Niemieccy katolicy: Polacy są dla nas wzorem solidarności [ROZMOWA]
Polacy są dla nas wzorem solidarności – powiedzieli w rozmowie z KAI ks. prof. Thomas Schwartz, dyrektor generalny Renovabis i dr. Jörg Basten, odpowiedzialny za projekty w Polsce.
Wskazali, że po agresji Rosji na Ukrainę „poczucie solidarności wzrasta, nie tylko w Niemczech”. Pozostają oni „pod wielkim wrażeniem solidarności mieszkańców Polski z Ukraińcami”. Jest to dla nich „znakiem tego, że wiara chrześcijańska i chrześcijańskie poczucie odpowiedzialności są w tym kraju naprawdę żywe”. – Nazywamy was wzorem solidarności… A nawet cudem solidarności. Wasze poczucie odpowiedzialności i waszą pomoc możemy stawiać jako przykład – zaznaczyli przedstawiciele akcji pomocy katolików niemieckich Europie Środkowo-Wschodniej.
>>> Ilu Polaków zaangażowało się w pomoc Ukraińcom?
KAI: Na czym polega pomoc świadczona przez Renovabis ofiarom rosyjskiej agresji na Ukrainę?
TS: Pomagamy od pierwszego dnia inwazji rosyjskiej na Ukrainę. Przekazujemy środki finansowe ukraińskiej Caritas, rzymskokatolickim i greckokatolickim diecezjom. W ciągu ostatnich siedmiu tygodni wydaliśmy ponad dwa i pół miliona euro, by pomagać diecezjom w znajdowaniu schronienia dla uchodźców. Jesteśmy w stałym kontakcie z naszymi partnerami na Ukrainie. Staramy się również koordynować – we współpracy z Caritas Internationalis – pomoc na granicach. Jest tam wielu wolontariuszy, ale nie zawsze są pomocni, gdyż potrzebna jest tam bardziej profesjonalna pomoc, również na samej Ukrainie.
KAI: Z którymi ukraińskimi Kościołami współpracujecie: rzymskokatolickim, greckokatolickim, prawosławnymi?
TS: Z Kościołami prawosławnymi mamy kontakty, ale nie współdziałamy. Jesteśmy organizacją katolicką, więc naszymi pierwszymi, bezpośrednimi partnerami są rzymscy i greccy katolicy. Mamy i tak wystarczająco dużo pracy. Ale pomagamy wszystkim, ze względu na wyznanie, przynależność kościelną czy tradycję religijną. Jeśli ktoś potrzebuje pomocy, przychodzi i ją otrzymuje.
JB: Dodałbym, że Kościół rzymskokatolicki i grekokatolicki pomagają nie tylko swoim wiernym, ale również prawosławnym. Jedynie organizacja tej pomocy przechodzi przez te dwa Kościoły.
KAI: Renovabis pomaga w Europie Środkowo-Wschodniej już od wielu lat.
TS: Już od prawie trzydziestu lat. Katolicy w Niemczech chcieli okazać znak solidarności z państwami, w których po upadku komunizmu i zakończeniu zimnej wojny zaczęła się demokracja. Wydaliśmy ponad 850 mln euro w ciągu dwudziestu ośmiu lat. W tym roku możemy osiągnąć niemal miliard. Jest to istotny wkład w życie Kościoła w dwudziestu dziewięciu państwach, w których pracujemy razem z naszymi partnerami.
Ważne jest to, że nie mamy tam swoich przedstawicielstw. Naszymi przedstawicielami są nasi lokalni partnerzy. To im zostawiamy swobodę decyzji o wydawaniu pieniędzy, które od nas otrzymali.
KAI: Ostatecznie na co są one przeznaczane?
JS: Otrzymują je parafie na inicjatywy społeczne, kulturalne, edukacyjne i duszpasterskie, konferencje biskupie na pomoc dla duchowieństwa i zgromadzeń zakonnych, a także na budowę kościelnych struktur w tych państwach.
KAI: Czy łatwo jest teraz zbierać w Niemczech pieniądze na ten cel?
JS: Łatwiej było trzydzieści lat temu. Ale widzimy, że na dobre projekty zbieramy dużo środków. Choć w czasie pandemii zbiórki w kościołach się zmniejszyły, także w Polsce, to wzrosły darowizny od ludzi, do których kierowaliśmy maile z opisem naszych inicjatyw. Możemy więc pomagać mając do dyspozycji niemal tę samą sumę pieniędzy, co przed pandemią i w czasie jej trwania.
A po wybuchu tej strasznej wojny widzimy, że poczucie solidarności wzrasta, nie tylko w Niemczech. Jestem pod wielkim wrażeniem solidarności mieszkańców Polski z Ukraińcami. Jest to dla nas znakiem tego, że wiara chrześcijańska i chrześcijańskie poczucie odpowiedzialności są w tym kraju naprawdę żywe. Nazywamy was wzorem solidarności…
JB: …a nawet cudem solidarności.
JS: Wasze poczucie odpowiedzialności i waszą pomoc możemy stawiać jako przykład.
KAI: A jakie są obecnie najważniejsze projekty Renovabis w Polsce?
JB: Są trzy typy naszych projektów. Pierwszym są projekty duszpasterskie, drugim – charytatywne, a trzecim – rozwój społeczeństwa obywatelskiego. Ściśle współpracujemy z nowymi ruchami kościelnymi, na przykład z Chemin Neuf, który buduje ośrodek dla ludzi potrzebujących w Mistowie. Dajemy dużo stypendiów dla teologów studiujących zagranicą. Organizujemy dużą wymianę młodzieży niemieckiej i polskiej oraz konferencje, na których mówimy o polsko-niemieckich relacjach, o naszej trudnej historii i o tym, jak budować lepszą przyszłość. A dzisiaj w Konferencji Episkopatu Polski rozmawialiśmy z abp. Stanisławem Gądeckim o projekcie medialnym, związanym z budową sali prasowej w jej siedzibie dla biura prasowego.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |