Indonezja – chrześcijańska mniejszość w muzułmańskim morzu
Indonezja jest wyspiarskim państwem położonym między Oceanem Spokojnych a Indyjskim. Należy do najludniejszych państw na świecie, religijnie aż blisko 90% obywateli stanowią muzułmanie. Jak żyje się chrześcijanom w tym morzu islamu?
Wyspowe położenie Indonezji przyczyniło się do stosunkowo wolnego przenoszenia się tam różnych odłamów religijnych. W pierwszych wiekach dotarła tam hinduizm i buddyzm, w XII wieku kupcy z Indii przywieźli islam, na początku XVI wieku wraz z Portugalczykami na wyspy przybył katolicyzm, a pod koniec tego wieku wraz z Holendrami protestantyzm. Obecna konstytucja Indonezji zapewnia wolność religijną, jednakże przez prawo uznanych jest jedynie sześć (islam, katolicyzm, protestantyzm, konfucjanizm, buddyzm i hinduizm).
Indonezja składa się z tysięcy wysp, chrześcijanie żyją często w skupiskach, dzięki czemu niejednokrotnie w danym miejscu stanowią oni większość. W ostatnich latach odnotowano wzrost radykalizmu islamskiego i nasilenie się ataków na kościoły oraz wyznawców Chrystusa. Dyskryminację ze względu na wyznanie ułatwia nakaz podawania w dowodach tożsamości wyznania.
Chrześcijanie w morzu islamu
Gandhi Ajeng Anampiani to 17-letnia katoliczka mieszkająca w zachodniej Jawie. Uczęszcza do publicznej szkoły, gdzie jest jedyną katoliczką w swojej 40 osobowej klasie. Pomimo tego, że Gandhi ma prawo do uczestniczenia w lekcjach religii odpowiednich dla swojego wyznania to i tak lekcje każdego dnia rozpoczynają się od modlitwy muzułmańskiej. Dziewczyna ma jednak dużo szczęścia, ponieważ jak sama mówi nie doświadcza większych przykrości. W szkole nauczyciele traktują ją jak inne dzieci, jej przyjaciółki są muzułmankami i nie czuje niechęci ze strony społeczeństwa. Zdaje sobie jednak sprawę, że ma dużo szczęścia. Chrześcijanie borykają się jednak z gorszym traktowaniem, często władze miast utrudniają im budowę świątyni, a lokalna fundamentalna społeczność muzułmańska protestuje podczas prac budowlanych.
Gandhi dużo mówi o wzajemnym szacunku i akceptowaniu inności. Podkreśla, że gdy jej koledzy z klasy modlą się na początku lekcji do Allaha, ona w ciszy odmawia „Ojcze nasz”. Trudno mówić jednak o wzajemnym szacunku, gdy w innych miejscach Indonezji niszczone są świątynie. Nie powoduje to jednak odejścia do wiary, a wręcz przeciwnie liczba chrześcijan w Indonezji rośnie.
Nie jest źle, ale dobrze też nie
Chrześcijaństwo w Indonezji jest w mniejszości, ale dyskryminacja działa tutaj stymulująco. Znaczenie może mieć również fakt, że chrześcijanie w okresie zależności kolonialnej byli lepiej wykształceni, co zaprocentowało na kolejne pokolenia. Niestety również w tym miejscu część muzułmanów się radykalizuje. Patrząc jednak na inne miejsca na ziemi można powiedzieć, że nie jest tutaj tak źle. To co opowiada Gandhi napawa optymizmem, żyjący wspólnie chrześcijanie i muzułmanie, którzy darzą się wzajemnym szacunkiem i pomimo różnic potrafią ze sobą żyć. Nie dyskryminują jej nauczyciele, ani rodzice koleżanek, dziewczynki się z nią przyjaźnią mimo tego, że nie nosi hidżabu. Nie jest wytykana przez społeczeństwo, ale jednak czuje, że jest „inna”. Ci wszyscy chrześcijanie prześladowani na świecie za wiarę chcieliby być w sytuacji tej nastolatki. Może jej historia będzie pewnego rodzaju świadectwem, że wzajemny szacunek i akceptacja pozwala żyć w pokoju.
[Zobacz też: Chipsy z manioku z solą, Indonezja]
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |