fot. unsplash / Caroline Hernandez

Odwiedziny duszpasterskie – kilka teologicznych faktów 

Kolęda, a raczej odwiedziny duszpasterskie, to polski zwyczaj. Nie jest on jednak zawieszony w teologicznej próżni. Ma swoje racje wypływające z teologii pastoralnej i swoje uregulowania prawne. 

Informacje na temat tego, czym jest i w jaki sposób powinna przebiegać wizyta duszpasterska znajdują się przede wszystkim w Kodeksie Prawa Kanonicznego, Instrukcji w sprawie wizytacji duszpasterskiej parafii przez proboszcza i uchwałach synodów diecezjalnych. 

Czym jest wizyta duszpasterska? 

Ksiądz Bogusław Nadolski pisze, że geneza kolędy wywodzi się prawdopodobnie od terminu colendae, który w starożytny Rzymie oznaczał pierwszy dzień miesiąca. Przed reformą kalendarza rzymskiego w 45 roku przed Chrystusem colendae styczniowe rozpoczynało nowy rok. Przez kilka dni trwały uroczyste obchody, w czasie których odwiedzano się wzajemnie i obdarowywano upominkami, składano sobie życzenia. 

>>> Przychodzi ksiądz po kolędzie i… co z tym faktem zrobić?

fot. youtube.com/DobaTV

Dzisiaj odwiedziny duszpasterskie mają swoją podstawę prawną w Kodeksie Prawa Kanonicznego (kan. 529), który brzmi: 

Pragnąc dobrze wypełnić funkcję pasterza, proboszcz powinien starać się poznać wiernych powierzonych jego pieczy. Winien zatem nawiedzać rodziny, uczestnicząc w troskach wiernych, zwłaszcza niepokojach i smutku, oraz umacniając ich w Panu, jak również – jeśli w czymś nie domagają – roztropnie ich korygując. Gorącą miłością wspiera chorych, zwłaszcza bliskich śmierci, wzmacniając ich troskliwie sakramentami i polecając ich dusze Bogu. Szczególną troską otacza biednych, cierpiących, samotnych, wygnańców oraz przeżywających szczególne trudności. Stara się wreszcie o to, by małżonkowie i rodzice otrzymali pomoc do wypełniania własnych obowiązków oraz popiera wzrost życia chrześcijańskiego w rodzinach. 

dokument biskup
fot. episkopat.com

Na gruncie pastoralnym o odwiedzinach duszpasterskich wypowiedział się także Sobór Watykański II w Dekrecie o pasterskich zadaniach biskupów w Kościele (pkt 30): 

W wypełnianiu obowiązku pasterskiego proboszczowie przede wszystkim niech się starają poznać swoich wiernych. Ponieważ jednak są pasterzami wszystkich owiec, niech popierają wzrost życia chrześcijańskiego tak u poszczególnych wiernych, jak i w rodzinach oraz w stowarzyszeniach, zwłaszcza oddanych apostolstwu, a także i w całej wspólnocie parafialnej. Niech więc odwiedzają domy i szkoły, jak wymaga tego posłannictwo pasterskie; niech się pilnie interesują dorastającymi dziećmi i młodzieżą; ojcowską miłością niech ogarniają ubogich i chorych; szczególną wreszcie troskę niech okazują robotnikom. Niech dokładają starań, aby wierni udzielali wsparcia dziełom apostolstwa. 

Natomiast w Instrukcji w sprawie wizytacji duszpasterskiej parafii przez proboszcza z 1963 roku prymas Polski pisał, że nawiedzanie rodzin przez proboszcza i wikariuszy parafialnych w okresie świąt Bożego Narodzenia ma na celu pobłogosławienie domu i rodziny, ożywienie łączności między wiernymi a parafią i proboszczem, a także bliższe poznanie problemów moralnych nurtujących parafian i ojcowską pomoc w ich rozwiązywaniu. A także wprowadzenie ducha pokoju i wzajemnej miłości w rodzinie i sąsiedztwie.

fot. PAP/Magdalena Gronek

Kto powinien „chodzić po kolędzie”? 

Oprócz proboszcza mogą to być inni księża w parafii, to znaczy ci, którzy bezpośrednio mieszkają i współpracują z nim w parafii. Przede wszystkim chodzi o wikariuszy, ale w kolędzie mogą także uczestniczyć księża emeryci i renciści, księża skierowani do pomocy duszpasterskiej oraz inni kapłani, którzy za wiedzą proboszcza systematycznie pomagają w duszpasterstwie wspólnoty parafialnej. 

Trzeba jednak podkreślić, że warunkiem i sensem odbywania wizyty jest stałe związanie z duszpasterstwem w jego wspólnocie parafialnej i systematyczna pomoc we wspólnocie tej parafii. Podobnie jeśli chodzi o diakona – powinien być to diakon stały, skierowany przez biskupa diecezjalnego do danej parafii. Na pewno nie powinien brać udziału w odwiedzinach duszpasterskich diakon, który w ramach przygotowań do święceń prezbiteratu odbywa praktykę w danej parafii (KPK kan. 1032). Podobnie nie powinni w ramach wizyty duszpasterskiej odwiedzać parafian wierni świeccy. 

>>> Skaczące psy i inne ciekawe sytuacje. Tak ministranci wspominają kolędę [SONDA]

fot. Erwan Hesry / unsplash

Z czego składa się wizyta kolędowa? 

Na przebieg kolędy składają się dwa elementy: część modlitewna i rozmowa duszpasterska kapłana z członkami rodziny. 

Modlitwa jest podana w rytuałach, ale może być uzupełniona o modlitwę spontaniczną, dostosowaną do sytuacji domowników. Natomiast rozmowa powinna być ukierunkowana na rozeznanie sytuacji religijno-moralnej i społecznej odwiedzanych. W razie gdyby w czasie tej rozmowy wynikła potrzeba pomocy, to duszpasterz może jej udzielić w czasie wizyty, ale także umówić się na inny czas i miejsce. 

Z punktu widzenia liturgicznego, jak i duchowych skutków liturgicznego gestu, teologowie pastoralni zwracają uwagę na znaczenie błogosławieństwa kolędowego. Ma ono być pomocą w przezwyciężaniu kryzysów, a także przeznaczeniem miejsca i osób do tego, by wzrastały w miłości, budowaniu ciepła i więzi rodzinnych. 

fot. PAP/Tomasz Gzell

Sugeruje się, że w czasie dnia, w którym wypada kolęda duszpasterz nie powinien odwiedzać zbyt dużej liczby rodzin, tak by był czas na spokojną rozmowę. Zasadniczo kolęda powinna się odbywać między Bożym Narodzeniem a świętem Ofiarowania Pańskiego, ale przepisy przewidują, że czas ten można rozszerzyć o Adwent i czas po Ofiarowaniu Pańskim. 

Wizyta powinna być zapowiedziana odpowiednio wcześnie przez wszystkie możliwe środki (np. wywieszenie kartki, ogłoszenia parafialne, stronę internetową parafii, media społecznościowe parafii). 

Pamiątki kolędy i „koperta” 

Dokumenty wydane po synodach, a także wspomniana wcześniej instrukcja, mówią, że duszpasterz po wizycie powinien zostawić obrazki kolędowe, a w miarę możliwości także egzemplarz Pisma Świętego, Ewangelii, mszalika, modlitewnika czy też innej książki religijnej. 

fot. unsplash / Erica Steeves

Wierni zazwyczaj składają dobrowolną ofiarę na potrzeby parafii i utrzymanie duszpasterzy. Ksiądz powinien pamiętać, by wykorzystać je zgodnie z intencją ofiarodawców. Składane ofiary nie powinny być głównym motywem odwiedzin duszpasterskich. Ofiara ma być zupełnie dobrowolna i nie można z powodu żadnych racji ustalać wysokości takiej ofiary (czytamy o tym między innymi w Ustawie Synodalnej Diecezji Radomskiej i I Synodzie Diecezji Koszalińsko-Kołobrzeskiej). 

Nieprzyjęcie księdza „po kolędzie” a pogrzeb 

Częstą kontrowersją, a może nawet nieporozumieniem jest wiązanie przyjęcie księdza „po kolędzie” ze strachu, że jeśli tego nie zrobię, to ksiądz może mi odmówić katolickiego pogrzebu. Przepisy kościelne wypowiedziały się w tej kwestii dość jasno. W Instrukcji w sprawie wizytacji duszpasterskiej parafii przez proboszcza napisano, że „nie stanowią podstawy do odmowy pogrzebu takie okoliczności jak: nieregularność wypełniania praktyk religijnych, nieprzyjmowanie księdza po kolędzie itp.”. 

Warto jednak zawsze zadać sobie pytanie o swoje motywacje i je pogłębiać, by nie kierować się strachem, ale spróbować.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze