Fot. EPA/KIMIMASA MAYAMA

Wyklaskana modlitwa [MISYJNE DROGI]

Droga bóstw, czyli sintoizm, to nazwa nadana rodzimym kultom religijnym Japonii. Początki drogi sięgają tysiąca lat przed Chrystusem, a obecny cesarz jest 125. potomkiem bóstw.

Sintoizm (jap. shinto) jest religią żywą w Japonii do dziś. Występuje w różnych formach i odłamach, które nie mają ani wspólnego kanonu świętych ksiąg i wierzeń, ani jednolitej hierarchii. Kult bóstw (kami) koncentruje się w świątyniach, które należą do rodzin kapłanów i przechodzą z ojca na syna. Kapłani są osobami świeckimi różniącymi się od pozostałych wiernych tym, iż żyją zgodnie ze skomplikowanymi przepisami dotyczącymi zachowania rytualnej czystości.

Cesarz synem boga

Zanim powstały niebo i ziemia, rządziła trójca bóstw: Amenominakanushi, Takamimusubi i  Kamimusubi. Potem zrodziło się siedem par bóstw, a ostatnia z nich, Izanami i Izanagi, dała życie panteonowi japońskich bóstw i stworzyła świat (Wyspy Japońskie). Zawiłe dzieje kończą się zstąpieniem wnuka bogini Amaterasu na ziemię i objęciem nad nią panowania. Jej potomek, Kamuyamatoiwarehiko, po latach marszu dotarł do środkowej Japonii i w miejscowości Kashihara 11. dnia 2. miesiąca 660 r. p.n.e. objął godność cesarza Jimmu. Obecnie panujący cesarz Akihito jest 125. potomkiem bóstw w prostej linii. Dlatego cesarza przez wiele lat otaczano kultem zarezerwowanym dla bóstw.

Bez grzechu

W sintoizmie nie ma grzechu. Ważne jest za to pojęcie skalania – zarówno na płaszczyźnie fizycznej, jak i psychicznej. Zgodnie z tą religią człowiek jest z natury istotą czystą. Przez oczyszczenie ze skalania może powrócić do stanu pierwotnej czystości i stać się zdolnym do kontaktu z sacrum. Z tego powodu u wejścia do świątyni można napotkać obudowane źródło wody, przy którym leżą małe czerpaczki do nabierania wody i opłukiwania rąk oraz ust – w ten sposób odwiedzający świątynię przygotowują się do spotkania z bóstwem. Podchodząc do miejsca, w  którym ma ono przebywać, odwiedzający dwa lub trzy razy klaszcze w ręce, by zwrócić na siebie jego uwagę, następnie skłania głowę i przez krótką chwilę modli się w milczeniu. Następnie przedstawia swoją prośbę lub dziękuje za opiekę i pomoc. Sintoizm skupia się na „tu i teraz”, dlatego słabo rozwinięte są w nim wierzenia dotyczące życia pozagrobowego. Dusze po śmierci mają udawać się do Krainy Ciemności (Yomi), gdzie nie czeka na nie ani nagroda, ani kara.

Foto: gettyimages/ Tatsuyuki Tayama

Ważne są procesje

Każda z japońskich świątyń obchodzi własne święta. Są one jednym z czynników jednoczących wieś, a obecnie nawet dzielnicę miasta, gdyż wielu mieszkańców bierze w nich udział. Zwykle głównymi punktami świąt są procesje, kiedy to po okolicy obnosi się tzw. mikoshi, czyli umieszczoną w palankinie miniaturową świątynię, w której w tym czasie ma przebywać bóstwo. Jest to niezwykły widok, gdyż niosący często zdają się popadać w trans i podtrzymując swój drogocenny ciężar, przyspieszają kroku, a nawet biegną w ogromnym ścisku po wąskich, miejskich uliczkach. Nierzadko dochodzi wtedy do wypadków, nawet śmiertelnych. Wszyscy uczestnicy święta wkładają jednakowe, mniej lub bardziej tradycyjne stroje, a im więcej osób przyłącza się do procesji, tym lepiej.

Zaklaskać bogu

Japończycy wiele modlą się w domach. Domowy ołtarzyk shintō nazywa się kami-dana (półka bogów rodziny) lub senzo-dana (półka przodków). Mogą się na niej znajdować talizmany przyniesione z pobliskiej świątyni lub z pielgrzymki do wielkiej świątyni w Ise (Ise-jingū). Układa się na niej poświęcone przedmioty oraz przedmioty należące do wybitnych przodków i krewnych, tabliczki z ich imionami, ale także ofiaruje się bogom dary w postaci ryżu, wody, soli czy ryby. Japończyk w domu staje przed ołtarzem, skłania się, kilka razy klaszcze i wygłasza swoje życzenie czy podziękowanie. Do tego celu nie są potrzebne specjalne słowa ułożonej modlitwy. Modlitwę można również „pomyśleć”.

Osiem milionów bóstw

Charakterystyczny element japońskiego krajobrazu to brama torii. Bramy te ustawia się u wejścia na teren świątyni sintoistycznej lub w pobliżu innego miejsca związanego z bóstwem. Kult bóstw najogólniej odnosi się do wszystkich boskich istot nieba i ziemi, jakie pojawiają się w tekstach natchnionych sintoizmu. Z zasady istoty ludzkie, ptaki, zwierzęta, drzewa, rośliny, góry, oceany – wszystkie one mogą być bóstwami. Zgodnie z dawnym znaczeniem tego słowa, cokolwiek wywierało uderzające wrażenie, wyróżniało się wspaniałością lub wywoływało uczucie lęku, było nazywane kami (bóstwem). W wierzeniach sintoistycznych i w świadomości japońskiej wszystko, co istnieje, ma również wymiar duchowy, nic nie jest jedynie bezduszną materią. Stąd wszechobecność bóstw oraz ich ogromna liczba, określana w dawnym języku jako ya-o-yorozu, czyli osiem milionów, co można też tłumaczyć po prostu jako „ogromnie dużo”.

>>> Tekst pochodzi z „Misyjnych Dróg”. Wykup prenumeratę <<<

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze