Republika Środkowoafrykańska: kolejny ksiądz zabity

W wyniku ran postrzałowych zmarł wikariusz generalny diecezji Bambari ks. Firmin Gdagoua. To już kolejny raz, kiedy Kościół w Republice Środkowoafrykańskiej pogrąża się w żałobie. 

W ubiegły piątek wieczorem do siedziby biskupa wtargnęła grupa uzbrojonych mężczyzn. Ks. Firmin Gdagoua wraz z innymi kapłanami zasiadał do kolacji. Napastnicy postrzelili go w brzuch. Natychmiast przewieziono go do szpitala, ale jego życia nie udało się uratować. Jak powiedział Radiu Watykańskiemu ks. Mathieux Bondobo, proboszcz katedry w stołecznym Bangui, katolicy w Republice Środkowoafrykańskiej są rozgoryczeni. Napad na diecezjalny ośrodek w Bambari pokazuje, że nikt nie jest dziś bezpieczny, a rebelianci mogą sobie pozwolić na wszystko. Władze nie wypełniają swych obowiązków – mówi ks. Bondobo.

Duchowni szczególnie narażeni
„Pytamy się: po co to wszystko i kto będzie następny? Dlatego, że w tym kraju nikt nie jest bezpieczny, a w szczególności duchowni i kościelni hierarchowie. Wikariusz generalny diecezji Bambari był człowiekiem pokoju, kapłanem, który poświęcił całe swoje życie dla sprawy jedności naszego kraju, dla głoszenia Dobrej Nowiny o zbawieniu i pojednaniu. I to właśnie ten człowiek został zabity z zimną krwią przez wrogów pokoju. Jesteśmy zasmuceni, ale nas to nie zniechęci. Nadal będziemy ujawniać i potępiać zło, które dzieje się w tym kraju. Będziemy demaskować tych, którzy sieją zamęt, a także tych, którzy pozostają bierni i nie chcą powstrzymać sił, które wprowadzają wojnę, dopuszczają się zbrodni przeciw ludzkości” – mówi ks. Bondobo.

„Kościół w Republice Środkowoafrykańskiej nie zamilknie, nie da się obalić, poprowadzi swą walkę aż do końca. Wszyscy wiedzą, kim są ci zbrodniarze, znamy ich z imienia i nazwiska, wiemy gdzie przebywają. Nikt nie może temu zaprzeczyć. Niech więc ci, którzy mają władzę ich zatrzymać i wygnać, zabiorą się do pracy, niech zrobią, co do nich należy!” – mów ks. Bondobo.

Ks. Bondobo dodał, że sytuacja w Republice Środkowoafrykańskiej jest tymczasem coraz bardziej niepokojąca. Napływają wciąż nowi najemnicy. A to oznacza, że zaprowadzenie pokoju będzie coraz trudniejsze.

W tym kontekście warto przypomnieć, to co o przyczynach konfliktu w Republice Środkowej Afryki mówił ordynariusz Bangassou bp Juan Aguirre. Zauważył on, że konflikt w tym kraju został wzniecony przez najemników arabskich mocarstw naftowych. Ich głównym celem jest uzyskanie dostępu do znajdujących się tam surowców mineralnych.

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze