Papież wyleciał do Egiptu
Papież Franciszek jest już na pokładzie samolotu lecącego do Egiptu. Na lotnisku w Kairze Ojciec Święty wyląduje około 14.00.
Z lotniska w stolicy Egiptu Franciszek uda się do pałacu prezydenckiego w Heliopolis, gdzie będzie miała miejsce uroczystość powitania Ojca Świętego. Zaplanowano również kurtuazyjną wizytę u prezydenta Egiptu. Po niej przewidziane jest spotkanie z wielkim imamem uniwersytetu z Al-Azhar, Ahmadem al-Tayeba i przemówienia obydwu przywódców religijnych podczas Międzynarodowej Konferencji Pokojowej.
Eccoci. Pronti! #PapaEgitto Si parte! pic.twitter.com/cXrxNBjTQn
— Antonio Spadaro (@antoniospadaro) 28 kwietnia 2017
O godz. 16.40 odbędzie się spotkanie z przedstawicielami władz z przemówieniami prezydenta Abdela Fattaha Al-Sisimiego oraz Franciszka. Ostatnim punktem dnia będzie wizyta papieża u patriarchy Ortodoksyjnego Kościoła Koptyjskiego, Tawadrosa II.
W sobotę 29 kwietnia na godz. 10.00 zaplanowano Eucharystię. O 12.15 obiad z biskupami Egiptu oraz osobami towarzyszącymi Ojcu Świętemu. O 15.15 przewidziane jest spotkanie modlitewne z duchownymi, zakonnikami oraz klerykami.
Po uroczystym pożegnaniu samolot z Franciszkiem około 17.00 wyruszy w drogę powrotną do Rzymu. Przylot na lotnisko Ciampino planowany jest na godz. 20.30.
Włoska publicystka „L’Osservatore Romano”, Lucetta Scaraffia, podkreśla, że papież Franciszek leci do Egiptu całkowicie bezbronny.
„Jakżeby jednak mógł przybyć opancerzony do kraju, gdzie chrześcijanie narażają życie za każdym razem, gdy udają się na mszę?” – pyta autorka. I dodaje: „Jakże mógłby też, w symbolicznym języku faktów, silniejszym od wszelkiego słowa, powiadomić, że jego podróż jest podróżą pokoju?”.
Papież bardzo często posługuje się wymownymi gestami. To sprawia, że jego przekaz jest uniwersalny i odbierany pozytywnie przez przedstawicieli innych religii. Stąd nadzieje na dialog w Egipcie są bardzo duże. Mimo ostatniego zamachu na koptyjski kościół w Niedzielę Palmową wizyta Ojca Świętego w Egipcie nie stała pod znakiem zapytania. Franciszek raz jeszcze potwierdził, że swój pontyfikat rozumie jako konieczność obecności w miejscach, gdzie panują prześladowania chrześcijan, zagrożenia oraz wykluczenia społeczne.
fot. EPA/OSSERVATORE ROMANO
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |