fot. PAP/Paweł Supernak

„Maryja zawsze dobrze poprowadzi”. VII Nocna Droga Różańcowa przeszła ulicami Warszawy

Już po raz siódmy ulicami Warszawy przeszła Nocna Droga Różańcowa. Początek tej pielgrzymki był w sanktuarium Matki Bożej Nauczycielki Młodzieży na warszawskich Siekierkach, koniec w parafii pw. Matki Bożej Pompejańskiej na Żeraniu. Ponad dwustu wiernych, z różańcami w rękach, pielgrzymowało w nocy z 6 na 7 października, kiedy obchodzone jest wspomnienie Matki Bożej Różańcowej.

Nocna Droga Różańcową po raz pierwszy połączyła dwie diecezje: archidiecezję warszawską i warszawsko-praską. – Administracyjnie możemy być dwiema diecezjami, ale duchowo i duszpastersko powinniśmy iść razem, jako lud Boży prowadzony przez Chrystusa i Maryję, która jest Matką Kościoła – mówił do pielgrzymów bp Piotr Jarecki.

>>> Dziś wspomnienie Matki Bożej Różańcowej

Biskup Piotr Jarecki podczas mszy świętej otwierającej Nocną Drogę Różańcową, fot. PAP/Paweł Supernak

W czasie całonocnej pielgrzymki rozważane były cztery części różańca. Na kazaniu podczas mszy o 21:00 otwierającej nocną drogą różańcową (w sanktuarium ojców pijarów) bp Jarecki (biskup pomocniczy archidiecezji warszawskiej) mówił o znaczeniu modlitwy różańcowej.

Jak podkreślał, w Kościele rozróżnia się trzy formy modlitwy: liturgiczną, wspólnotową i prywatną. – Różaniec jest modlitwą wspólnotową. Tę będziemy dziś przeżywać – mówił bp Jarecki. Dalej zauważył, że oczywiście różaniec to także modlitwa indywidualna, ale właściwe jej odmawianie i przeżywanie powinno przygotowywać wiernych do przeżywania modlitwy liturgicznej, której ukoronowaniem jest Eucharystią.

Różaniec to kompendium całej Ewangelii. Rozważając tajemnice różańcowe razem z Maryją – przemierzamy przez dzieła zbawcze Jej Syna – podkreślał biskup. Jak wyjaśniał, różaniec – mimo że jest modlitwą maryjną, jest jednocześnie modlitwą eucharystyczną. – Maryja zawsze prowadzi do Zbawiciela. Nigdy nie zatrzymuje na sobie, ale prowadzi do Jezusa. Różaniec to modlitwa w pełni ewangeliczna. Po pierwsze – rozważamy w jej trakcie wydarzenia z życia Jezusa. Po drugie – na różaniec składa się „Modlitwa Pańska”, jest „Pozdrowienie Anielskie” i słowa św. Elżbiety. Jest też doksologia przy „Chwała Ojcu, i Synowi, i Duchowi Świętemu”. A całą modlitwę rozpoczynamy „Wyznaniem wiary”. Wszystko więc, co najistotniejsze w naszej wierze zawiera się w modlitwie różańcowej – dodał bp Jarecki.

fot. Maciej Kluczka / Misyjne Drogi

– Różaniec zawsze zmierza do oddania chwały Chrystusowi, dzięki któremu i Ona [Maryja – przyp. red.] została zbawiona. Ona nieco inaczej niż wszyscy inni, bo została od grzechu ustrzeżona. Każdy z nas został od niego wyzwolony – wyjaśniał biskup.

Biskup Piotr Jarecki podkreślał, że różaniec powinien być przede wszystkim modlitwą kontemplacyjną. Przypomniał, że Paweł VI w adhortacji „Marialis cultus” napisał, że różaniec bez kontemplacji to jak ciało bez duszy. – Wtedy modlitwa różańcowa przerodzić się może w mechaniczną recytację. – Nie jest łatwo nadać wymiar kontemplacyjny modlitwie różańcowej. Trzeba być skoncentrowanym, w czasie modlitwy często przychodzą rozproszenia. Należy wtedy prosić Ducha Świętego o pomoc w skupieniu – radził duchowny. Dodał, że w innych krajach spotkał się z tym, że po każdej „Zdrowaś Mario” wymienia się (dla przypomnienia) nazwę tajemnicy. Tak, by modlący się byli zawsze na niej skoncentrowani.

fot. Maciej Kluczka / Misyjne Drogi

W dalszej części kazania duchowny wskazał, że w każdej parafii, którą wizytuje jako biskup działa wspólnota Żywego Różańca. – Należą do niego jednak głównie osoby starsze, kobiety. Podczas każdej takiej wizytacji zachęcam także młodych, by modlili się różańcem. W dobie kryzysu rodziny szczególnie potrzebną formą modlitwy jest różaniec rodzinny. Rzadko, ale spotykam w parafiach róże rodzinne Żywego Różańca. Dzięki tej modlitwie rodziny stają się sanktuariami Kościoła domowego – podkreślał bp Piotr Jarecki.

fot. PAP/Paweł Supernak

Bp Jarecki przypomniał też słowa św. Augustyna na temat modlitwy różańcowej: „Oddawać cześć Matce Bożej, ale Jej nie naśladować jest niczym innym jak kłamliwym pochlebstwem„. – Wystrzegajmy się tego. Módlmy się różańcem i jednocześnie żyjmy jak Maryja, naśladujmy Ją – podkreślał w czasie kazania. – Maryja pragnie być dla nas przykładem do naśladowania, a nie tylko schronieniem. A często uciekamy się pod płaszcz Jej opieki, ale czy zawsze wystarczająco naśladujemy Ją w życiu? Ona doskonale naśladowała swojego Syna, naszego Zbawiciela – kontynuował bp Jarecki.

Na koniec swojego rozważania bp Jarecki przypomniał słowa ewangelisty – św. Łukasza, który, opisując narodziny Jezusa, napisał: „Maryja zachowywała wszystkie te sprawy i rozważała je w swoim sercu„. – Także w czasie różańcowej modlitwy prośmy Boga, przez wstawiennictwo Maryi, o pomoc w rozeznawaniu natchnień Bożych, by czynić je inspiracją w naszym życiu – podkreślał. – Pamiętajmy: Maryja jest najkrótszą drogą do Jezusa – zakończył bp Piotr Jarecki.

fot. Maciej Kluczka / Misyjne Drogi

Ponad dwustu pielgrzymów podzielonych zostało na siedem grup. Każda pielgrzymowała w ciszy, modląc się na różańcu. Każda grupa miała swojego przewodnika. Jeden z nich, Daniel, mówi że ceni przede wszystkim możliwość wyciszenia się, kontemplację tajemnic różańcowych. Z kolei Jola, która w Nocnej Drodze Różańcowej uczestniczy już czwarty raz, mówi, że na co dzień, w życiu, jest wiele pośpiechu i hałasu. – Tej nocy mogę się wyciszyć, oddać swoje życie i sprawy moich bliskich, zawierzyć się Maryi – wyjaśnia. Wszyscy pielgrzymi mieli ze sobą ciepłe rzeczy na zmianę (bo w prognozach pogody były opady deszczu), termos z herbatą i oczywiście… dobre nastawienie. – Maryja zawsze dobrze poprowadzi. Z Nią zawsze dojdziemy do celu – mówi Anna, która na nocną pielgrzymkę zaprosiła Agatę, swoją przyjaciółkę.

Różańcowi pielgrzymi po drodze mieli cztery przystanki – w parafiach, w których mogli wypić ciepłą herbatę, ogrzać się i iść dalej. Trasa w sumie liczyła 23 kilometry. 23 kilometry wyciszenia, kontemplacji, wspólnotowej, cichej modlitwy ulicami nocnej Warszawy.

Galeria (9 zdjęć)
Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze