fot. Niniwa/Szymon Zmarlicki

Liturgia umożliwia spotkanie Boga z człowiekiem 

Liturgia jest dziełem całej Trójcy Świętej. Mocą Ducha Świętego chleb staje się Ciałem Chrystusa, ofiarą, którą Chrystus składa Ojcu. Kościół łączy się z tą ofiarą. 

Trójca Święta Andrieja Rublowa to jedna z najbardziej znanych ikon na świecie. Z jednej strony autor pokazał życie wewnątrz Trójcy, wspólnotę Osób, wzajemną miłość. To wszystko wyraża się w kolistym usytuowaniu postaci, które są zwrócone ku sobie. Równocześnie cała kompozycja jest otwarta na oglądającego. Osoby Trójcy robią wolne miejsce przy stole, wokół którego siedzą. Dość szybko okazuje się, że stół jest ołtarzem, na nim stoi kielich, a w jego wnętrzu można dopatrzyć się Baranka. I właśnie poprzez sakrament Eucharystii człowiek dosiada się do tego Bożego stołu. Poprzez Eucharystię może wejść w krąg Bożego życia. 

>>> Moskwa: słynna ikona Rublowa będzie wystawiona w Soborze Chrystusa Zbawiciela

Trójca Święta (ikona Andrieja Rublowa), fot. commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=54421

Bóg chce się z nami spotkać 

Choć ikona Trójcy Świętej w założeniu nie jest ilustracją mszy świętej, to zawiera kilka myśli, wskazówek, które mogą pomóc nam zrozumieć, czym jest sakrament Eucharystii. Od razu widać, kto jest Gospodarzem. To Bóg zaprasza człowieka do stołu, do ołtarza. On go nakrywa i przy nim służy. Tak pisze o tym papież Franciszek: „Możemy nawet nie być tego świadomi, ale ilekroć idziemy na Mszę, pierwszym tego powodem jest to, że pociąga nas to Jego pragnienie” (Desiderio desideravi, nr 6). Bóg chce się spotkać z człowiekiem. Bóg chce obdarowywać nas przeobficie. Dlatego przygotowuje dla nas dwa stoły. „Albowiem we Mszy świętej zostaje zastawiony zarówno stół słowa, jak i Chrystusowego Ciała, z którego wierni czerpią naukę i pokarm” (Ogólne Wprowadzenie do Mszału Rzymskiego, nr 28). Widać to w układzie Eucharystii, która „składa się jakby z dwóch części, mianowicie z liturgii słowa i z liturgii eucharystycznej, które tak ściśle łączą się ze sobą, że stanowią jeden akt kultu” (tamże).  

Baranek Boży
Josefa de Ayala „Ofiarny Baranek”, fot. Wikimedia osefa de Óbidos [Public domain]

Jak mówią niektórzy badacze Rublowa – w kielichu widać baranka. Tym Barankiem jest Jezus, który samego siebie składa w ofierze Ojcu. Msza święta jest tego pamiątką. Słyszymy to określenie chociażby w słowach konsekracji. Nie jest to jednak pamiątka taka jak muszla z plaży czy kamień z gór. Poprzez liturgię wydarzenie Paschy Pana – Jego śmierć i zmartwychwstanie – staje się w pewien sposób obecne. Jezus raz jeden złożył siebie Ojcu w ofierze. To wydarzenie niepowtarzalne. My uczestniczymy w jego skutkach. „Eucharystia jest więc ofiarą, ponieważ u-obecnia (czyni obecną) ofiarę krzyża, jest jej pamiątką i udziela jej owoców” (KKK 1366).  

Bogu Ojcu przez Chrystusa w Duchu Świętym 

Liturgia jest dziełem całej Trójcy Świętej. Mocą Ducha Świętego chleb staje się Ciałem Chrystusa, ofiarą, którą Chrystus składa Ojcu. Kościół łączy się z tą ofiarą. Słyszymy to wielokrotnie podczas mszy. „Przez Chrystusa, z Chrystusem i w Chrystusie Tobie Boże Ojcze Wszechmogący w Jedności Ducha Świętego wszelka cześć i chwała przez wszystkie wieki wieków” – to słowa kończące modlitwę eucharystyczną, ale w zakończeniu wielu modlitw słyszymy podobne słowa. Wszystko, co dzieje się na mszy, nasze modlitwy, uwielbienia, dziękczynienia składamy Ojcu przez Chrystusa w Duchu Świętym. 

fot. cathopic

A właśnie – co przynosimy, co ofiarujemy? Dziękczynienie (tak tłumaczymy słowo Eucharystia). Kościół przede wszystkim uwielbia Boga i dziękuje Mu za cudowne dzieło zbawienia. Każdy okres roku liturgicznego, każde wspomnienie świętego jest nowym powodem do dziękczynienia, innym aspektem Bożego planu, za który dziękujemy. Przynosimy nasze modlitwy. Podczas każdej mszy modlimy się za papieża, biskupów, prosimy o dar jedności i pokoju dla Kościoła, o życie wieczne dla zmarłych. To wszystko łączymy z najważniejszym. Przynosimy wreszcie chleb i wino, owoce ziemi i pracy rąk ludzkich, aby stały się dla nas Ciałem i Krwią Chrystusa. Aby stały się dla nas źródłem życia (J 6,48-58).  

Po co nam msza święta? 

Możemy zadać sobie pytanie: po co nam msza święta? „Udział w Najświętszej Ofierze utożsamia nas z Jego Sercem, podtrzymuje nasze siły w czasie ziemskiej pielgrzymki, budzi pragnienie życia wiecznego i już teraz jednoczy nas z Kościołem niebieskim, ze świętą Dziewicą Maryją i wszystkimi świętymi” – czytamy w katechizmie (KKK 1419). To jest właśnie to wejście w życie Boga, wspólnota z Nim. Tu na ziemi w jakiejś części, w całej pełni w wieczności. 

Msza św., jak pokazuje ikona Rublowa, jest spotkaniem dwóch pragnień. Najpierw pragnienia Boga, który zaprasza: „Przyjdźcie, bo już wszystko gotowe” (Łk 14,17) oraz pragnienia człowieka, który woła Boga: „Przyjdź” (Ap 22,17.20). Cała liturgia ma umożliwić to spotkanie. Msza sprawia, że obraz staje się rzeczywistością.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze