Egipt: chrześcijanin zamordowany w Aleksandrii za sprzedaż alkoholu

Egipska policja aresztowała mężczyznę, który zamordował chrześcijanina prowadzącego sklep z alkoholem. 4 stycznia bieżącego roku w Aleksandrii policjanci aresztowali 48-letniego Adela Solimana, który ukrywał się w budynku znajdującym się obok komisariatu policji.

Policja w wywiadzie dla prasy oświadczyła, że stara się ustalić motyw morderstwa pana Youssefa Lamei, który zginął w godzinach rannych 3 stycznia bieżącego roku. Nagranie z monitoringu pokazuje chrześcijanina siedzącego na krześle na zewnątrz sklepu i palącego papierosa, do którego podchodzi inny mężczyzna i od tyłu dwa razy podcina gardło pana Lamei. Chrześcijanin zmarł na miejscu.

Tony Youssef, syn pana Lamei, powiedział w wywiadzie dla World Watch Monitor, że w tym czasie był w środku ze swoim bratem Peterem Emadem, pracownikiem, i dwoma przyjaciółmi muzułmanami, Mahmoudem Eid i Ahmedem Sedky. „W pewnym momencie usłyszałem, jak napastnik krzyknął: 'Allah Akbar’ i poderżnął gardło mojego taty. Zaczęliśmy biec za nim. Jednak morderca mojego ojca machnął kilka razy nożem przed nami i wsiadł do samochodu, który czekał na niego i odjechał” – powiedział Tony Youssef.

Pan Youssef, który jest prawnikiem, uważa, że morderstwa chrześcijanina dokonał profesjonalista: „Zabójca wiedział, co robi. Wszystko zajęło mu pół minuty. Wydobył nóż i dwa razy przeciął żyłę na szyi mojego ojca po to, aby upewnić się, że go zabił i uciekł”. Syn zamordowanego chrześcijanina uważa, że jego ojciec zginął dlatego, że był wyznawcą Chrystusa: „W Aleksandrii jest wiele sklepów, które sprzedają alkohol. Niedaleko od nas jest też sklep, gdzie można nabyć alkohol, a jego właścicielem jest muzułmanin. Dlaczego on nie został zabity do tej pory? Mój ojciec był bardzo miłym i szanowanym człowiekiem. Wszyscy go kochali. Nie miał żadnych wrogów”.

Pan Lamei posiadał licencję rządu w Egipcie, która pozwalała mu na sprzedaż alkoholu. Sklep monopolowy prowadził przez 40 lat. Syn zamordowanego chrześcijanina twierdzi, że w przeszłości były dwie sytuacje, w których pan Lamei otrzymał groźby ze strony konserwatywnych duchownych muzułmańskich.

Rok temu na początku Ramadanu, miesiąca, w którym muzułmanie poszczą cały dzień, do sklepu chrześcijanina przybyli salaficcy szejkowie, którzy nakazali panu Lamei zamknięcie sklepu na cały miesiąc. Chrześcijanin zgodził się na to. Potem muzułmańscy duchowni poprosili go, aby nie sprzedawał alkoholu w czasie modlitw muzułmanów. Pan Lamei zgodził się po raz kolejny, aby uniknąć kłopotów.

Według World Watch Monitor do większości ataków na chrześcijan dochodzi w Górnym Egipcie. To zabójstwo chrześcijanina po raz kolejny zaalarmowało wielu Koptów.

Tłumaczenie: Marcin Rak

Źródło: https://www.worldwatchmonitor.org/2017/01/4814383/

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze