„Kościół to nie tylko oni”, czyli o proteście katolików
„Mamy dość patrzenia na twarz Kościoła w Polsce, który reprezentują właściwie wyłącznie biskupi i księża. Kościół to nie tylko oni” – piszą w liście otwartym inicjatorzy akcji „Odzyskajmy nasz Kościół”. Organizatorom zależy, żeby pokazać ludzi odważnych, otwartych i pozytywnych. Wiele osób Kościoła od tej strony nie zna.
10 października pod oknem papieskim w Krakowie przy ulicy Franciszkańskiej zbiorą się katolicy, którzy w polskim Kościele coraz częściej nie czują się jak w domu. Denerwuje ich retoryka polskich biskupów i zaangażowanie duchownych w partyjną politykę. Chcą pokazać inną twarz katolicyzmu.
>>> Ks. Alfred Wierzbicki: Kościół potrzebuje sporu [ROZMOWA]
Trudne miesiące Kościoła
Ostatnie miesiące dla Kościoła w Polsce były trudne. Głośno mówiło się i nadal mówi o przypadkach nadużyć seksualnych wśród duchownych, czy o niewystarczającej determinacji w zwalczaniu tego zjawiska. Reakcje hierarchów na te wydarzenia były różne. Niektórzy, jak choćby abp Grzegorz Ryś czy abp Wojciech Polak, przepraszali za grzechy Kościoła, inni natomiast nie potrafili odnaleźć się w zamieszaniu, które powstało i z ich ust padały słowa, które trudno zrozumieć, a tym bardziej niełatwo wytłumaczyć osobom niezwiązanym z Kościołem. Ponadto, toczy się też dyskusja o osobach homoseksualnych, którzy również mają przecież swoje miejsce w Kościele. Pomysłodawcy akcji przywołują słowa abp. Marka Jędraszewskiego o „tęczowej zarazie” i tzw. ideologii LGBT.
„Bolą nas i ranią słowa o «tęczowej zarazie» i wszelkie wypowiedzi katolików wykluczających mniejszości: w ostatnim czasie głównie osoby LGBT+, ale również żydów, muzułmanów czy niewierzących. To słowa, które odpychają wielu wiernych od Kościoła, wykluczają katolików LGBT+, ich rodziny oraz przyjaciół. Z pokorą i szacunkiem chcemy przeprosić wszystkie osoby, które zostały obrażone i upokorzone słowami przedstawicieli naszego Kościoła. Nie ma na nie naszego przyzwolenia. (…) Sprzeciwiamy się próbom lekceważenia problemu pedofilii i przemocy seksualnej w Kościele” – czytamy w liście otwartym.
To forma desperacji
Karol Wilczyński, jeden z inicjatorów, podkreśla, że protest ma na celu pokazanie, że są w Polsce katolicy, którzy myślą inaczej niż niektórzy hierarchowie z pierwszych stron gazet.
– Liczę na to, że osoby, które czują, że nie mają miejsca w Kościele rzymskokatolickim, które nie odnajdują w nim nauczania Jezusa – z różnych powodów – zobaczą, że w Polsce możliwe jest bycie katolikiem w inny sposób. Że nie trzeba straszyć się szatanem, abstrakcyjnymi ideologiami. Że nie trzeba bać się otwartej debaty i rozeznawania – z udziałem świeckich – na temat najbardziej kontrowersyjnych tematów. Że katolicyzm może być dużo szerszy i odważniejszy niż twierdza, którą budują nasi biskupi – zaznacza Wilczyński.
>>> Adam Żak SJ: musimy zmierzyć się z prawdą [ROZMOWA]
Organizator akcji przyznaje, że pojawiają się zarzuty o to, że protest nie jest formą dialogu i może przyczyniać się do dzielenia i tak już podzielonego polskiego Kościoła. Podkreśla jednak, że wielu członków Kościoła czuje się postawionych pod ścianą i nie widzi innego sposobu zapoczątkowania konkretnej debaty. – Dla wielu z nas jest to forma desperacji – nie widzimy, by jakiekolwiek inne formy działania ze strony świeckich przynosiły owoce i tak bardzo potrzebne zmiany w Kościele – zaznacza. – Dlaczego tak wielu katolików pozostaje obojętnych na los ubogich i wykluczonych? Dlaczego jako instytucja, wspólnota Kościoła rzymskokatolickiego w Polsce, nie działamy bardziej na rzecz ochrony ofiar przemocy seksualnej, domowej? Na rzecz ochrony środowiska, lepszej edukacji? Dlaczego nie ma naukowych debat z udziałem badaczy różnych dziedzin na temat homoseksualizmu? Wydaje mi się, że to przede wszystkim jest nieewangeliczne – dodaje Karol Wilczyński.
Kościół niefranciszkowy?
Ponadto, w liście otwartym przeczytamy również o dezaprobacie wobec niestosowania się do nauczania papieża. Nauczanie ojca świętego, chociażby wobec uchodźców, nie jest rewolucyjne. Kontynuuje on to, co głosili jego poprzednicy. Trudno jednak nie dostrzec, że część polskich katolików, a nawet duchownych, ma bardzo wyraźny opór wobec wskazówek Franciszka.
„W Kościele w Polsce nie czujemy się jak w domu, bo nie odnajdujemy już w nim nadziei i odwagi, ale raczej strach i potępienie. Coraz rzadziej w naszym Kościele słyszymy Słowo miłosiernego Boga, który przyszedł dla zbawienia wszystkich ludzi. Nie znajdujemy w nim nauczania papieża Franciszka o przyjmowaniu tych, którzy są inni od nas pod różnymi względami: rasy, pochodzenia, wiary czy orientacji seksualnej” – czytamy w tekście.
>>> Dlaczego nie odchodzę z Kościoła?
Protesty rozpoczną się od wysłuchania świadectw kilku osób, które czują się wykluczone. Potem będzie czuwanie i zapalenie świec. W Krakowie chętni będą też mogli o godz. 18 uczestniczyć we mszy świętej. Organizatorzy proszą o to, by nie przynosić żadnych flag czy transparentów. Zachęcają jedynie do przyniesienia kartek z napisem: „Odzyskajmy nasz Kościół”. Podobne spotkanie, w tym samym terminie, odbędzie się również przy bramie seminarium duchownego w Szczecinie. Inicjatorami wydarzenia są Jakub Juzwa, Aleksandra Radzio, Jola Szymańska-Koperniak oraz Karol Wilczyński.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |