Pielgrzymka Krucjaty Wyzwolenia Człowieka

„Często wybieramy drogi, które nie są drogami pokoju i wolności. Pokój i wolność przynosi tylko Jezus Chrystus” – mówił ks. Grzegorz Kot podczas Mszy św. dla uczestników 32. Pielgrzymki Krucjaty Wyzwolenia Człowieka do Niechobrza. 1 maja 2018 r. w Sanktuarium Matki Bożej Nieustającej Pomocy modliło się blisko 700 pielgrzymów.

Począwszy od 1987 r., corocznie, w dzień 1 maja do Sanktuarium Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Niechobrzu przybywają pielgrzymki członków abstynenckiego ruchu „Krucjata Wyzwolenia Człowieka”. Wierni kilku parafii przychodzą do Niechobrza regularnie, m.in. z Czudca, Nockowej, z parafii św. Judy Tadeusza w Rzeszowie, z parafii Matki Bożej Królowej Polski w Rzeszowie i z parafii Świętej Rodziny w Rzeszowie. Część pielgrzymów dotarła do Niechobrza w ramach 2. Biegu Trzeźwości im. ks. Franciszka Blachnickiego.

Pierwszym punktem pielgrzymki było świadectwo Dobromira Makowskiego, nauczyciela i rapera z Pabianic, inicjatora spotkań z zakresu profilaktyki uzależnień „Rappedagogia”, autora książki „Wyrwałem się z piekła”, męża i ojca trójki dzieci.

Punktem kulminacyjnym pielgrzymki była Eucharystia. Mszy św. przewodniczył ks. Jan Koc – proboszcz parafii w Niechobrzu. W koncelebrze uczestniczyli głównie duszpasterze trzeźwości. Homilię wygłosił ks. Grzegorz Kot – diecezjalny duszpasterz trzeźwości. Kaznodzieja podkreślił, że źródłem prawdziwej wolności jest Jezus Chrystus. „Często wybieramy drogi, które nie są drogami pokoju, wolności i miłości. Pokój, wolność i miłość przynosi tylko Jezus Chrystus” – mówił. Ksiądz Kot zauważył, że otrzymany dar wolności zobowiązuje do głoszenia innym Ewangelii wolności. Konkretnym świadectwem dobrze wykorzystanej wolności jest abstynencja, która może pomóc odzyskać utraconą wolność.

Podczas Mszy św. kilkadziesiąt osób złożyło deklaracje dobrowolnej abstynencji. W darach ofiarnych przyniesiono także nową księgę Krucjaty Wyzwolenia Człowieka, do której wpisują się osoby składające deklaracje abstynenckie.

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze