Abp Wojda: Maryja uczy nas wiary w Jezusa Eucharystycznego
– Matka Miłosierdzia staje dzisiaj na naszej drodze i przypomina, że Jezusa trzeba przyjmować z wiarą i czystym sercem. Swoją postawą daje nam przykład jak należy to czynić – mówił abp Tadeusz Wojda w białostockiej bazylice archikatedralnej podczas rozpoczęcia dziewięciodniowego przygotowania archidiecezji do uroczystości patronalnej.
Nabożeństwo, które swoimi tradycjami sięga Ostrej Bramy w Wilnie zwane jest Nowenną Opieki i zakończy się 16 listopada uroczystością Najświętszej Maryi Panny Matki Miłosierdzia. W homilii metropolita nawiązał do mającego długą tradycję kultu Matki Bożej Miłosierdzia w białostockiej archikatedrze, który świadczy o dziecięcej postawie wobec Maryi, przywiązaniu do niej i ufności w jej opiekę.
Maryja pragnie prowadzić do Syna
Arcybiskup wskazywał, że największym pragnieniem Maryi jest zaprowadzić wszystkich do swojego Syna Jezusa Chrystusa oraz pomóc otworzyć się, tak jak ona, na Jego obecność. – Maryja najpierw przypomina, że Jezusa trzeba szukać. Potem zaprosić Go i przyjąć do swojego serca. A wreszcie, zacząć formować swoje życie według Jego słowa – zaznaczał hierarcha.
– Wielu przychodzi do Jezusa, wsłuchuje się w Jego słowa, ale często nie stać ich na nic więcej. Nie stać ich na pozostanie z Jezusem, na umiłowanie Go. Wielu nie ma odwagi, aby formować swoje życia według Jego wskazań, i nie czuje potrzeby, aby żyć Jego przykazaniami i Jego nauką. Nie jeden też wysuwa zarzuty pod adresem Jezusa, że (…) Jego wymagania są zbyt ciężkie dla współczesnego człowieka, że Jego nauczanie moralne nie pasuje do współczesnego świata… Wielu więc Go opuszcza, ignoruje, nie spotyka Go w Eucharystii. Zdarza się też, że ktoś przyjmuje Go bez wiary, z lekceważeniem, a nawet w grzechu ciężkim – mówił abp Wojda.
– Za każdym razem, kiedy uczestniczymy w Eucharystii i ją przyjmujemy w swoim sercu, powinniśmy mieć wiarę Maryi, że jest to ten sam Jezus, prawdziwy Bóg i prawdziwy człowiek: kiedyś z Niej zrodzony, teraz obecny pod eucharystycznymi postaciami. Bez tej wiary Eucharystia staje się zwykłym przyjmowaniem białego chleba, spożywaniem zwyczajnego pokarmu. Jeśli zaś przyjmowana jest z wiarą, staje się źródłem prawdziwego zjednoczenia z Jezusem – tłumaczył.
Eucharystia źródłem mocy
Metropolita stwierdził, że Eucharystii nie można traktować jako czegoś dodatkowego do wielu codziennych spraw i zajęć, ale powinna być najważniejszym momentem dnia, jedynym i niepowtarzalnym spotkaniem z Panem, który przychodzi i daje nam siebie samego jako pokarm. – Wzruszające są świadectwa tych, którzy dzięki Eucharystii przeżyli zesłania, wojny, różne tragedie. W Eucharystii znajdywali moc, bo wierzyli, że w niej Jezus jest żywy – wskazał.
>>> W tym kraju, dla większości katolików, Eucharystia to tylko symbol
Pasterz Kościoła białostockiego podkreślał, że Maryja uczy nas wiary, która każe widzieć w Eucharystii Jezusa jako osobę żywą – „Boga pośród nas”. Zauważył, że otwarcie się na Boga i przyjęcie do serca Jezusa stało się dla Niej źródłem niepojętej radości, której nie była w stanie zatrzymać tylko dla siebie, ale pragnęła się tą radością podzielić z innymi.
– Uczestnictwo w Eucharystii, jeśli jest świadome i pełne otwarcia na Jezusa, jest w stanie wywołać również i w nas tę wielką radość. Jeśli nie jest zwykłym rutynowym otwarciem drzwi Jezusowi, przeradza się w coś wyjątkowego. Rozbudza w nas pilne pragnienie, aby Jezusa zanieść innym. Kiedy Go niesiemy z wiarą, inni dostrzegają, że nasze życie jest przepełnione obecnością Boga. Również i my stajemy się wówczas (tak jak Elżbieta) „błogosławieni” – mówił abp Wojda.
Zachęcał do wdzięczności Maryi za to, że jest przewodniczką duchową ku Jezusowi i że wciąż przypomina, czym jest Eucharystia. – Dziękujmy, że daje nam zrozumieć, iż Eucharystia to nasze źródło mocy w walce z wszelkimi słabościami, że Eucharystia to droga do zjednoczenia z Bogiem i do świętości. Prośmy Ją, aby pomogła nam dzisiaj spotkać w Eucharystii Jezusa i zakosztować prawdziwej Jego radości – zakończył.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |