jezus

Fot. Youtube

Ks. Będziński: Jezus, w te święta, mówi do nas: „Przychodzę mimo drzwi zamkniętych”

Tegoroczne obchody Triduum Paschalnego mają szczególne znaczenie, zachęcając do pogłębienia wiary i odkrycia obecności Boga w codzienności. Tęsknota za uczestnictwem we mszy św. powinna zrodzić w ludziach większą miłość – mówi ks. Maciej Będziński, sekretarz krajowy Papieskiego Dzieła Rozkrzewiania Wiary.

Celebrowana w Wielki Czwartek msza wieczerzy Pańskiej rozpoczyna obchody Triduum Paschalnego. Jest to dzień dziękczynienia za dar ustanowienia sakramentów kapłaństwa i Eucharystii. Zdaniem ks. Będzińskiego „tegoroczne obchody mają całkiem nowe, szczególne znaczenie zachęcając do pogłębienia wiary i odkrycia obecności Boga w codzienności”.

Na zdjęciu ks. Maciej Będziński, fot. PDM

– Możemy powtarzać za św. Janem Pawłem II, że „Kościół żyje z Eucharystii”. Możemy powtarzać za pierwszymi męczennikami: „My nie możemy żyć bez Jezusa Eucharystycznego”. Jezus powiedział apostołom: „Pozostanę z wami aż do skończenia świat” – a to dokonuje się w każdej Eucharystii, ponieważ Jezus jest ten sam i taki sam w każdej części kropli Krwi Pańskiej. Kiedy kapłan sprawuje święte obrzędy liturgii jest jak drugi Chrystus. To uświadamia, że miłość Jezusa Chrystusa najpełniej dokonała się w ofierze krzyżowej i najpełniej dokonuje się w każdej mszy św., a kapłaństwo jest tego świadectwem – tłumaczy ks. Będziński.

>>> Wyjątkowy list biskupów do księży. To będzie pierwszy taki Wielki Czwartek od czasu wojny

Kapłan zwrócił uwagę, że czas pandemii wyraźnie pokazał, że wiara to zdecydowanie więcej, niż religijność i obrzędowość. Przyznał, że celebracje liturgiczne są ważne, a piękno liturgii pokazuje piękno Pana Boga. – Jednak Jezus, kiedy głosił Ewangelię mówił, że Bóg bardziej pragnie miłosierdzia niż krwawej ofiary, bardziej pragnie nawróconego serca, niż obrzędów, czy celebracji. One są ważne i pożądane, jeśli odkrywamy w nich głębię. Natomiast, jeżeli nie ma w nich duchowego zjednoczenia z Chrystusem, wówczas stają się bałwochwalcze – ostrzegł kapłan. Jego zdaniem, „jeśli przygotujemy w parafii najpiękniejszą liturgię, w tym znaczeniu, że wszystko będzie dopięte na ostatni guzik pod względem liturgicznym i estetycznym, ale zabraknie zatrzymania się i świadomości, że w centrum jest Jezusa Chrystusa, to nie będzie to liturgia Kościoła katolickiego”.

Fot. cathopic

Ks. Będziński podkreśla, że „dziś, kiedy Jezus zabrał ludziom fizyczne uczestnictwo w liturgii, jednocześnie dał coś więcej mówiąc: Jestem w twoim sercu. Przychodzę, mimo drzwi zamkniętych. Pragnę zmartwychwstać w twoim życiu”. –Chrystus ma być w centrum ludzkich serc, małżeństw, rodzin, domów. Trzeba natomiast modlić się o światło Ducha Świętego, abyśmy zrozumieli, co Bóg chce nam poprzez ostatnie wydarzenia powiedzieć – mówi ks. Maciej Będziński.

Przeczytaj też >>> Maciej Kluczka: tęsknię za Kościołem

Sekretarz krajowy Papieskiego Dzieła Rozkrzewiania Wiary dodaje, że „tęsknota za uczestnictwem we mszy św. powinna zrodzić w ludziach większą miłość. Mam nadzieję, że msza święta przestanie się dłużyć, że nie będzie już tylko smutnym obowiązkiem, ale potrzebą serca, które kocha i doświadcza, że jest miłowane” – mówi. Podkreśla, że tak, jak prosimy Boga o ustanie epidemii, tak trzeba również prosić, żeby liturgia, za którą dziś tak wielu ludzi tęskni, nauczyła ich dziękczynienia Bogu, kiedy to wszystko ustanie. – Eucharystia to dziękczynienie – przypomina.

Wielki Czwartek to dzień ustanowienia sakramentu Eucharystii i kapłaństwa. – Niech nie zabraknie w naszej osobistej modlitwie i świadomości dziękczynienia Bogu za dar tych sakramentów – zachęca ks. Będziński. Wspomina, że warto przejrzeć wraz dziećmi zdjęcia z chrztu św. pokazując kapłana, który włączył ich we wspólnotę Kościoła, sprawiając, że stali się dzieckiem Boga. – Warto wieczorem pomodlić się wraz z dziećmi za tego księdza. Starsi mogą wrócić pamięcią do swojej pierwszej komunii św. Z kolei małżonkowie mogą wspomnieć kapłana, który udzielił im sakramentu małżeństwa – mówi duchowny.

>>> Abp Gómez o pandemii: każdy ma „tabernakulum własnego serca”

fot. cathopic

Ks. Maciej Będziński przyznaje, że czas pandemii to także wielkie rekolekcje dla księży. – Mimo piętnastu lat kapłaństwa dopiero w tych dniach uświadomiłem sobie, że mogę dać ludziom to, czego nikt inny nie może im ofiarować – ani świat, ani rządy europejskie, ani nawet wielcy potentaci światowi. Mogę dać im Eucharystię, a więc żywą obecność Jezusa Chrystusa – wyznaje sekretarz krajowy Papieskiego Dzieła Rozkrzewiania Wiary. W Wielki Czwartek po mszy wieczerzy Pańskiej Najświętszy Sakrament jest przenoszony do tzw. kaplicy przechowania (ciemnicy), gdzie odbywa się jego adoracja. W czasie czuwania wierni rozważają ostatnie chwile Jezusa przed męką i śmiercią na krzyżu.

>>> Abp Budzik zachęca do korzystania z serwisu internetowego „Święta w Domu”

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze