Fot. jcomp/freepik.com

Komentarz do Ewangelii, 12 lutego 2022

Z Ewangelii na dziś: „W owym czasie, gdy znowu wielki tłum był z Jezusem i nie mieli co jeść, przywołał do siebie uczniów i rzekł im: »Żal Mi tego tłumu, bo już trzy dni trwają przy Mnie, a nie mają co jeść. I jeśli ich puszczę zgłodniałych do domu, zasłabną w drodze, bo niektórzy z nich przyszli z daleka«. Odpowiedzieli uczniowie: »Jakże tu na pustkowiu będzie mógł ktoś nakarmić ich chlebem?«” (Mk 8, 1-5). 

Opis drugiego rozmnożenia chleba, którego dokonał Jezus. Uczniowie umywają ręce od problemu. Zadają Mistrzowi z Nazaretu pytanie, które zostało bez odpowiedzi: „Jakże tu na pustkowiu będzie mógł ktoś nakarmić ich chlebem?” – zapominając, że przecież ktoś jest – oni. W odpowiedzi Jezus po prostu zaczął karmić głodnych. Nie musiał mówić. My, katolicy, którzy zjedliśmy już po kilka kilogramów Pana Jezusa, którzy się Nim karmimy, i którzy powinniśmy być przez Niego przemienieni, też tak często robimy. Zawstydzam się tymi sytuacjami. Myślimy, że ktoś inny jest przecież od tego aby pomóc: Caritas, MOPR, MOPS, Owsiak i inne takie. To nie tak. Naśladujmy Jezusa. Czasem trzeba ewangelicznie utytłać się po łokcie. Użyć serca, rąk, dłoni, głowy, aby nie wysługiwać się, a samemu pomóc. 

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze