Fot. EPA/Martin Alipaz PAP/EPA.

By bardziej zrozumieć [MISYJNE DROGI]

Teologowie w obecnym czasie muszą wykazać się umiejętnościami, aby, zgodnie z ewangelicznym orędziem Jezusa Chrystusa, stawić czoła problemom, z jakimi przyszło nam się zmierzyć. Epidemia postawiła przed nimi wyzwanie.

Poważne wyzwanie dla teologii: jeśli chrześcijańska refleksja pragnie być nadal wiarygodna, to musi reagować skutecznie i pomagać współczesnemu człowiekowi w odkrywaniu znaczenia tego wszystkiego, czym żyje i co przeżywa. W tym celu proponuję przyjąć pięć kluczy lub modeli teologicznych, które mogą pomóc w lepszym zrozumieniu kryzysu, którego doświadczamy. Te
klucze to: 1) wymiar apokaliptyczno-eschatologiczny; 2) ewangeliczne wezwanie do nawrócenia; 3) wymiar paschalny; 4) tajemnica wcielenia; 5) wymiar liturgiczno-sakramentalny.

Wymiar apokaliptyczno – eschatologiczny

Bez wątpienia jest to ten wymiar, który spontanicznie nasuwa się, gdy ludzie stają w obliczu wszelkiego rodzaju kataklizmów. Pismo Św. mówi bowiem o katastrofach, wojnach i nieszczęściach, które mają nastąpić przed zapowiedzianym końcem świata. Łączy się to z motywem Bożej kary, będącej sprawiedliwą konsekwencją naszych złych uczynków. Stoi za tym wszystkim obraz Boga,
jaki został ukształtowany w umysłach wielu. W kluczu zasłużonej kary i koniecznego oczyszczenia łatwo przychodzi wytłumaczyć epidemię jako konsekwencję grzechów ludzkości:
ileż wokół nas rozwiązłości i nieczystości? Czyż człowiek nie oddalił się od Boga i jego przykazań? Nie należy się zatem dziwić, że Bóg zmęczył się już zdeprawowaną ludzkością i poprzez epidemię wzywa nas do opamiętania. Mamy do czynienia jednak z dość uproszczonym obrazem Boga i religii: Bóg jest tym, którzy karze i nagradza, a nasz związek z nim opiera się na przysłowiowej wymianie: „Jak Kuba Bogu, tak Bóg Kubie”. Takie przedstawianie obecnej sytuacji jest jednak dość wygodne; o wiele łatwiej przychodzi tłumaczenie epidemii (wszelkich innych katastrof) jako Bożej kary za grzechy ludzi, niż szukanie innych wyjaśnień, o wiele bardziej teologicznie wypracowanych i subtelnych. Jest to bowiem obraz Boga bardzo daleki od Tego, którego objawił nam Jezus Chrystus: Boga, który jest Miłością. Przesłanie Ewangelii to prawda o budowaniu Bożego Królestwa: „Królestwa prawdy i życia, światłości i łaski, sprawiedliwości, miłości i pokoju”. Jeśli my, uczniowie Jezusa, myślimy o apokalipsie i o końcu czasów, musimy zrozumieć tę prawdę jako dynamiczny proces budowy Bożego Królestwa, które zostało zapoczątkowane przez Chrystusa, a pełne wypełnienie nastąpi na końcu czasów, gdy Bóg będzie „wszystkim we wszystkich”. Do udziału w budowie „nowego nieba i nowej ziemi” Jezus zaprasza każdego z nas. I jak wygląda nasze uczestnictwo w tym dziele? Musimy uczciwie przyznać się, że zbyt często uczestniczymy w tworzeniu świata, opartego na przemocy i niesprawiedliwości. Dlatego też, dokonując refleksji nad przyczynami i konsekwencjami epidemii, nie można odrzucić wymiaru eschatologicznego, zwłaszcza wynikającego z niego wezwania do nawrócenia. Klucz apokaliptyczny, właściwie zrozumiany, przyczynia się do zwrócenia się nas wszystkich ku nadziei: Bóg kocha człowieka i pragnie, abyśmy odkryli Miłość.

Foto: MATTEO BAZZI/EPA/PAP

Ewangeliczne wezwanie do nawrócenia

Wymiar ten jest silnie zakorzeniony w Piśmie Świętym, gdzie przeciwności, jakich doświadcza naród wybrany, ukazywane są nie tyle jako kara, lecz jako znak i zachęta do nawrócenia. Prorocy Starego Testamentu w tym kluczu nakazują odczytywać bolesne doświadczenia (np. niewolę babilońską) i jest to wezwanie od jakiego rozpoczyna swoją publiczną działalność Jezus Chrystus. Nic zatem dziwnego, że cała tradycja chrześcijańska widziała w bolesnych próbach, jakich doświadczał Kościół i społeczeństwo, zachętę do nawrócenia. Pandemia, przeżywana w tym kluczu, może stać się dla nas wszystkich wyjątkową okazją do podjęcia koniecznej refleksji na temat wątpliwego kierunku, jaki obrał nasz współczesny świat. Jest to okazja do przeprowadzenia rachunku sumienia i zadania sobie wielu pytań. Gdzie pobłądziliśmy? Czy świat, jaki przez ostatnie dziesięciolecia budowaliśmy, jest sprawiedliwy? Dlaczego jest w nim jeszcze tyle wojen i dlaczego, pomimo tak wielkich zdobyczy techniki, miliony osób umierają z głodu? Jest to zatem czas łaski (kairos): czas nawrócenia i powrotu do Boga.

Wymiar paschalny: śmierć i zmartwychwstanie

Jezus Chrystus poprzez tajemnicę krzyża i zmartwychwstania ukazuje nam trudną do przyjęcia prawdę, że śmierć jest drogą, która prowadzi do życia, uniżenie jest warunkiem wyniesienia i chwały, a smutek i łzy prowadzą do radości. Przejście Chrystusa ze śmierci do zmartwychwstania pozwala nam odkryć, że nawet najbardziej dramatyczne chwile, które przeżywamy, prowadzą ostatecznie
do nowego i pełniejszego życia. Jako chrześcijanie musimy w tych dniach zdobyć się na odwagę, by mieć nadzieję, nawet wbrew nadziei, i głosić moc życia tam, gdzie inni widzą tylko śmierć. W tej perspektywie zmarli na skutek epidemii nie są numerami w statystykach: są mężczyznami i kobietami powołanymi do nowego życia w Chrystusie.

Foto: CARLOS GARRIDO/CATHOPIC

Tajemnica wcielenia

Czwarty wymiar: Tajemnica Wcielenia. Współuczestnictwo w cierpieniu bliźnich i towarzyszenie im, często heroiczne gesty poświęcenia, są manifestacją Boga i znakiem Jego żywej obecności w nas i między nami. Misterium Wcielenia jest kluczem, który pozwala nam dostrzec Boga i Jego rzeczywistą obecność w wydarzeniach i w każdym człowieku: zarówno w potrzebujących, jak i w tych, którzy przychodzą potrzebującym z pomocą. Każdy z nas wezwany jest, aby dostrzec dzieło Boga, Jego obecność i miłość obecną w świecie. Otworzyć się na Tajemnicę Wcielenia to widzieć Jego obecność w każdym geście miłości i poświęcenia, w wysiłkach podejmowanych wobec tych, których życie jest zagrożone, którzy odczuwają lęk i bezradność. Wiara chrześcijańska uczy nas być blisko potrzebujących, głosić wszystkim nadzieję. Jest to bowiem wyjątkowa okazja, aby rozpoznawać obecność żywego Boga zarówno w tych, którzy cierpią, jak i w tych, którzy kochają innych i służą im. Katolicka teologia pozwala nam zrozumieć, że cały otaczający świat jest sakramentalnym znakiem obecności Boga, którego nie można zamknąć w siedmiu sakramentach Kościoła.

Wymiar liturgiczno – sakramentalny

„Bóg nie jest związany sakramentami” – mówi stara zasada teologiczna. Bóg działa także bez sakramentów i poza nimi. Pan wyprowadził nas w czasie kwarantanny z kościołów, być może po to, aby nas czegoś nauczyć. Biblijny Bóg uczy bowiem swój lud najchętniej na pustyni. Być może ten post od Eucharystii jest okazją, aby na poważnie zastanowić się nad naszym uczestnictwem w niedzielnej liturgii. Czas zamkniętych kościołów powinien też obudzić w nas tęsknotę do wspólnoty wszystkich chrześcijan przy stole Jezusa. Tęsknotę do wspólnoty z tymi, którzy nie dzielą z nami tej samej wiary w rzeczywistą obecność Chrystusa w Eucharystii, ale z którymi łączy nas jeden chrzest, jedna wiara, nadzieja i miłość oraz z tymi, którzy z różnych przyczyn nie mogą przystąpić do jednego Stołu. Elementem Eucharystii jest realna obecność. Tak jak realna jest obecność Chrystusa w sakramencie Eucharystii, tak samo realną jest obecność Chrystusa w innych ludziach. Przyjmujemy zatem Chrystusa także w tych innych ludziach. Msze transmitowane przez telewizję i Internet być może ukazały bolesną prawdę, że już wcześniej w kościele byliśmy tylko zwykłymi widzami, konsumentami i że nie postrzegaliśmy niedzielnej mszy jako communio? Obecny czas to okazja, aby zweryfikować naszą wiedzę na temat sakramentów.

Te pięć wymiarów to jedynie teologiczne fundamenty, które wymagają przełożenia na praktykę pastoralną i katechetyczną. Wymagają one rozwinięcia w postaci konkretnych odpowiedzi na pytania, jakie staną przed Kościołem, a które dotyczyć będą ewangelizacji, liturgii, przepowiadania… Powyższe wymiary wymagają aktualizacji na polu katolickiej nauki społecznej, przed którą stoi
zadanie, by dać właściwe odpowiedzi na problemy, z jakimi zmierzą się społeczeństwa dotknięte kryzysem ekonomicznym i falą bezrobocia. Pandemia koronawirusa jest wyzwaniem dla teologów, aby nie bali się refleksji, lecz w świetle Bożego słowa szukali odpowiedzi na pytania, przed którymi staje współczesny człowiek.

Kasper Kaproń OFM

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze