fot. Fundacja Polskie Centrum Pomocy Międzynarodowej

Polacy szkolą strażaków w Kenii

Strażakom w Kenii pomaga Fundacja Polskie Centrum Pomocy Międzynarodowej. Dzięki pomocy fundacji już 60 procent kenijskich strażaków zostało przeszkolonych w specjalnym ośrodku.

Liczba jednostek straży pożarnej w Kenii wzrosła z 26 do 71 a liczba strażaków z 450 do ponad 1500. Obecnie 41 z 47 hrabstw w Kenii ma przynajmniej jedną jednostkę straży pożarnej – podało PCPM.

W hrabstwie Makueni, fundacja wybudowała też od podstaw remizę strażacką w mieście Makindu oraz rozbudowała tę w mieście Wote. Warto zaznaczyć, że wcześniej w całym hrabstwie nie funkcjonowała ani jedna jednostka straży pożarnej. Remiza w miejscowości Makindu jest szczególnie ważna, gdyż miasto leży przy głównej trasie tranzytowej w Kenii łączącej dwa największe miasta: Nairobi i Mombasę. To miejsce, w którym dochodzi do częstych wypadków z udziałem cystern wożących łatwopalne materiały.

„Do tej pory każdy wypadek z udziałem cysterny generował ogromne ryzyko późniejszego wybuchu, gdy wokół miejsca wypadku zbierały się przypadkowe osoby, które albo nieumiejętnie pomagały, albo kradły benzynę. Jedna iskra mogła wywołać wybuch i śmierć bardzo wielu osób zgromadzonych wokół miejsca wypadku” – powiedział prezes PCPM Wojciech Wilk.

„Dzięki pomocy ludzi z Polski powstały dwie pierwsze jednostki w naszym hrabstwie, a teraz chcemy stworzyć cztery kolejne. Jako gubernator zdecydowałem o podniesieniu budżetu dla straży pożarnej z 2 mln KES (15 tys. USD) do 4,5 mln KES (34 tys. USD). Łącznie w remizach w Wote i Makindu pracuje obecnie 18 strażaków – 12 na stałe oraz 6 wolontariuszy. Mamy także dwa duże wozy strażackie, po jednym na każdą remizę” – dodał gubernator hrabstwa Makueni Mutula Kilonzo Jr.

Zaznaczył, że nadal jednak z większością pożarów walczą sami mieszkańcy. Gdy pali się las czy busz, to do akcji idą wszyscy okoliczni mieszkańcy. „Czas dojazdu strażaków jest czasami zbyt duży, by czekać na profesjonalny zespół strażaków” – dodał.

fot. Fundacja Polskie Centrum Pomocy Międzynarodowej

Kenijscy strażacy szkoleni są w stworzonym przez PCPM specjalnym ośrodku w mieście Kiambu (hrabstwo Kiambu, środkowa Kenia). W tej placówce polscy specjaliści uczą lokalnych strażaków i ratowników m.in. używania technik linowych, ratowania ofiar wypadków samochodowych oraz korzystania ze specjalistycznego sprzętu ratowniczego. Przeszkolono w nim już 60 procent kenijskich strażaków.

„Jeszcze 10 lat temu nasze hrabstwo zależne było w 100 proc. od jednostek straży pożarnej z Nairobi. Dziś mamy już własne remizy i własnych strażaków. Powstanie tych jednostek straży pożarnej to dla naszej społeczności ważne wydarzenie nie tylko ze względu na to, że wzrasta bezpieczeństwo, ale także dlatego, że pojawiają się nowe szanse dla młodych ludzi na znalezienie pracy i zajęcia” – powiedział gubernator hrabstwa Kiambu Kimani Wamatangi. Zobowiązał się też, że będzie finansować i wspierać strażaków. „Każdy z nich zostanie objęty ubezpieczeniem, każdy dostanie dobrą pensję, a także zobowiązujemy się utrzymywać dalsze funkcjonowanie tego centrum” – dodał.

fot. Fundacja Polskie Centrum Pomocy Międzynarodowej

Ze szkoleń zadowoleni są sami strażacy. „Szkolenia w Kiambu były dla mnie bardzo użyteczne, przede wszystkim nauczyłem się korzystania z technik linowych i ratowania osób z wypadków samochodowych” – powiedział Paul Njoroge, strażak z jednostki w miejscowości Ruiru, który przeszedł przez cykl szkoleń w ośrodku w Kiambu. „Dzięki szkoleniom z PCPM otrzymałem certyfikaty, dzięki czemu jestem wyżej w hierarchii strażaków, wzrosła też moja pensja. To nie jest dużo, ale dla mnie bycie strażakiem to przede wszystkim pasja. Dzięki certyfikacji, jako wykwalifikowany strażak jestem też objęty ubezpieczeniem” – dodał.

Z kolei prezes Stowarzyszenia Dowódców Straży Pożarnej w Kenii Samuel Kahura zaznaczył, że główne problemy, z jakimi mierzą się strażacy w całej Kenii, to brak odpowiedniego sprzętu, remiz i odpowiedniej liczby strażaków oraz brak wody i motywacji do pracy.

„Bardzo często walczymy z ogniem bez możliwości użycia wody – w takich sytuacjach izolujemy źródło ognia od pozostałej części zabudowań czy lasów. Po prostu wycinamy część lasu, aby ogień się nie przenosił. W przypadku pożaru w slumsach błyskawicznie niszczymy najbliższe zabudowania, aby ogień nie przeniósł się dalej” – dodał.

Remonty i budowa remiz prowadzone są z wykorzystaniem grantów ambasady RP w Nairobi ze środków PCPM. Roczny budżet na działania w Kenii to ok. 1,5 mln zł. Od 2014 r. PCPM zrealizowało w Kenii projekty o wartości ok. 14 mln zł. Środki te pochodzą z programu „Polska Pomoc” koordynowanego przez polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze