą i to solidną, z której się sporo uczę, choć zmiany idą topornie. Wśród chrześcijan największy nie jest ten który rządzi, a służy z miłosierną miłością. Pięknie by było, aby właśnie po tej służbie wynikającej z miłosiernej miłości, bez względu na nasza pozycje, zasoby finansowe, nas rozpoznawano.

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze