Zdjęcie poglądowe Fot. EPA/STRINGER

Sudanowi Południowemu grozi zapaść i ponowna wojna domowa

Z Sudanu Południowego napływają apele przepełnione obawą przed powrotem wojny domowej. Episkopat tego kraju wystosował specjalne przesłanie apelujące o budowanie pokoju. Z kolei ambasadorowie Stanów Zjednoczonych, Norwegii i Zjednoczonego Królestwa wezwali do pilnych działań mających na celu ochronę bezpieczeństwa i pokoju w stanie Górnego Nilu.

Dyplomaci wyrazili wielkie zaniepokojenie wiadomościami o mobilizacji uzbrojonych grup w tym regionie. W Malakal doszło już do starć, które zagroziły lokalnemu Punktowi Ochrony Cywilów, prowadzonemu przez ONZ, gdzie chroni się obecnie ok. 40 tys. osób. Podjęto nadzwyczajne środki dla zapewnienia bezpieczeństwa. Stan Górnego Nilu sąsiaduje z Sudanem i nie radzi sobie z potężnym napływem uchodźców. Już przed wybuchem walk w Chartumie, sytuacja ekonomiczna tego regionu była bardzo trudna.

EPA/AMEL PAIN

Biskupi południowosudańscy w oświadczeniu kończącym ich obrady wskazali, że sytuacja w całym kraju jest niezwykle delikatna. W imieniu episkopatu głos zabrał abp Stephen Ameyu Martin Mulla, metropolita Dżuby.

>>> Sudan: w czasie trwającego konfliktu katolicki biskup pozostał z wiernymi

„Zwracamy się z pilnym wezwaniem o pokój i pomoc humanitarną w obszarach kluczowych dla Sudanu Południowego. […] Jesteśmy świadomi, że nasz rząd zrobił już wiele dla uchodźców z Sudanu, pomagając zwłaszcza w przetransportowaniu ich z granic w głąb kraju. Dziękujemy za to władzom. Wiele organizacji pozarządowych również przybyło, aby pomóc ludziom uciekającym z Sudanu – wskazał abp Mulla.

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze