fot. unsplash

Misjonarz z Ghany o uroczystości Wszystkich Świętych: puste cmentarze i brak procesji

Puste cmentarze, brak procesji, jedynie Msze św. w kościołach – tak abp Henryk M. Jagodziński – nuncjusz apostolski w Ghanie w liście nadesłanym do rodzimej diecezji kieleckiej, opisuje swoją przeżywaną po raz pierwszy w tym kraju uroczystość Wszystkich Świętych. Jak pisze, uroczystość „ogranicza się do Mszy św. w kościele: nie ma procesji na cmentarzach i nie ma zwyczaju nawiedzania grobów bliskich zmarłych, palenia zniczy i składania kwiatów”. Katolicy oraz inni chrześcijanie obchodzą rocznicę śmierci zmarłego i wówczas zamawiają Mszę św., modlą się za zmarłego i nawiedzają jego grób.

1 i 2 listopada cmentarze są jednak puste. „Być może, pewien wpływ na to miały tutejsze religie przedchrześcijańskie, gdzie co prawda kult przodków jest bardzo silny, jednakże po pogrzebaniu, praktycznie nie wspominało się już zmarłego” – wyjaśnia nuncjusz apostolski.

Z nostalgią wspomina cmentarze w Polsce i miejsca pochówku bliskich, oddalone od Akry w linii prostej ok. 5400 km oraz nastroje polskiej jesieni. Abp Jagodziński odbywa wizyty na cmentarzach w Akrze, chcąc uczcić ten dzień.

>>> Katolicy na całym świecie odwiedzają dziś groby bliskich [GALERIA]

Pisze m.in.: „To nic, że nie ma tutaj złotej, polskiej jesieni, że nie ma kolorowych, jesiennych liści. To nic, że nie ma listopadowego chłodu, wczesnego zmroku, i tej szczególnej zadumy i modlitwy, dzięki której łączymy się z tymi, którzy nas uprzedzili do wieczności. Trudno opisać klimat Wszystkich Świętych w Polsce, trzeba go po prostu doświadczyć. Palmy, chociaż piękne nie zastąpią klonów, dębów, brzóz i całej gamy polskich drzew, które cieszą nasze oczy barwami swoich liści i przypominają o przemijaniu i kruchości życia”.

Nuncjusz udał się na stary cmentarz wojskowy w Akrze. Położony niedaleko Parlamentu, podzielony jest na dwie części: cmentarz sił zbrojnych Ghany i cmentarz żołnierzy poległych w czasie II wojny światowej, w większości żołnierzy w służbie brytyjskiej. Wśród obcych grobów znalazł grób polskiego oficera, opatrzony informacją: „Porucznik T. Lukasiewicz, 12 grudnia 1942, wiek 29, Polskie Siły”, z płaskorzeźbą polskiego orła w koronie.

fot. unsplash

„Muszę przyznać, że poczułem się tak, jakbym spotkał grób kogoś z rodziny, i wtedy przypomniałem sobie słowa C.K. Norwida o ojczyźnie i grobach. Ta ziemia już nie jest obca, bo jest tu także nasz rodak, który w długim marszu do wolnej ojczyzny, spoczął tutaj na wieki. Nie wiem, w jakich okolicznościach zginął porucznik Lukasiewicz. Być może później uda mi się dowiedzieć czegoś więcej o jego losach” – relacjonuje abp H. Jagodziński.

Cmentarz ten został utworzony w 1941 r. i zawiera 416 grobów z okresu drugiej wojny światowej. „Podczas mojej pierwszej uroczystości Wszystkich Świętych, w sposób szczególny przeżyłem tajemnicę Świętych Obcowania – chociaż dalecy, a jednak bliscy … Dzięki śp. por. Luksiewiczowi poczułem się jak w domu” – pisze nuncjusz apostolski w Ghanie.

>>> Japonia: w katedrze tokijskiej wznowino uroczystą pontyfikalną mszę za zmarłych

Henryk Mieczysław Jagodziński urodził się 1 stycznia 1969 r. w Małogoszczu k. Kielc. Święcenia prezbiteratu przyjął 3 czerwca 1995 roku z rąk bp. Kazimierza Ryczana. Po dwuletniej pracy jako wikariusz w Busku-Zdroju, od 1997 r. przebywał w Rzymie, gdzie studiował prawo kanoniczne na Uniwersytecie Świętego Krzyża, zakończone doktoratem oraz w Szkole Dyplomacji Watykańskiej. Jest doktorem prawa kanonicznego.

Rozpoczął służbę dyplomatyczną Stolicy Apostolskiej 1 lipca 2001 r. Był sekretarzem nuncjatur: na Białorusi (2001-2005) i w Chorwacji (2005-2008). W 2008 r. rozpoczął pracę w Sekcji ds. Relacji z Państwami w Sekretariacie Stanu Stolicy Apostolskiej, następnie w Nuncjaturze Apostolskiej w Delhi. Pracował także w placówkach dyplomatycznych w Bośni i Hercegowinie. W wielu miejscach na świecie współpracował z Polonią, a także ze środowiskami uniwersyteckimi. Został mianowany 3 maja przez papieża Franciszka nuncjuszem apostolskim w Ghanie. Przebywa tam od września 2020 roku.

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze