Fot. ETTORE FERRARI, PAP/EPA.

Papież mówi stanowcze „nie” odstrzałowi narkomanów

Papież odniósł się do polityki Filipin wobec narkomanów, dilerów i osób korzystających z ich usług. Franciszek jest bardzo poruszony tym, co dzieje w ramach w ramach brutalnej walki – walki, którą narkomanii wypowiedział filipiński prezydent.

Zdjęcie: mieszkańcy Manili, fot. unsplash


Zaniepokojenie Franciszka przekazał bp Pablo Virgilio David. Należy on do pierwszej grupy filipińskich biskupów, która odbywa wizytę ad limina apostolorum i już została przyjęta przez Franciszka na audiencji. Jednym z głównych tematów tego spotkania była właśnie postawa filipińskiego episkopatu wobec kontrowersyjnej polityki prezydenta Duterte. Sytuację referował bp David, ponieważ to na terenie jego diecezji odnotowano największą liczbę zgonów w ramach brutalnego odstrzału narkomanów i handlarzy narkotyków. Ordynariusz Kalookan stanowczo się temu sprzeciwia i dokumentuje te zbrodnie. W konsekwencji również on sam znalazł się na celowniku filipińskich szwadronów śmierci.

Zdjęcie: panorama Manili, stolicy Filipin, fot. unsplash


Jak zaznacza bp David, sytuacja jest bardzo trudna, bo antynarkotykowa kampania prezydenta cieszy się poparciem większości społeczeństwa. – Ja jako pasterz nie mogę się na to zgodzić. Na szczęście Papież mnie rozumie i w pełni popiera – mówi bp David.

Jako pasterz nie mogę się na to zgodzić

„Opowiedziałem o tym wszystkim i poprosiłem go o modlitwę. Powiedziałem: «potrzebujemy Twojej modlitwy, bo za to, że bronimy ludzkiego życia i godności człowieka, grożą nam śmiercią. Ja sam otrzymałem takie pogróżki. Ale w sumieniu wiem, że właśnie taką postawę powinienem zająć jako pasterz». Papież słuchał bardzo uważnie, a nawet przerywał mi, mówiąc: «Tak, wiem o tym, śledzę informacje z waszego kraju». Papież zapewnił nas o swej modlitwie – powiedział Radiu Watykańskiemu bp David. – Prosił, byśmy nadal tak postępowali. «To ważne – powiedział – aby Kościół odgrywał w takiej sytuacji profetyczną rolę, zwłaszcza w obronie życia i godności człowieka». Bardzo mnie to wzruszyło, miałem łzy w oczach, kiedy Papież to mówił, kiedy potem mnie objął i modlił się za mnie, by Bóg, jak powiedział, zachował we mnie na zawsze serce pasterza”.

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze