Fot. BOŻENA NOGA FMM/Misyjne Drogi

Żywa wspólnota dzieląca się wiarą [MISYJNE DROGI]

W Ameryce Łacińskiej księży jest o wiele za mało. Do niektórych miejsc docierają raz na kilka lat. Jest za to wielu zaangażowanych świeckich. Oni odpowiadają w dużej mierze za wzrost Kościoła i za dotarcie z Ewangelią i sakramentami do zapomnianych zakątków świata.

Ameryka Południowa i Karaiby to obszar duszpasterski, w którym
jest bardzo wielu chrześcijan, katolików, a z drugiej strony
brakuje tam księży. Oprócz parafii w mieście kapłan ma 40, 50, a czasami
nawet więcej wspólnot w interiorze, w głębi Amazonii. Zazwyczaj są to
wioski położone wzdłuż Amazonki lub jej dopływów. Te małe wspólnoty
są odwiedzane raz, dwa razy w roku. Są też takie, do których ksiądz przybywa raz na kilka lat.
Tamtejszy Kościół jest złożony w dużej mierze ze świeckich, którzy
uczestniczą w życiu wspólnoty, nie są obserwatorami czy kibicami – mają
do wykonania konkretne zadania.
Nie czuje się w nim mocno kościelnej hierarchii rozumianej jako władza. Bardzo wielu świeckich, zwłaszcza
kobiet, jest zaangażowanych w pracę Kościoła. Bez żonatych, wyświęconych
na diakonów mężczyzn (najwięcej na świecie), katechistów świeckich
i po prostu świadomych ludzi wierzących – Kościół być może by tu nie przetrwał.

>>> Bez nich się nie da [MISYJNE DROGI]


Zwyczajna wspólna praca ewangelizacyjna


W parafii, w której mieszkałam, wspólnie (świeccy zaangażowani
w duszpasterstwo, ksiądz i nasza wspólnota sióstr) podjęliśmy inicjatywę, aby docierać do tych, którzy
mieszkają daleko w brazylijskiej Amazonii. Chcieliśmy docierać do tych,
do których ksiądz może przybyć raz na parę miesięcy. To oznacza, że katolicy żyjący na tych terenach tylko raz na kilka miesięcy mają możliwość skorzystania ze spowiedzi i uczestnictwa w Eucharystii.
Raz w miesiącu płynęliśmy stateczkiem, było nas 30, może 40 osób, aby
dzielić się z innymi tym, co nadaje sens naszemu życiu: Vida para todos
os povos („Życie dla wszystkich ludzi”). Płynęliśmy ze świadomością,
że jesteśmy posłani przez Kościół: Discipulos missiomnarios para anunciar
o Evangelho de Jesus. Grupa składała się ze świeckich, przedstawicieli różnych grup duszpasterskich. Po sześciu godzinach podroży Amazonką dopływaliśmy do umówionego miejsca, gdzie dzieliliśmy się na cztery zespoły i każda grupka dopływała swoim, mniejszym już canoe (rodzaj miejscowej łódki), do innej miejscowości. Oczekiwała tu na nas wspólnota lokalna Kościoła. Najczęściej przypływaliśmy w piątek wieczorem, rozpoczynając spotkania formacyjne dla katechetów, nadzwyczajnych szafarzy,
osób odpowiedzialnych za poszczególne grupy duszpasterskie we wspólnocie. Odwiedzaliśmy chorych z Komunią, potrzebujących, spotykaliśmy się z rożnymi mieszkańcami wspólnoty
i oczywiście razem się modliliśmy. W tym samym czasie towarzyszący
nam ksiądz dopływał swoim canoe do tych czterech miejscowości, aby
w każdej z nich spotkać się ze wspólnotą Kościoła lokalnego, służyć w sakramencie pojednania i celebrować Eucharystię. W niedzielę późnym popołudniem
wracaliśmy do Manaus – największego miasta w Amazonii, która leży na
terenie kilku krajów. Dziękowaliśmy Bogu za czas wspólnej posługi,
modlitwy. Doświadczaliśmy tego, że wszyscy jesteśmy sobie wzajemnie
potrzebni, że dzięki naszej różnorodności możemy się uzupełniać i wzajemnie sobie służyć tym, co każdy z nas otrzymał. Na nowo odkrywaliśmy swoje powołanie i charyzmaty,
wyraźniej widzieliśmy, jakie zadania i funkcje w Kościele wyznaczył Bóg
każdemu z nas, odkrywając swoją niepowtarzalność, a jednocześnie
niezbędność w Bożym planie zbawienia. Czuliśmy się, jak mówi św. Paweł,
jak jedno ciało, w którym każdy ma swoją specyficzną funkcje, posługę,
ale równocześnie razem tworzymy jedno, jesteśmy Kościołem, który jako
wspólnota manifestuje oblicze Boga pełnego miłości i solidarności.

Fot. BOŻENA NOGA FMM/Misyjne Drogi


Wspólnie, nie osobno


Katechiści, liderzy wspólnot, a także siostry zakonne są zaangażowani
na różne sposoby w życie Kościoła. Dzielą się wiarą, swoimi talentami,
czasem, pieniędzmi. Tworzą wspólnotę uczestnicząca, zaangażowaną
– razem z prezbiterami, biskupami. Jesteśmy razem, a nie osobno.
– W Amazonii robi się wszystkiego po trochu. Wiadomo, że czymś esencjonalnym jest dla nas
praca ewangelizacyjna, która ma tu zresztą różne oblicza. Jest czas, kiedy
organizuje się celebrację Słowa Bożego, głosi się kazania, a nawet rozdaje
Komunię świętą. Prowadzę pogrzeby, asystuję, gdy młodzi udzielają sobie
sakramentu małżeństwa – mówiła wcześniej moja współsiostra Basia
Furgał na łamach „Misyjnych Dróg”. W ciągu 27 lat w Gujanie Francuskiej, Archipelagu Gwadelupe
i w Brazylii doświadczyłam jakby na „własnej skórze” tego, co mamy
zapisane w 39. punkcie Konstytucji naszego Zgromadzenia Franciszkanek
Misjonarek Maryi: „Chcemy iść do wszystkich, jak Chrystus, z sercem pokornym, gotowe zarówno uczyć się od nich, przyjmować, jak i dawać, w tej samej postawie szacunku i akceptacji wszystkich, w postawie otwarcia i służby”. Wyjeżdżając do odległych krajów, wyobrażałam sobie, że jadę
po to, aby dawać i dzielić się, ale tak naprawdę sama zostałam obdarowana i ubogacona różnorodnością kultur i głęboką wiarą, z jaką żyją mieszkańcy Ameryki Południowej. To doświadczenie większości misjonarzy, którzy tu przyjeżdżają.

>>> Nikaragua: od 2018 roku 55 aresztowanych duchownych


Wzajemna pomoc


Co roku, od 1961 r., Kościół w Brazylii wybiera temat, który ma zostać
odzwierciedlony w Kampanii Braterstwa (odpowiednik programu duszpasterskiego w Polsce) i przekształcony w konkretny czyn solidarności. Chodzi o gesty, które mogą przekształcić
rzeczywistość bólu i cierpienia w możliwość nadziei. Dlatego Kampania
Braterstwa jest dialogiem Kościoła ze społeczeństwem. Bez świeckich nie udałoby się jej zorganizować.
Rozmawiamy między świeckimi, także z niewierzącymi, potem z biskupami, o tym, co dzieje się w naszym codziennym życiu, o naszych radościach, ale również o tym, co niepokojące, co sprawia ból i przemienia życie w cierpienie i jak można to zmienić. W roku 2006 Kampania zaproponowała temat „Wspólnota i osoby z niepełnosprawnością” pod hasłem:
„Wstańcie, wyjdźcie na środek” (MK 3,3), która była refleksją i zachętą, aby z większą siłą odnowić działalność charytatywną, szczególnie na rzecz osób z jakąś niepełnosprawnością. Jej celem było lepsze zrozumienie rzeczywistości osób z niepełnosprawnością i zastanowienie się nad ich sytuacją,
w świetle słowa Bożego i etyki chrześcijańskiej. Chcieliśmy zachęcać do
większego braterstwa i solidarności wobec osób z niepełnosprawnością, promując ich godność i prawa.
Takim konkretnym owocem tej refleksji w parafii było zaopiekowanie się
osobą z niepełnosprawnością fizyczną znajdującą się w kryzysie bezdomności. Spotykając się z Paulo, wsłuchaliśmy się najpierw w to, czego najbardziej oczekuje i potrzebuje. Oczywiście jego pragnieniem było zdobycie pracy, zamieszkanie „pod dachem” i zbudowanie grona przyjaciół
oraz założenie rodziny. Był człowiekiem ufającym Bogu, pomimo cierpienia, jakiego doznawał w życiu.
Po kilku spotkaniach z Paulo nawiązaliśmy kontakt z okolicznymi sklepami, od których mógłby odbierać pudelka i makulaturę, aby je sprzedawać. Wkrótce sam Paulo nawiązał bardzo
dobre relacje z właścicielami sklepów i jeden z nich przyjął go do pracy. Mógł wynająć małe mieszkanie w okolicy i zacząć „normalne” życie. Zaczął również uczestniczyć w spotkaniach organizowanych w ramach Kampanii Braterstwa, aby moc pomagać również innym. „Wstań, przejdź na środek!” (MK 3,3) są to słowa Jezusa skierowane do człowieka z uschłą ręką,
zapraszające wszystkie osoby z niepełnosprawnościami do tego, aby czuły
się akceptowane, doceniane i włączone w codzienne życie społeczeństwa.


Handel ludźmi


W 2014 r. Kampania Braterstwa skupiona była wokół handlu ludźmi, towarzyszyło jej hasło: „Braterstwo i handel ludźmi”. Chodziło o zidentyfikowanie praktyk handlu ludźmi
w jego różnych formach i potępienie ich jako naruszenia godności ludzkiej
i wolności, mobilizując chrześcijan i społeczeństwo brazylijskie do wykorzenienia tego zła w celu ratowania życia. W parafiach i różnych grupach, zastanawialiśmy się nad procederem handlu ludźmi i nad tym, w jaki sposób możemy rozpoznać konkretne sytuacje w naszym najbliższym środowisku. Oczywiście główne formy to handel ludźmi w celu wyzysku siły roboczej, wykorzystywania seksuaLnego, pobierania narządów, adopcji dzieci, wyzysku siły roboczej i nielegalnej działalności. Jedną
z takich form, które bardzo szybko można było zauważyć w naszej dzielnicy, było przymuszanie kobiet i dzieci do żebrania na ulicach. Z samego rana wzdłuż centralnej alei miasta były rozwożone kobiety z małymi dziećmi. Jak udało nam się później ustalić, nie były to ich dzieci, ale maluchy przetrzymywane i dowożone z innego miejsca. Kobiety miały parę rzeczy do sprzedaży, można było zauważyć, że wszystkie mają takie same produkty, ułożone też w ten sam sposób. Świadczy to o tym, że „ktoś” im organizował „miejsce pracy”. Jednak w większości prosiły przechodzących ludzi o pomoc finansową, powołując się na konieczną pomoc dla „ich dzieci”, jak również na zagrożenie ich życia – jeżeli nie przyniosą „dziennego zarobku”. Z niektórymi kobietami udało nam się nawiązać
kontakt i pomóc im wyjść z kryzysu bezdomności, znajdując dla nich legalne źródło dochodu. Poinformowaliśmy o tym działaniu również lokalne
władze. Akurat w tym wypadku władze skutecznie zareagowały, uniemożliwiając dalszą działalność grupy przestępczej na tym terenie.


Ewangeliczny konkret


Celem Kampanii jest ożywianie poczucia wspólnoty i ducha chrześcijańskiego poprzez angażowanie
się w poszukiwanie dobra wspólnego. To też wychowanie do życia
we wspólnocie, opartej na sprawiedliwości i miłości, co jest głównym wymogiem Ewangelii. Zależy
nam na odnowieniu świadomości, że wszyscy jesteśmy odpowiedzialni
za działalność Kościoła – w ewangelizacji, rozwoju ludzkim, w dążeniu
do sprawiedliwego i wspierającego się społeczeństwa.
Wzajemna pomoc powinna być czymś powszechnym wśród tych,
którzy przyjęli Ewangelię i naśladują Chrystusa. Na pewno do takich
wyborów i postaw potrzebujemy głębokiego nawrócenia, przemiany
serca. Dlatego refleksja Kampanii Braterstwa odbywa się w okresie
Wielkiego Postu, kiedy przygotowujemy się do życia z Chrystusem Zmartwychwstałym, który czyni wszystko nowe, który rodzi miłość w naszych
sercach. Kampania pokazuje ludziom
niewierzącym, że tworzymy dynamiczną, autentyczną wspólnotę, która
służy także innym, a przez to uwiarygadnia przekaz Ewangelii.
Konferencja Biskupów Brazylii (CNBB) ogłosiła już temat, refleksję,
plakat i modlitwy Kampanii Braterstwa w 2024 r. Wybrano temat „Braterstwo i przyjaźń społeczna”, zainspirowany encykliką papieża Franciszka Fratelli tutti. Motto kampanii brzmi:
„Wszyscy jesteście braćmi i siostrami” (MT 23,8). Kampania skupiona będzie na
pomocy Amazonii. Kościół w Ameryce Południowej
i na Karaibach jest różnorodny. Tworzy wspólnotę uczniów-misjonarzy
złożoną ze świeckich, sióstr oraz braci zakonnych, księży i biskupów. Nie jest
doskonały. Popełniamy błędy, czasem się potykamy. Niemniej, wspieramy
się, odkrywając swoją różnorodność, dzielimy się wiarą, wzajemnie pomagając sobie w zmierzaniu ku Bogu i drugiemu człowiekowi.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze