Uczestnicy Etapu Diecezjalnego w Gnieźnie Fot. Ewelina Goździewicz

Młodzież, która zna Biblię lepiej od niejednego z nas [REPORTAŻ]

Dzisiaj jest mnóstwo rzeczy, które można i warto przeczytać. To jednak Biblia jest wciąż najchętniej czytaną pozycją książkową na świecie. Dowodzi tego także młodzież, która bierze udział w Ogólnopolskim Konkursie Wiedzy Biblijnej.

Konkurs organizowany jest od prawie 30 lat. W tym roku odbywa się jego 26. edycja. Tradycyjnie przebieg zmagań podzielony jest na trzy etapy: szkolny, diecezjalny i ogólnopolski. Trójka zwycięzców z każdej diecezji pojedzie 30 i 31 maja do Niepokalanowa na ogólnopolski finał. Dotychczas udział w olimpiadzie wzięło już udział ponad pół miliona uczniów ze szkół ponadpodstawowych z całej Polski.

>>> Naprawdę nie masz czasu na czytanie Pisma Świętego? [FELIETON]

Lepiej poznać wiarę

Etap diecezjalny miał miejsce w czwartek 21 kwietnia i podzielony był na dwie części. Siedmiu najlepszych uczestników z tury pisemnej rywalizowało ze sobą w części ustnej. Młodzież przygotowywała się w tym roku z Księgi Jeremiasza i Listów św. Piotra. Katecheci, którzy przyjechali z uczniami, mówili, że nie był to materiał prosty.

– Listy św. Piotra czytało się przyjemnie, ale Księga Jeremiasza była dosyć trudna i momentami problematyczna. Niektóre rozdziały musiałem przeczytać kilka razy – mówi Rafał z klasy policyjnej z Zespołu Szkół Mechanicznych im. Komisji Edukacji Narodowej w Poznaniu. – Zawsze ciągnęło mnie jakoś do słowa Bożego. Ksiądz znalazł w internecie informacje o tym konkursie i zapytał się, czy nie chciałbym wziąć w nim udziału. Wtedy pomyślałem, że w sumie mogę spróbować, tym bardziej, że bardzo podoba mi się czytanie Biblii – dodaje uczestnik konkursu, który w swojej parafii na poznańskim Górczynie jest ministrantem i lektorem.

Etap Diecezjalny w Poznaniu Fot. Piotr Ewertowski

Właśnie wiara i chęć lepszego poznania Pisma Świętego motywowała większość osób do wzięcia udziału w rywalizacji.

– Zdecydowałam się na ten konkurs dlatego, że chciałam pogłębić swoją wiedzę biblijną, poznać coś nowego i zagłębić się w moją wiarę – przyznała Klaudia z I Liceum Ogólnokształcącego w Lesznie. Uczestniczy w olimpiadzie po raz drugi. W zeszłym roku zajęła drugie miejsce w etapie diecezjalnym. Była to edycja wyjątkowa, ponieważ konkurs przeżywał wtedy swoje 25-lecie. Niestety z powodu pandemii prawie wszystko odbywało się w formie online.

Duchowa lekcja

Ogólnopolski Konkurs Wiedzy Biblijnej nie miałby żadnego sensu, gdyby ograniczał się jedynie do zdobywania wiedzy. Uczestnicy podkreślają jednak, że lektura Biblii przynosi owoce w ich życiu osobistym i duchowym.

–  Podczas przygotowywania się do konkursu i czytania znalazłam we fragmentach Pisma Świętego dla siebie to, że mimo różnorakich trudności i sytuacji, w których wydaje nam się, że jesteśmy sami, to Bóg jednak jest i ma swój plan – powiedziała Klaudia.

Z kolei Rafał stwierdził, że najwięcej wyniósł z Listów św. Piotra. – Uświadomiłem sobie mocniej to, jak powinienem postępować. Warto robić dobre rzeczy, które podobają się Bogu, nawet jeśli czasem wiążą się z jakimś dyskomfortem, a nawet z cierpieniem – powiedział.

Etap Diecezjalny w Poznaniu Fot. Piotr Ewertowski

Sami organizatorzy przyznają na swojej stronie, że nie jest to zwyczajny konkurs. W ciągu tych lat narodziło się na nim wiele powołań kapłańskich i zakonnych.

– Konkurs był często taką „kropką nad i” wśród młodych, którzy zastanawiali się nad powołaniem – powiedziała Ewelina Goździewicz, jedna z głównych organizatorek całego przedsięwzięcia. – Udział w olimpiadzie pomógł im podjąć ostateczną, niełatwą przecież decyzję.

Nie trzeba jednak zostawać księdzem czy mnichem po takim konkursie. Niektórzy odnaleźli swoją pasję życiową i zawód. – Moja przygoda z teologią zaczęła się dzięki Ogólnopolskiemu Konkursowi Wiedzy Biblijnej – mówi Michał Zborowski w swoim świadectwie na jednym z filmów promocyjnych konkursu, dzisiaj doktor teologii dogmatycznej i członek Towarzystwa Teologów Dogmatyków, zaangażowany w ewangelizację. – W 2006 r. mój katecheta ogłosił, że rozpoczyna się kolejna edycja tego konkursu. Bardzo osobiście poczułem, że jest to zaproszenie dla mnie – dodał. Udało mu się zająć trzecie miejsce w finale ogólnopolskim. Dzięki temu otrzymał indeks na teologię i zaczął ją studiować.

– Najważniejsze było to, że to słowo w trakcie przygotowywania bardzo mocno do mnie trafiało. Na konkursie to słowo było zasiewane w moim sercu, a dzisiaj po latach sam mogę to słowo głosić i opowiadać, jak ono działa w moim życiu – podsumował.

Komisja konkursowa w Gnieźnie Fot. Ewelina Goździewicz

Na takie konkursy idą głównie zaangażowani

– Myślę, że sekretem sukcesu laureatów jest przede wszystkim zainteresowanie człowieka Biblią – powiedziała katechetka z Zespołu Szkół im. Jana Pawła II w Jutrosinie, której uczniowie już kilka razy odnosili sukcesy w konkursie i jechali na etap finałowy do Niepokalanowa. – Jeżeli ktoś się czymś fascynuje, to sam szuka i szybko się obywa z tematem. Wtedy jest dużo łatwiej przygotować się do tego konkursu. To więc nie praca nas, katechetów, ale głównie zaangażowanie samych uczniów ma tutaj znaczenie. Niezłą motywacją jest też główna nagroda. Indeks na znaczące uczelnie w całej Polsce na pewno zachęca ambitną młodzież do intensywnego przygotowywania się i wzbudza wolę walki.

Finaliści w minionych latach mogli liczyć na otwarte drzwi nie tylko na teologię, ale także na takie kierunki jak historia, europeistyka, dziennikarstwo, filozofia i inne. Poza tym najlepsi mogą liczyć na wyprawę do Ziemi Świętej. Laureaci etapu diecezjalnego są zaproszeni do bezpłatnego udziału w Spotkaniu Młodych z Biblią na Jasnej Górze. W tym roku odbędzie się ono 12 maja.

Nie ma się też co czarować, że młodzież jest coraz mniej chętna do udziału w konkursach związanych z Kościołem i religią. Dotyczy to jednak także innych olimpiad naukowych.

– Generalnie jednak uczniowie niechętnie chcą brać ostatnio udział w konkursach, zwłaszcza takich katolickich – twierdzi nauczycielka z Jutrosina. – To jest chyba sprawa ogólnospołeczna. Dużo się robi, żeby odciągnąć młodych ludzi od Kościoła, a wartości chrześcijańskie są ośmieszane. Stąd też nie mają oni motywacji, spada zaangażowanie ludzi młodych w sprawy Kościoła

– Poznań jest miastem dość zsekularyzowanym, więc w konkursie nie bierze udziału tak wiele szkół z naszej archidiecezji – w porównaniu z diecezjami ze wschodniej Polski – mówi Krzysztof Wolski, koordynator konkursu w archidiecezji poznańskiej. – Tym bardziej cieszy, że są uczniowie, którzy chętnie się angażują i reprezentują tak wysoki poziom. Zwyciężczyni zdobyła prawie maksymalną liczbę punktów!

Etap Diecezjalny w Poznaniu Fot. Wojciech Ostrowski

– Jest wiele czynników, które mają wpływ na to, że młodzież z tego typu konkursów rezygnuje – dodaje katechetka z Jutrosina. – Na takie poważne olimpiady raczej idą ludzie, którzy się tym interesują i chcą się rozwijać w tym kierunku. To osoby zdecydowane, które wiedzą, co chcą robić w życiu i ambitnie do tego dążą. To zawsze będzie jakaś zamknięta grupa ludzi, i nie jakaś znaczna, tylko ten konkretny człowiek, który reprezentuje sobą jakieś uzdolnienia i zainteresowania w danym kierunku.

Organizatorem konkursu jest Katolickie Stowarzyszenie „Civitas Christiana”.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze