Abp Pizzaballa: chrześcijanom na Bliskim Wschodzie starczy sił, aby rozpocząć życie na nowo
Mimo prześladowań i wojny chrześcijanie na Bliskim Wschodzie mają w dalszym ciągu silę, by rozpocząć życie na nowo. Podkreślił to administrator apostolski Patriarchatu Łacińskiego Jerozolimy, abp Pierbattista Pizzaballa podczas obradującej w tych dniach międzynarodowej konferencji w Budapeszcie. Chrześcijaństwo w regionie jest w dalszym ciągu żywotne, zapewnił hierarcha.
– Naszą misją jest dawanie świadectwa wiary chrześcijańskiej, nie możemy być chrześcijanami ‘od święta’, słowa abp. Pizzaballi zacytował węgierskiego tygodnika „Magyar Kurir”.
W obecności arcybiskupa Budapesztu, kardynała Petera Erdö, administrator apostolski Patriarchatu Łacińskiego Jerozolimy wskazał na „dramatyczne przemiany” na Bliskim Wschodzie, gdzie przyszłość żyjących tam chrześcijan stała się „całkowicie nieprzewidywalna”. Jak powiedział, wielu czuje się zmuszonych do wyjazdu, wielu ma uzasadnione obawy przed powrotem. Jednocześnie zaapelował o pomoc i inwestycje w regionie. Zwrócił uwagę, że w wielu krajach jest za mało infrastruktury, a w konsekwencji duże bezrobocie, które prowadzi do wyjazdów z kraju i stanowi pożywkę dla fundamentalizmu.
Konferencja w budapeszteńskim seminarium duchownym poświęcona była stanowi bezpieczeństwa wspólnot religijnych, zwłaszcza na Bliskim Wschodzie. Zorganizował ją Narodowy Uniwersytet Służby Publicznej (NKE). Na tej uczelni utworzonej przez rząd węgierski działa od pewnego czasu grupa badawcza zajmująca się problematyką „religijnych ekstremistów”.
Miklos Soltesz, sekretarz stanu ds. kościelnych w gabinecie Viktora Orbana podkreślił, że regionowi, wyniszczonemu przez wojnę i terroryzm, można pomóc tylko poprzez pomoc na miejscu. „Tylko w ten sposób można skutecznie udzielić wsparcia ludziom tak, aby nie opuszczali swego kraju, lub mieli motywację do powrotu”, stwierdził węgierski polityk. Dlatego rząd węgierski pomaga na miejscu budować szkoły i szpitale oraz odbudowywać kościoły i mieszkania.
Europa musi chronić życie i religię chrześcijan na Bliskim Wschodzie, podkreślała inna uczestniczka konferencji, Karlies Abmeier z Fundacji Konrada Adenauera. Wyraziła przekonanie, że „kiedy ci ludzie będą mogli odczuć, że się im poświęca uwagę, doda to im sił”.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |