fot. Cathopic/Érica Viana

Nie ma piękniejszej rodziny ludzkiej niż ta świętych i błogosławionych

– Nie ma piękniejszej rodziny ludzkiej niż ta świętych i błogosławionych – mówił bp Jan Piotrowski, przewodnicząc 1 listopada Eucharystii na Cmentarzu na Piaskach w Kielcach.

Biskup zauważył, że dzisiejsza uroczystość to święto tych, którzy odeszli do domu Ojca, aby oglądać Go twarzą w twarz.

– Są tam dzięki dobrym i codziennym wyborom życiowym, a przede wszystkim dzięki współpracy z Bożą łaską. Nie jest to więc rezultat samodoskonalenia się jakąś techniką, ale życie, którego głównym motywem była miłość Boga i bliźniego – mówił biskup. – To ona pozwala, aby życie było czytelnym znakiem codzienności – dodał.

>>> Prymas Polski: Bóg stworzył człowieka do nieśmiertelności

Mówił także o szczególnej mocy chrztu świętego, czyli o źródle bijącym nieustannie, jako łaska Boga Ojca. Zauważył zarazem, że świętość nie jest „owocem castingu, czy zapisu do ekskluzywnego klubu”, ale odpowiedzią na wezwanie Chrystusa „Pójdźcie do mnie wszyscy…” i przypomniał jednocześnie, że wszyscy jesteśmy dziećmi Bożymi. Nawiązał do słów Jana Pawła II sprzed 25 lat, zawartych w encyklice „Wiara i rozum”. Papież pisał, że są one jak dwa skrzydła, które wznoszą człowieka do źródła prawdy.

Fot. Jarosław Roland Kruk / Wikipedia/AI

– Dziś gromadzimy się, by za przyczyną wszystkich świętych, znanych i nieznanych, wypraszać dla nas, pielgrzymujących, wciąż potrzebne łaski. W tradycji Kościoła w Polsce modlimy się tego dnia również za wszystkich wiernych zmarłych. Tych, którzy odeszli do wieczności – powiedział bp Jan Piotrowski.

Powołał się na przykłady „znanych i nieznanych” świętych Kościoła katolickiego, którzy są „autentycznymi przyjaciółmi Boga i swoich bliźnich”.

>>> Abp Mokrzycki we Lwowie: modlimy się nad mogiłami naszych bliskich i wszystkich żołnierzy

– Święci byli dalecy od jakichkolwiek programów politycznych, ideologicznych nowinek, czasem bardzo nachalnych, wręcz histerycznych w swoich oczekiwaniach. Zło, jakie panoszy się wokół nas, nie może być nam obojętne. Trzeba na nie odpowiadać dobrem w myśl ewangelicznej zasady „zło dobrem zwyciężaj”. Nie inaczej postępowali święci i błogosławieni – mówił, wskazując rodzinę Ulmów. – To przypomina nam chociażby beatyfikacja rodziny Ulmów, całej rodziny, matki, ojca i siedmiorga dzieci. W wygenerowanym przez Niemców piekle na ziemi nie zaniechali oni przykazania miłości Boga i bliźniego. Oddali za to swoje życie – przypominał biskup kielecki. Wspominał także świętych z czasów ucisków i prześladowań, świętych ze szpitalnych sal, katedr uniwersyteckich, ze szkolnej ławki „ z komputerem pod pachą” (bł. Carlo Acutis), Romów, Indian, uczonych Europejczyków i Amerykanów, prostych ludów Polinezji i z innych zakątków świata. – Nie ma piękniejszej rodziny ludzkiej niż ta świętych i błogosławionych – podsumował biskup kielecki.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze