Polska Misja Medyczna kwestowała u karmelitów na rzecz Syrii

Środki znieczulające, antybakteryjne, antybiotyki i opatrunki – m.in. to kupi Polska Misja Medyczna za pieniądze, które uzbierała w trakcie niedzielnej kwesty przed kościołem karmelitów „Na Piasku” w Krakowie. Pomoc trafi do szpitali w ogarniętej wojną Syrii.

29 stycznia przed kościołem ojców karmelitów „Na Piasku” w Krakowie przez cały dzień wolontariusze i członkowie Stowarzyszenia Polska Misja Medyczna kwestowali na rzecz szpitali w Syrii. Dzięki hojności ludzi udało się zebrać 11 tys. 167 zł i 41 groszy oraz 22,96 euro.

– Z Aleppo uciekło ponad 100 000 osób – mówi Małgorzata Olasińska-Chart, dyrektor Działu Edukacji Humanitarnej PMM. – Oni nie mogą opuścić Syrii, muszą znaleźć schronienie w północnej części kraju, w prowincji Idlib. Działa tam tylko Międzynarodowy Czerwony Krzyż z Damaszku.

Warunki są potwornie trudne. Ludzie mieszkają w namiotach, które oczywiście nie są ogrzewane. Na sobie mają to, w czym uciekli. Często są to tylko sandały i podkoszulki. Nie ma pomocy medycznej, ich rany są zakażone, przez co jest bardzo dużo amputacji, głównie wśród dzieci. Ze względu na to, że są niedożywione, takie rany mogłyby je zabić. Amputacje to dla nich jedyny ratunek – mówi Olasińska-Chart, nie ukrywając wzruszenia.

Trzy dolary – taki jest koszt udzielenia podstawowej pomocy medycznej w Syrii. Zebrane podczas niedzielnego kwestowania pieniądze pozwolą na to, by otoczyć opieką najbardziej potrzebujących i poszkodowanych w konflikcie wojennym.

Jak mówi Olasińska-Chart, zebrane pieniądze trafią do dwóch szpitali: w Aleppo oraz Idlib. W ciągu ostatnich czterech tygodni przeprowadzono tam około 880 operacji chirurgicznych, dodatkowo udzielono podstawowej pomocy ambulatoryjnej innym potrzebującym. – Kwota, którą docelowo chcemy przekazać, to 20 tys. dolarów. To wystarczy, by te szpitale mogły funkcjonować przez dwa miesiące. Co potem? Liczymy, że granice zostaną otwarte i pomoc humanitarna będzie mogła wjechać do Syrii. Na razie to syryjscy lekarze odbierają od nas medykamenty. Przekazujemy je na granicy turecko-syryjskiej, bo my nie możemy do Syrii wjechać – mówi.

Jednym z wolontariuszy kwestujących pod kościołem był Adam Bielański. – Cel jest szczytny i warto poświęcić odrobinę swojego czasu. Ci ludzie w Syrii żyją w stanie wojny, co dla nas jest nie do wyobrażenia. Warto, myśląc o nich, choć chwilę tutaj pobyć i pokwestować, zamiast siedzieć w domu i oglądać telewizję – powiedział.

Zaznaczył, że ludzie bardzo chętnie wrzucali datki do puszki. – Czasem dwa, czasem pięć złotych, ale niemal każdy coś wrzucił – przyznał.

Polska Misja Medyczna niesie pomoc i ratuje życie w najbiedniejszych krajach świata. Jest obecna m.in. w Libanie, Senegalu, irackim Kurdystanie, Kenii i Birmie. Jej członkowie zajmują się szkoleniem wolontariuszy oraz przygotowują polskich lekarzy, pielęgniarki i personel medyczny do wyjazdu na misje humanitarne.

Więcej informacji na stronie www.pmm.org.pl

Fot. PAP/Abaca

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze