kanada

Fot. pixabay

Kanada: w ciągu 10 lat zostanie zamkniętych 9 tys. kościołów

W ciągu najbliższych dziesięciu w Kanadzie zostanie zamkniętych 9 tys. kościołów katolickich i protestanckich, czyli jedna trzecia świątyń w tym kraju. Dotyczyć to będzie przede wszystkim budowli sakralnych na terenach wiejskich. Poinformował o tym tamtejszy Krajowy Fundusz Powierniczy, zajmujący się ochroną dziedzictwa narodowego.

Pracujący w nim Robert Pajot wyjaśnił, że w Kanadzie jest zbyt wiele świątyń w stosunku do obecnych potrzeb religijnych społeczeństwa. Dlatego niektóre staną się sklepami, inne zostaną przerobione na budynki mieszkalne.

– To będzie zdecydowanie coś złego – ocenił architekt Roberto Chiotti w rozmowie z tygodnikiem archidiecezji Toronto „The Catholic Register”. Nazwał on kościoły teologią wykutą w kamieniu.

W Kanadzie istnieje około 27 tys. miejsc kultu, z których jedna trzecia zostanie sprzedana, zburzona lub opuszczona w ciągu najbliższej dekady. Nie dotyczy to jednak całego kraju, bo np. w archidiecezji Toronto od początku XXI wieku niemal co roku budowany jest nowy kościół. Ma to związek z napływem imigrantów, którzy są ludźmi wierzącymi i dla których Msze odprawia się w 35 językach.

Zagrożone są natomiast świątynie na obszarach wiejskich. Np. w katolickiej diecezji Antagonish w Nowej Szkocji w ciągu minionych 12 lat już zamknięto 30 proc. kościołów. Wiąże się to z odpływem mieszkańców wsi do miast w poszukiwaniu pracy. Podobnie jest w prowincjach Nowy Brunszwik i Québec, a także w południowo-zachodniej części prowincji Ontario oraz na zachodzie Kanady.

Problemem jest także starzenie się księży, którzy zbliżając się do wieku emerytalnego lub już go osiągnąwszy nie są w stanie pełnić posługi duszpasterskiej w kilku kościołach.

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze