fot. siostry dominikanki, Żółkiew

Siostry z Żółkwi na Ukrainie pomagają uchodźcom. W menu między innymi barszcz

W Żółkwi na Ukrainie Siostry Dominikanki postanowiły zostać i pomagać ludziom. Obecnie ta pomoc to gotowanie zupy i zawożenie jej potrzebującym. To również przygotowywanie wrzątku, kawy, herbaty i słodyczy, odżywek dla dzieci.

Te przygotowane produkty trafiają na granicę, gdzie uchodźcy stoją w wielokilometrowych kolejkach. Siostry dzielą się czym mogą. Od rana – z tego co jeszcze mają – gotują pożywny barszcz. W termos wlewają wrzątek, biorą kawę, herbatę i jadą do kolejki na granice. Ludzie, zanim przekroczą granicę, czekają tam wiele godzin a nawet dni.

To jest dla nas apokaliptyczny czas. To czas decyzji zero-jedynkowych. Podejmuje się decyzje bardzo poważne. Każdy dzień jest niewiadomą, nie wiadomo jak będzie jutro i czy jutro w ogóle dla nas będzie – mówi s. Mateusza Korpa OP, z klasztoru w Żółkwi.

Galeria (5 zdjęć)
Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze