krzyż, zmartwychwstanie

fot. Yannick Pulver/unsplash

Nic by nam nie przyszło z daru życia, gdybyśmy nie zostali odkupieni [FELIETON]

Wielkanoc to coś więcej niż okazja do rodzinnego spotkania i podzielenia się jajkiem. To święta, podczas których celebrujemy kosmiczną wręcz zmianę w postrzeganiu naszego życia. Życia, które się nie kończy.

Zmartwychwstanie Chrystusa zmienia wszystko. Nasze życie nabiera nowej, głębszej perspektywy. Doczesność okazuje się jedynie fragmentem rzeczywistości. Niesprawiedliwość, cierpienie – to wszystko okazuje się przejściowe. Ból i śmierć nie mają ostatniego słowa. Nie są końcem. Tak jak życie Jezusa nie skończyło się na krzyżu, tak nasze życie nie kończy się w trumnie. To zwycięstwo Chrystusa nad śmiercią powoduje, że nasze życie staje się jeszcze cenniejsze, a każde uczynione przez nas dobro – nieśmiertelne.

Akt miłości Boga

Jako katolicy wierzymy, że wszechświat powstał z miłości i dla miłości. Tak w skrócie można określić zamiar Boga wobec swojego stworzenia. Ksiądz Michał Heller, wybitny teolog i kosmolog, przekonywał podczas jednego ze swoich wystąpień, że akt stworzenia świata i akt jego odkupienia to jeden akt wielkiej miłości Boga, który tylko z naszego punktu widzenia jest oddzielony w czasie. Odkupienie jest jak stworzeniem świata na nowo. Bóg nie może usunąć ze świata grzechu i zła – ograniczyłby w ten sposób naszą wolną wolę. Ale może pozbawić nas konsekwencji grzechu, może wziąć je na siebie. I robi to w Chrystusie. Ofiara Chrystusa stała się dla nas niczym parasol ochronny. I chociaż zło ciągle nas spotyka, to jednak ostatecznie żadna choroba, żaden grzech nie są w stanie zniszczyć w nas życia – jeśli tylko skorzystamy z tej „ochrony”, jaką daje nam Chrystus. To, co w nas nieśmiertelne, dzięki Niemu może ocaleć.

fot. unsplash

>>> Ks. Michał Heller: wszechświat powstał z Miłości

Odpowiedzieć na dar

W relacji z Bogiem nic nie dzieje się bez udziału człowieka. Chrystus odkupił całą ludzkość – wszystkich, bez wyjątku. Każdy z nas musi jednak ten dar przyjąć i na niego odpowiedzieć. Na tym polega zbawienie. Jak odpowiedzieć na Ofiarę Chrystusa? Tutaj odpowiedź wydaje się oczywista – przyjąć Go za Mistrza i naśladować. Każde dobro, które czynimy, zbliża nas do zmartwychwstania. Jest zmartwychwstaniem. Zmartwychwstanie jest drogą wierności dobru, które dzięki Chrystusowi staje się nieśmiertelne. Można powiedzieć, że dobro wyciąga nas z grobu. Nawet jeśli po ludzku wydaje się czasem bezsensowne czy naiwne. Zwycięstwo Chrystusa nad śmiercią potwierdza, że dobro ma zawsze sens, a zło jest go pozbawione. Dobro można skazać na śmierć, ubiczować, poniżyć, obnażyć, ukrzyżować i zabić. Ale ono i tak ostatecznie powstanie i okaże swoją metafizyczną i kosmiczną wręcz moc.

Liturgia paschalna

W dobrym odczytaniu, zrozumieniu i przede wszystkim przeżyciu tych tajemnic bardzo pomaga uważne celebrowanie Triduum Paschalnego. Kluczowym punktem Triduum jest wigilia paschalna, podczas której uroczyście odśpiewywane jest (najczęściej prze diakona) orędzie wielkanocne – „Exsultet”. W tej wyjątkowej pieśni zawarte są słowa o tym, że odkupienie, które się dokonało dzięki Chrystusowi, stanowi najważniejszą treść naszego życia. Bez niej, patrząc przez pryzmat naszej wiary, nic nie miałoby sensu.

„Tej właśnie nocy Chrystus skruszywszy więzy śmierci, jako zwycięzca wyszedł z otchłani. Nic by nam przecież nie przyszło z daru życia, gdybyśmy nie zostali odkupieni. (…) O, jak niepojęta jest Twoja miłość: aby wykupić niewolnika, wydałeś swego Syna. O, zaiste konieczny był grzech Adama, który został zgładzony śmiercią Chrystusa! O, szczęśliwa wina, skoro ją zgładził tak wielki Odkupiciel!” – słyszymy w orędziu.

>>> W Wielką Sobotę katolicy w kościołach święcą ogień, wodę i odnawiają przyrzeczenia chrzcielne

fot. Jan Jeliński

Cała natura oddaje pokłon Bogu

Ważnymi elementami i symbolami liturgii paschalnej są ogień, woda, wosk pszczeli, a także kadzidło. Te wszystkie elementy nie są jedynie ozdobą. One wskazują nam na to, że Bóg jest Stwórcą wszystkiego i wszystko to przynosimy na tę celebrację, aby Go wielbić za dzieło stworzenia i odkupienia. Kluczowy jest tu woskowy paschał.

„W tę noc pełną łaski przyjmij, Ojcze Święty, wieczorną ofiarę uwielbienia, którą Ci składa Kościół święty, uroczyście ofiarując przez ręce swoich sług tę świecę, owoc pracy pszczelego roju” („Exsultet”).

Święty Ambroży, któremu przypisywane jest autorstwo „Exsultetu”, pisze o wosku pszczelim nie bez powodu. Wskazuje na to, że cześć zbawicielowi oddaje nie tylko odkupiony człowiek, ale cała natura bierze udział w kulcie Kościoła na cześć Zbawiciela. Wosk pszczeli wyraża czystość Jezusa Chrystusa – Boga i Człowieka, który z miłości ofiaruje się nam na ołtarzu.

Przyjęcie daru zbawienia wydaje się proste, ale życie najczęściej pokazuje, że jesteśmy słabi, grzeszni i trudno nam trwać w relacji z Bogiem. Oby te Święta były dla nas okazją do umocnienia i odnowienia relacji ze Zbawicielem.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze