modlitwa

fot. cathopic

Komentarz do Ewangelii, 5 sierpnia 2021

Z Ewangelii na dziś: „Odtąd zaczął Jezus Chrystus wskazywać swoim uczniom na to, że musi udać się do Jerozolimy i wiele wycierpieć od starszych i arcykapłanów oraz uczonych w Piśmie; że będzie zabity i trzeciego dnia zmartwychwstanie. A Piotr wziął Go na bok i począł robić Mu wyrzuty: »Panie, niech Cię Bóg broni! Nie przyjdzie to nigdy na Ciebie«. Lecz On odwrócił się i rzekł do Piotra: »Zejdź Mi z oczu, szatanie! Jesteś Mi zawadą, bo nie myślisz po Bożemu, lecz po ludzku«” (Mt 16, 19-23). 

Lubię te momenty Ewangelii, w których widać dojrzewanie w wierze uczniów. Piotr i inni apostołowie myśleli, że Jezus doprowadzi do powstania i wyodrębnienia się państwa żydowskiego z okupacji Cesarstwa Rzymskiego. Tym samym On będzie jego władcą, a oni wysokiej rangi urzędnikami. Jezus łamie ten schemat. Piotr, gdy słyszy, że ma on umrzeć śmiercią przestępcy, bierze elegancko Mistrza na bok i mu „tłumaczy” jak ma to być. Wtedy słyszy, że jest szatanem – a może lepiej przetłumaczyć te słowa, że przeciwnikiem (gr. Satana) – i ma zejść Mu z oczu, choć może lepiej i tu przetłumaczyć, że ma „stanąć za Jezusem” (gr. Opisō mou). To ważne, abyśmy i my mieli to dobrze poukładane, choć i uczniowie potrzebowali na to lat. Bóg nie ma realizować naszych pomysłów na życie, ale my mamy realizować Jego pomysły. To On ma być pierwszy, a my mamy stać za Nim, a nie odwrotnie.

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze