fot. EPA/Madla Hartz

Boże Narodzenie pod eukaliptusem, drzewem cyprysowym i metrosiderosem wyniosłym

Sałatka z owoców morza, wołowina z kapustą i ryżem czy dorsz z papryka oliwa i grzankami. Każdy region świata ma nie tylko swoje własne kulinarne zwyczaje związane z Bożym Narodzeniem. Dziś sprawdzimy, dokąd Święty Mikołaj przybywa na wielbłądzie, gdzie szopki ustawia się pod bananowcami i dlaczego Chińczycy wręczają sobie jabłka. 

Nie wszędzie rolę „pierwszej damy” świąt Bożego Narodzenia odgrywa choinka. Trudno też znaleźć na każdym wigilijnym stole rybę. Czasem o bożonarodzeniowej radości świadczy taniec. Można rzec, iż co kraj, to… zwyczaj.   

Święta w sąsiedztwie Wielkiej Rafy Koralowej 

Nowozelandczycy organizują w Boże Narodzenie parady mikołajów, których dzieci zachęcają do przybycia, pozostawiając dla nich kawałki ananasa i piwo, a dla ich reniferów marchewki. Śpiewają też na ulicach kolędy. W Australii Święty Mikołaj przybywa z podarunkami na desce surfingowej, natomiast na plażach kładzie się obrusy, umieszczając na nich świąteczne rarytasy. Pojawiają się na nich różne smakowitości: chłodne napoje z suszonych owoców, małe ciasteczka z bakaliami, ciasta, sałatki z owoców morza, puddingi owocowe i pieczone indyki. Domy i ogrody Australijczycy dekorują między innymi lampkami i girlandami. Typowe, świąteczne drzewko bożonarodzeniowe, rosnące głównie w Nowej Zelandii, to pohutukawa (metrosideros wyniosły) o pięknych, czerwonych kwiatach, które kwitnie podczas świąt Bożego Narodzenia. W Indonezji spożywa się mięso z przyprawami i ryżem, słodycze i ciasta oraz wykonuje się szopki i urządza śnieżną wioskę świętego Mikołaja. Zatem: Merry Christmas!

>>> Relikwie św. Mikołaja złożone w bazylice w Amsterdamie

fot. EPA/Francisco Guasco

Skośnookie Dzieciątko 

Chińczycy traktują święta Bożego Narodzenia, czyli Święta Czcigodnych Urodzin, jako czas wielkich zakupów i imprez. Nie brakuje jednak ozdób, choinek i bombek, które mają przyciągnąć klientów do galerii handlowych, hoteli i restauracji. Chińską tradycją bożonarodzeniową jest natomiast wzajemne wręczanie sobie jabłek. Wywodzi się ona od chińskiej wymowy nazwy wigilii Bożego Narodzenia, zawierającej cząstkę brzmiącą jak słowo „jabłko”. Prezenty dostarcza dzieciom Świąteczny Starzec, odpowiednik Świętego Mikołaja, wkładając je do wywieszonych przez dzieci muślinowych pończoch. Może on także dostarczać listy. Również z powodów komercyjnych, ale i ze względu na fascynację kulturą Zachodu, świętują Boże Narodzenie Japończycy. Zakochani umawiają się wtedy na randki, a dzieci czekają na prezenty i świąteczne ciastka. Ponadto w Japonii dekoruje się choinki nie tylko bombkami, ale też wachlarzami, papierowymi parasolkami i ptakami origami. Na Filipinach wykonuje się, jako ozdoby, girlandy z liści palmy i z kwiatów, po czym przymocowuje się je do okien i drzwi. Co więcej, przez dziewięć dni przed świętami budzi mieszkańców wczesnym rankiem dźwięk trąbki, wzywając do uczestniczenia w mszy świętej. Śpiewa się też kolędy, a po nocy wigilijnej dzieci urządzają „żywą szopkę”. Po japońsku życzy się: Meri Kurisumasu!

>>> Sebastian Zbierański: święta odarte z boskości [FELIETON]

fot. EPA/REHAN KHAN

Afrykańskie świętowanie 

W Kenii przystraja się domy i kościoły w kolorowe wstążki, balony, papierowe dekoracje czy zielone liście. Miejsce choinki w tym kraju zajmuje drzewo cyprysowe lub palma, a w RPA poza palmą także eukaliptus i agawa. Na szybach okien Kenijczycy umieszczają sztuczny śnieg, a Święty Mikołaj przybywa na przykład na wielbłądzie lub rowerze. Świątecznym posiłkiem są najczęściej dania z grilla, podawane z chlebem lub ryżem, i domowe piwa. Do kościoła w Etiopii mieszkańcy tego kraju przychodzą w Boże Narodzenie ubrani na biało. Na świątecznym stole pojawia się u nich pikantny gulasz mięsny, podawany z lokalnym pieczywem indżera i z miodowym napojem alkoholowym. W Kongo przez miasta i wzdłuż dróg wędrują kolędnicy. W Rwandzie dzieci tańczą w rytmie wystukiwanym na bębnach, także przed ołtarzem. Szopkę stawia się pod bananowcami i cyprysami, a świątecznym posiłkiem jest wołowina z kapustą i ryżem. W Kamerunie w tym szczególnym czasie spożywa się po mszy świętej kurę i mięso wieprzowe oraz popija wino palmowe. Po Eucharystii rodzice wręczają dzieciom prezenty. Zdarza się też, że posiłkiem jest mięso z węża boa, antylopy, małpy lub krokodyla, jednak najczęściej jest nim grillowany kurczak czy pieczony baran. Je się też sałatkę owocową i warzywną oraz banany. Po etiopsku życzy się: Melkam Gena!

>>> Takich świąt nie ma nigdzie indziej! Muzyczne Boże Narodzenie u górali [REPORTAŻ] 

fot. EPA/RAHAT DAR

Indiańska, bożonarodzeniowa radość 

W Boliwii w święto Bożego Narodzenia, zwane Świętem Dzieciątka Zbawiciela, rodziny wyruszają w pochodzie do kościoła, niosąc „swoje” Dzieciątka do poświęcenia (figurka powinna być koniecznie mokra) przed ołtarzem. Wykonują także szopki i umieszczają w nich figurki ludzi i zwierząt. Powrót z kościoła odbywa się przy akompaniamencie muzyki, kolędach i rytmicznym tańcu. Świąteczna kolacja zaczyna się o północy, czyli po mszy świętej nazywanej mszą koguta. Organizuje się też żywe szopki, w których występują dzieci. W Peru biedniejsze rodziny spożywają pieczonego kurczaka zamiast indyka. Ponadto świątecznym posiłkiem jest panetón, czyli babka popijana czekoladą, kakao z mlekiem, winem półwytrawnym, szampanem lub winem jabłkowym zwanym sidra. Peruwiańczycy śpiewają również piosenki bożonarodzeniowe na ulicach. W Paragwaju też są popularne żywe szopki, a w Ekwadorze odbywają się procesje „z Dzieciątkiem”, w czasie których odgrywa się sceny związane z Bożym Narodzeniem. Można także natknąć się na szopki nie tylko w domach, ale i w dzielnicach, oraz na odpowiedniki choinek w postaci drzew cyprysowych. Wcześniej przystrajano drzewa kawowe.  W Meksyku już 15 grudnia zaczyna się świętować Boże Narodzenie. Wtedy to dzieci z zawiązanymi oczami rozbijają kijami gliniany dzban lub papierową kulę ze słodyczami, piniatę (zwyczaj kultywowany też na przykład w Boliwii i Peru) o końcach symbolizujących grzechy główne, by zdobyć słodkości. Od 16 grudnia codziennie organizują zaś posadę, procesję, w trakcie której pokazują, jak Józef i Maryja poszukiwali przez dziewięć dni miejsca dla siebie. Procesji towarzyszą kolędy, modlitwy i lektura fragmentów Biblii. Przemieszczając się między udekorowanymi domami, dzieci bezskutecznie proszą o ugoszczenie, dopiero celowo przyjmowane są w ostatnim domu, a ma to miejsce 24 grudnia. W domach Meksykanie urządzają szopki najczęściej o naturalnych rozmiarach. W wigilię spożywają słodycze. Najważniejszym daniem jest wędzony dorsz z papryką, oliwą i małymi grzankami lub pieczony indyk i owoce. Prezenty wręcza dzieciom Dzieciątko Jezus i Święty Mikołaj, a meksykański odpowiednik prima aprilis świętuje się 28 grudnia jako „dzień niewinnych świętych”. Pierwszego dnia świąt obiadem są zwłaszcza ryby, owoce, fasola i chili. Pierwszym natomiast zwiastunem zbliżającego się Bożego Narodzenia jest obchodzony 12 grudnia dzień Matki Bożej z Guadalupe, w którym meksykańskie rodziny kupują prezenty i ozdoby świąteczne. Wykonują również niewielkie lampiony z brązowych, papierowych torebek, do których wstawiają świeczki, po czym stawiają je na ulicach, dachach, ogrodzeniach i w oknach. Zatem: Feliz Navidad

fot. EPA/IDREES MOHAMMED

Lodowate świętowanie 

Jedynie na Alasce zagwarantowany jest w Boże Narodzenie śnieg. Już od początku grudnia pojawiają się przy domach mieszkańców Alaski choinki ozdobione lampkami rozjaśniającymi polarne noce. Celebrowana jest pasterka, po której dzieci mogą dopiero rozpakować umieszczone pod choinką prezenty. Pasterkę „otwiera” małe dziecko niosące figurkę Dzieciątka. Świątecznym posiłkiem jest między innymi surowe mięso ryb i reniferów, zupa z reniferów, sałatka z makaronu i skóry wieloryba, indyk, a jako lokalny rarytas – zgniłe mięso. Po bożonarodzeniowej uczcie odbywają się zabawy. Jedną z nich stanowi nulluqta, która polega na próbach wbicia kijków w otwory wywiercone w kawałku kości, zwisającym na sznurku z sufitu. A więc, tym razem po grenlandzku: Juullimi Pilluarit!

Matka Boża Oczekiwania – do Matki Bożej pod tym wezwaniem w czasie Adwentu modlą się chrześcijanie w Indiach, fot. EPA/IDREES MOHAMMED

 

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze