Patriarcha Konstantynopola Bartłomiej, fot. PAP/EPA/SEDAT SUNA

Patriarcha Bartłomiej: wojna w Ukrainie ma niszczycielskie skutki również dla klimatu

„Przyszłość będziemy mieć tylko wtedy, gdy zrozumiemy, że ochrona stworzenia nie tylko nie jest przeszkodą dla rozwoju gospodarczego, ale środkiem do prawdziwego postępu”. Podkreślił to patriarcha ekumeniczny Bartłomiej I w swoim ekologicznym liście pasterskim z okazji obchodzonego w Kościele od 1 września do 4 października” “Czasu dla Stworzenia” oraz rozpoczynającego się 1 września prawosławnego nowego roku kościelnego.

“Katastrofa zmian klimatycznych spowodowana jest przez ludzką nieodpowiedzialność i model gospodarczy, który prowadzi w ślepy zaułek”, napisał honorowy zwierzchnik światowego prawosławia. Jednocześnie ostrzegł przed niszczycielskimi konsekwencjami wojny w Ukrainie, które oprócz ludzkiego cierpienia mają wpływ również na klimat.

fot. EPA/SEDAT SUNA

Głupiec i szaleniec

“Ludzkość zachowuje się jak +głupiec i szaleniec+. Nadal nie wyciągnęła wniosków ze zmian klimatycznych i nadal pobłaża iluzjom dotyczącym wrodzonej zdolności przyrody do ochrony i radzenia sobie ze szkodami spowodowanymi przez człowieka”, czytamy w liście patriarchy ekumenicznego. Bartłomiej wskazał w tym kontekście na katastrofalne pożary, fale upałów, powodzie, gwałtowny spadek różnorodności biologicznej, zanieczyszczenie atmosfery i oceanów, wycinkę lasów oraz „społeczne konsekwencje kryzysu ekologicznego, zwłaszcza masowe migracje z powodów ekologicznych”.

“Oddalenie od stworzenia i od bliźnich poprzedza `oddalenie od Boga`” – podkreślił patriarcha Bartłomiej. Przypomniał, że szacunek dla stworzenia i nieustanna troska o jego ochronę leżą u podstaw tożsamości prawosławnej.

>>> Kard. Pietro Parolin apeluje o unikanie wszelkiej eskalacji konfliktu w Ukrainie

Błędne koło

Surowo ocenia też Patriarcha wojnę w Ukrainie. Trwająca tam przemoc nie tylko powoduje śmierć tysięcy ludzi i zatrucie środowiska naturalnego, ale także zmusza państwa i narody, aby powróciły do nieprzyjaznych środowisku form produkcji energii. „W ten sposób ludzkość wchodzi na nowo w błędne koło katastrofalnego braku perspektyw” – ostrzegł patriarcha.

Od czasu objęcia urzędu w 1991 roku 82-letni obecnie patriarcha bronił spraw ekologicznych z niezwykłą wytrwałością i zaangażowaniem, co sprawiło, że już w połowie lat 90. zyskał przydomek „zielonego patriarchy”.

Swoimi licznymi apelami, inicjatywami, deklaracjami i żywym przykładem potrafił skłonić wielu chrześcijan daleko poza Kościołami prawosławnymi do większego zaangażowania ekologicznego. Również papież Franciszek wielokrotnie, m.in. w encyklice ekologicznej „Laudato si” z 2015 r., podkreślał wzorcową postawę patriarchy.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze