Peter To Rot

Peter To Rot

Papua-Nowa Gwinea: ten męczennik bronił sakramentu małżeństwa

W Papui-Nowej Gwinei Kościół katolicki upamiętnił beatyfikację sprzed 25 lat. Świecki katecheta i ojciec rodziny Peter ToRot (1912–1945) został zamordowany przez japońskie wojska okupacyjne pod koniec II wojny światowej. To pierwszy rodzimy męczennik. Beatyfikował go papież Jan Paweł II.

Stało się to podczas podróży Ojca Świętego do krajów Oceanii 17 stycznia 1995 r. w stolicy Port Moresby. „Peter ToRot został beatyfikowany przede wszystkim za obronę sakramentu małżeństwa” – powiedział podczas nabożeństwa biskup Rochus Tatamai, przewodniczący Konferencji Biskupów Papui Nowej Gwinei i Wysp Salomona. Hierarcha jest wnukiem siostry błogosławionego. W kazaniu obszernie opowiedział o życiu i męczeństwie ToRota. Zaznaczył, że bł. Peter ToRot jest wzorem dla dzisiejszych katechetów mówiących o sakramencie małżeństwa i życiu rodzinnym.

>>> Św. Jan Paweł II doktorem Kościoła? Starania już zostały podjęte

fauna Papui, fot. unsplash

>>> Rodzina to dzieło sztuki

Bł. ToRot pracował jako katechista na półwyspie Gazelle Papui-Nowej Gwinei i został zabity przez Japończyków 7 lipca 1945 r. pod koniec II wojny światowej, ponieważ odmówił przerwania pracy katechetycznej. Błogosławiony w szczególności kwestionował propagowaną przez Japończyków poligamię. Jego imię nosi założona w 1996 r. świecka organizacja „Blessed Petro ToRot Foundation”, która stara się promować duchowe dziedzictwo bł. ToRota oraz stara się o jego kanonizację.

>>> Wspaniałe małżeństwo z 60-letnim stażem zdradza swój przepis na miłość [WIDEO]

Większość z około 8,3 miliona mieszkańców Papui-Nowej Gwinei to chrześcijanie. Około 27% należy do Kościoła rzymskokatolickiego. W ostatnich tygodniach pojawiły się spekulacje, że papież Franciszek może odwiedzić ten wyspiarski kraj jesienią tego roku. Byłaby to trzecia wizyta u papieża w historii Papui-Nowej Gwinei po wizytach Jana Pawła II w 1984 i 1995 roku.

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze