Fot. Pixabay/XiaosKitchen

Kard. Marengo: Franciszek otworzy nowy rozdział w długiej historii relacji papieży z Mongołami

Obecność papieża pomoże nam, którzy żyjemy w bardzo peryferyjnej części świata, odczuć, że jesteśmy blisko centrum Kościoła – mówi Radiu Watykańskiemu kard. Giorgio Marengo, prefekt apostolski Ułan Bator.

Choć obecnie katolicyzm rozwija się tam dopiero od czasu upadku komunizmu, to jednak – jak przypomina purpurat – kontakty między Mongołami oraz następcami św. Piotra sięgają aż XIII w i teraz istnieje okazja, by otworzyć nowy rozdział tej długiej historii.

>>> Ziarno zasiewane od 30 lat – młody Kościół w Mongolii czeka na Franciszka

Szczery dialog ze społeczeństwem

Początki wzajemnych relacji nie były łatwe, gdyż papież zdecydował się wysłać misję dyplomatyczną w następstwie niszczycielskich najazdów tatarskich, pustoszących m.in. Polskę. W 1245 r. wyruszył na dwór chana franciszkanin Giovanni da Pian del Carpine, a towarzyszył mu Benedykt Polak. Nasze elity tamtych czasów bardzo wsparły papieskich wysłanników. Dzisiaj, jak mówi kard. Marengo, relacje między Stolicą Apostolską i Mongolią są bardzo dobre, a wizyta Franciszka je z pewnością wzmocni.

„Jako lokalny Kościół prowadzimy szczery dialog ze społeczeństwem. Na swój mały sposób w harmonii z innymi tradycjami religijnymi staramy się, aby nasze doświadczenie wiary mogło wzbogacić społeczeństwo. Istnieje wiele inicjatyw, w których współpracujemy z innymi, co okazuje się bardzo owocne. Mongolskie społeczeństwo przechodzi poważną transformację. Następuje szybki rozwój nowych modeli społecznych oraz kulturowych. Trwa ferment, w którym wzrost gospodarczy wymusza również zmianę stylu życia na bardziej otwarty względem tego, co przynosi globalizacja. Szybki rozwój przynosi możliwości, ale także zagrożenia, takie jak pozostawienie w tyle tych, co nie nadążają, lub osłabienie niektórych lokalnych tradycji, z zasady sprzyjających większej spójności społecznej. Mongolia to kraj, który chce pokazać reszcie świata swój potencjał – mówi prefekt apostolski Ułan Bator. – I w takim kontekście żyje nasze mała, lecz bardzo żywa, wspólnota Kościoła. Przede wszystkim poświęca się projektom promującym integralny rozwój człowieka, tj. edukacji, ochronie zdrowia, trosce o najuboższych. Oczywiście nie brakuje jednak życia wiary. To znajduje konkretny wyraz w prekatechumenacie, katechumenacie, życiu liturgicznym oraz katechizacji ochrzczonych. Skupiamy się nade wszystko na jakości wyboru wiary, dokonanego przez ludzi”.

kard. Giorgio Marengo, fot. EPA/IGOR KOVALENKO

Zapytany o największe wzywanie, kardynał odpowiada, że jest nim nic innego, jak „życie w zgodzie z Ewangelią […] bycie uczniami i misjonarzami”. Dopiero po tej najbardziej istotnej trosce można wymienić inne, np. proces inkulturacji czy formację wspólnotowych liderów.

„Pielgrzymka papieża pomoże wiernym z Mongolii prawdziwie odczuć, że są w sercu Kościoła. Przygotowujemy się energicznie i z wielką radością, zwłaszcza poprzez modlitwę. Jest to niezwykle ważne wydarzenie dla nas, dlatego poprzedziliśmy je peregrynacją figury Matki Bożej. Ta figura ma niezwykłą historię, bo została odnaleziona jakiś czas temu w śmietniku przez ubogą kobietę, nie będącą chrześcijanką. W obecności tego wizerunku w naszych wspólnotach modliliśmy się różańcem, prosząc o błogosławieństwo na czas tej podróży apostolskiej” – powiedział kard. Marengo.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze