Obrazek poglądowy/Chrzest w Jordanie/Fot. EPA/ATEF SAFADI

Nawracajcie się! Czy Jezus papugował Jana Chrzciciela? [OPINIA]

Jeśli uważnie czytamy Ewangelię Mateusza czy Marka, możemy zauważyć, że Jan Chrzciciel wzywa nawracajcie się, bo bliskie jest Królestwo Niebieskie”, a kilkanaście wersów później, kiedy Jan zostaje uwięziony, ktoś inny zaczyna nauczać tymi samymi słowami. To Jezus. W takim razie może Jezus skorzystał z okazji i przejął popularne hasło? Może po prostu postanowił naśladować Jana Chrzciciela?

Bibliści mówią, że Jan Chrzciciel jest ostatnim z proroków Starego Testamentu, ponieważ zapowiada Mesjasza. A jednocześnie przez to, że ma udział w urzeczywistnianiu zapowiedzi proroków dotyczących Zbawiciela należy już do Nowego Testamentu. Jest łącznikiem między Starym i Nowym Przymierzem. Jezus powtarzając wezwanie Jana Chrzciciela chce więc podkreślić, że nie przychodzi, aby znieść Prawo i Proroków, ale aby je wypełnić, by urzeczywistnić zapowiadane zbawienie.

To, że Jezus, tak jak prorocy, mówi o konieczności nawrócenia oznacza, że jest to konieczny krok, by mieć udział w Królestwie Bożym. Dlaczego? Ponieważ grzech zniszczył Boże Królowanie w ludzkich sercach. Bóg posyła swojego Syna, Mesjasza, aby On przywrócił Królestwo Niebieskie. Nie na drodze zbrojnej interwencji, ale w sposób całkowicie duchowy. Wyrywa ludzi z królestwa szatana, by ustanowić takie, w którym Bóg to prawdziwy Król.

Przyjęcie Boga za swojego Króla, a tym samym odwrócenie się od grzechu, to nie akt jednorazowy. To proces, w którym stopniowo dostrzegamy rzeczy wymagające jeszcze oczyszczenia i uzdrowienia Jego miłością. To proces nieustannego odnawiania życia, aby nie było w nim grzechu. To także nieustanne powracanie do pogłębiania relacji z Panem Bogiem.

Wszystko od Niego otrzymaliśmy i dlatego też do Niego mamy powrócić. Dlatego nawrócenie nie jest tylko jakimś nieokreślonym samodoskonaleniem, dla własnej satysfakcji czy poczucia psychicznego komfortu. Ma ono być powrotem do Boga, do przyjaźni z Nim. Ma być odnowieniem w sobie wiary w Dobrą Nowinę o tym, że w Jezusie Chrystusie jest blisko nas. Bóg przychodzi, aby nieustannie pokazywać nam, że jest drogą ku wolności, ku szczęściu, ku Królestwu Niebieskiemu.

Możemy więc zobaczyć, że wezwanie proroków, Jana Chrzciciela, Jezusa, a po Nim jeszcze świętego Pawła i całego Kościoła nigdy nie straci aktualności. „Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię”, powróćcie do bliskości z Bogiem i zobaczcie, uwierzcie, że On ma dla was życie o wiele pełniejsze, bardziej wolne i szczęśliwsze niż możecie sobie wyobrazić. Cały Kościół – ten w przeszłości, dziś i w przyszłości – będzie powtarzał to wołanie, bo jest ono wyrazem woli Bożej, by Królestwo Boże mogło się w pełni objawić.

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze