Nikaragua: pielgrzymka solidarności z biskupami
Tysiące ludzi wzięło udział w bezprecedensowej pielgrzymce, która przeszła ulicami stolicy Nikaragui. W ten sposób wyrazili swe poparcie dla zaangażowania katolickich biskupów i kapłanów w budowanie dialogu i porozumienia w tym południowoamerykańskim kraju.
Inicjatywa studentów
To już czwarty miesiąc, kiedy Nikaragua jest pogrążona w krwawym konflikcie. Pielgrzymka wsparcia została zorganizowana przez środowiska studenckie i przedstawicieli społeczeństwa obywatelskiego, by okazać wsparcie „obrońcom prawdy i sprawiedliwości”, jak zostali określeni nikaraguańscy biskupi i kapłani po tym, jak prezydent Ortega oskarżył Kościół o współudział w zamachu stanu.
Modlitwa o pokój
Po pokonaniu prawie 7-kilometrowej trasy pielgrzymi dotarli do stołecznej katedry, gdzie modlono się o pokój dla Nikaragui. Kard. Leopoldo Brenes podziękował uczestnikom za okazane wsparcie i przypomniał, że Kościół katolicki nadal chce służyć ojczyźnie, jako gwarant zerwanego przez prezydenta dialogu narodowego stąd też wytrwale zachęca do powrotu do stołu negocjacji. Arcybiskup stołecznej Managui zaapelował też do Nikaraguańczyków, by nie dali się sprowokować, stawiali na dialog i pojednanie i nieustannie modlili się o pokój. Wyraził zarazem swój protest wobec zwolnienia z pracy lekarzy i pielęgniarek, którzy udzielali pomocy manifestantom rannym w czasie protestów.
Wspólna misja ludzi różnych wyznań
W pielgrzymce wzięli udział nie tylko katolicy, ale także ewangelicy i ludzie niewierzący. Maszerując pod sztandarami Maryi, patronki Nikaragui domagali się sprawiedliwości i wolności. Biskupów, którzy od początku konfliktu wstawili się za protestującymi studentami uczestnicy pielgrzymki nazwali „przyjaciółmi ludzi w potrzebie”. Na niesionych transparentach wypisali też m.in. słowa: „Dziękujemy mężnym biskupom za to, że trwają u boku uciemiężonego ludu”.
W ostatnim czasie dochodziło do ataków na wiernych. O trudnej sytuacji w Nikaragui pisaliśmy już wiele razy na naszym portalu.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |