Fot. PAP/EPA/ALESSANDRO DI MEO

Pierwszy dzień wizyty Franciszka w Marsylii [SYNTEZA]

Papież rozpoczął wizytę do Marsylii. Podczas maryjnej modlitwy z duchowieństwem Franciszek wezwał je do otwarcia „drzwi kościołów i plebanii, ale przede wszystkim drzwi serca”, aby poprzez swą „łagodność, życzliwość i gościnność ukazać oblicze naszego Pana”. Z kolei w czasie modlitwy za marynarzy i migrantów, którzy zginęli w morzu, w której wzięli udział przedstawiciele różnych religii i organizacji pomagających migrantom, papież zaapelował o ratowanie osób, którym grozi zatonięcie, gdyż jest to „obowiązek człowieczeństwa” i „obowiązek cywilizacji”.

Dwudniowa 44. zagraniczna podróż apostolska Franciszka obejmuje jedynie Marsylię, dokąd papież przybył na zakończenie III Spotkania Śródziemnomorskiego. Jego dwie pierwsze edycje odbyły się we Włoszech: w Bari (w 2020) i we Florencji (w 2021 roku). Franciszek jest pomysłodawcą tej inicjatywy, mającej na celu łączenie ludów mieszkających w basenie Morza Śródziemnego od Maroka po Gruzję. „Mam nadzieję, że będę miał odwagę powiedzieć wszystko, co chcę powiedzieć” – wyznał Ojciec Święty dziennikarzom towarzyszącym mu w samolocie. Sytuację na Lampedusie i w innych miejscach lądowania migrantów papież nazwał „okrucieństwem” i strasznym „brakiem humanizmu”. Jest to pierwsza wizyta papieża w Marsylii od 1533 roku, gdy miasto to odwiedził Klemens VII, który przyjechał na ślub swej krewnej Katarzyny Medycejskiej z synem króla Francji Franciszka I, przyszłym Henrykiem II Walezjuszem. Z lotniska, gdzie powitała go premier Francji Élisabeth Borne, papież odjechał do górującej nad miastem bazyliki Matki Bożej Strażniczki (Notre-Dame-de-la-Garde).

>>> Franciszek – papież migrantów

Maryjna modlitwa z duchowieństwem

„Otwórzmy drzwi kościołów i plebanii, ale przede wszystkim drzwi serca, aby poprzez naszą łagodność, życzliwość i gościnność ukazać oblicze naszego Pana” – zachęcił papież Franciszek duchowieństwo, osoby konsekrowane i seminarzystów, z którymi spotkał się na modlitwie maryjnej w bazylice Notre Dame de la Garde (Matki Bożej Strażniczki) w Marsylii.

Fot. PAP/EPA/ALESSANDRO DI MEO

Papież pobłogosławił świecę z papieskim herbem, którą ustawiono pod stojącą na kolumnie figurą Matki Bożej Strażniczki. Po krótkiej modlitwie w ciszy Franciszka powitał arcybiskup Marsylii. Marsylczycy przychodzą na to wzgórze, aby powierzyć się Maryi Pannie, którą nazywamy tu Dobrą Matką – powiedział kard. Jean-Marc Aveline.

Przypomniał, że do tego miasta przybywali, aby się tu modlić: św. Karol de Foucauld; mała Tereska z Lisieux w drodze do Rzymu, do papieża, aby zgodził się na jej wstąpienie do Karmelu, mimo młodego wieku; młoda palestyńska służąca Mariam, modląca się o rozeznanie swego powołania zakonnego; i studiujący w Rzymie ks. Karol Wojtyła przed wizytą u ks. Jacques’a Loewa, pierwszego księdza-robotnika, który pracował tutaj jako doker w porcie.

Nawiązując do powtarzanej często przez Franciszka prośby o modlitwę za niego, kard. Aveline zaznaczył, iż rektor tego sanktuarium zaproponował mieszkańcom miasta modlitwę za papieża i złożenie jej pisanego śladu w sercu podobnym do jednego z tych, które zdobią mury tej bazyliki. I to serce rektor tego miejsca chce obecnie ofiarować Ojcu Świętemu w darze od Marsylczyków jako symbol ich uczuć i uznania.

Po odśpiewaniu Psalmu 44 i czytaniu z Księgi proroka Sofoniasza głos zabrał papież, który podkreślił maryjny wymiar posługi duchownych. Zaznaczył, że kapłani i osoby konsekrowane są powołani do sprawienia, żeby ludzie odczuwali na sobie spojrzenie Jezusa, a jednocześnie, by przyciągać spojrzenia swych braci i sióstr do Jezusa. Zwrócił uwagę, że są oni narzędziami miłosierdzia oraz narzędziami wstawiennictwa. Charakteryzując spojrzenie miłosierdzia papież wskazał, że ma ono podnieść powalonych na ziemię.

„Jest to spojrzenie pełne czułości, jaka jaśnieje w oczach Maryi. A my, powołani do przekazywania tego spojrzenia, jesteśmy zobowiązani do uniżenia się, odczuwania współczucia, do przyswojenia sobie cierpliwej i umacniającej życzliwości Dobrego Pasterza, który nie odrzuca zagubionej owcy, ale bierze ją na ramiona i raduje się z jej powrotu do owczarni” – powiedział papież.

Fot. PAP/EPA/ALESSANDRO DI MEO

„Otwórzmy drzwi kościołów i plebanii, ale przede wszystkim drzwi serca, aby poprzez naszą łagodność, życzliwość i gościnność ukazać oblicze naszego Pana” – zaapelował następnie Franciszek.

Zachęcił do bliskości wobec wszystkich, a zwłaszcza słabych i najuboższych. Mówiąc z kolei o roli wstawienniczej duchownych papież podkreślił potrzebę zanoszenia Bogu w modlitwie wszystkich powierzonych im osób. Zachęcił ich, by nieśli błogosławieństwo i pokój Jezusa wszędzie, do każdej rodziny i w każde serce. Zaznaczył, że „stajemy się żywą Ewangelią w takim stopniu, w jakim ją dajemy”.

„Zanieśmy braciom spojrzenie Boga, zanieśmy Bogu pragnienie braci, szerzmy radość Ewangelii” – wezwał Franciszek.

Pod przewodnictwem papieża odmówiono modlitwę do Matki Bożej Strażniczki, po czym Franciszek udzielił końcowego błogosławieństwa.

Modlitwa za marynarzy i migrantów, którzy zginęli w morzu

Następnie papież przewodniczył modlitwie za marynarzy i migrantów, którzy zginęli w morzu. Odbyła się ona przy steli upamiętniającej tych, którzy zginęli w morzu, znajdującej się obok bazyliki Notre-Dame-de-la-Garde. Kard. Jean-Marc Aveline podziękował Franciszkowi za jego odwagę i stanowczość, z jakimi broni sprawy migrantów przeciw i wbrew wszystkiemu. Zwrócił uwagę, że Morze Śródziemne, które „jawi się nam tak piękne i spokojne, może także stać się, o czym wszyscy wiemy, okrutnym cmentarzem”. Zauważył, że jeśli marynarze giną w morzu, jest to oczywiście wielka tragedia dla ich rodzin, lecz jest to zarazem część ich ryzyka zawodowego. Gdy jednak mężczyźni, kobiety i dzieci, niemający nic wspólnego z żeglugą, uciekający przed biedą i wojną, są okradani ze swych dóbr przez nieuczciwych handlarzy, którzy skazują ich na śmierć, wsadzając ich do starych i niebezpiecznych łodzi, to jest to zbrodnia! – podkreślił z mocą hierarcha.

Fot. PAP/EPA/ALESSANDRO DI MEO

Dodał, że równie wielką zbrodnią i pogwałceniem najbardziej podstawowego międzynarodowego prawa morskiego jest postawa instytucji politycznych, zakazujących organizacjom pozarządowym a nawet pływającym tu statkom pomagania rozbitkom. W tym kontekście zapewnił, że wszyscy tu zgromadzeni „gorąco dziękują” papieżowi „za odwagę i stanowczość, z jaką od 10 lat, od swojej pierwszej podróży na Lampedusę, bronisz sprawy uchodźców, przeciw i wbrew wszystkiemu”. Oznajmił, że zgromadzili się tutaj szefowie organizacji działających na rzecz migrantów: zajmujące się nimi duszpasterstwa diecezjalne z Marsyliii, Gap-Briançon i Paryża, które przyjmują ich tutaj lub spieszą im z pomocą w górach. Są także stowarzyszenia: SOS Méditerranée i Mediterranea, przyjmujące osoby porzucone na morzu oraz szefowie Stella Maris – międzynarodowej służby duszpasterstwa morskiego, obecnej i bardzo aktywnej w porcie marsylskim, obejmującej archidiecezje marsylską i Aix-en-Provence.

Z kolei Franciszek zaapelował, by nie traktować obojętnie katastrof morskich. „W obliczu tak wielkiego dramatu nie trzeba słów, lecz czynów. Jednak wcześniej potrzebny jest humanizm: milczenie, płacz, współczucie i modlitwa” – stwierdził papież, zachęcając do chwili milczenia upamiętniającej ofiary tych tragedii.

Fot. PAP/EPA/ALESSANDRO DI MEO

Ojciec Święty wyraził ubolewanie z powodu dramatów, jakie mają miejsce na Morzu Śródziemnym i faktu, że to piękne morze stało się ogromnym cmentarzem, na którym wiele osób pozbawionych jest nawet prawa do posiadania grobu. Zaznaczył, że ludzkość stoi na rozdrożu między braterstwem a obojętnością. Zaapelował o ocalenie osób, którym grozi zatonięcie. „To obowiązek człowieczeństwa, to obowiązek cywilizacji!” – podkreślił Franciszek. Papież wezwał do okazania troski najsłabszym.

„My, reprezentanci różnych religii, jesteśmy wezwani, by być przykładem” – powiedział Ojciec Święty. Przypominając postać Abrahama wskazał, że u źródeł trzech monoteizmów śródziemnomorskich leży gościnność, umiłowanie cudzoziemca w imię Boga. „Jest to niezbędne, jeśli, podobnie jak nasz ojciec Abraham, marzymy o pomyślnej przyszłości” – stwierdził Franciszek.

Papież zaapelował, aby ludzie wierzący byli wzorem wzajemnej akceptacji. Przyznał, że relacje między grupami religijnymi nie zawsze są łatwe. Zachęcił do walki z ekstremizmem i wykorzenienia nienawiści wobec bliźniego. Ojciec Święty zaznaczył, że także zróżnicowana religijnie Marsylia stoi na rozdrożu: spotkanie lub starcie.

„Dziękuję wam wszystkim, którzy opowiadacie się za drogą spotkania: dziękuję za wasze solidarne i konkretne zaangażowanie na rzecz ludzkiej promocji i integracji” – powiedział. „Niech to miasto będzie dla Francji, Europy i świata mozaiką nadziei” – dodał Franciszek. Zachęcił do walki z bożkami, burzenia murów, budowania mostów i nadawania treści nowemu humanizmowi. „Razem stawiajmy czoła problemom, nie pozwólmy, by zgasła nadzieja, razem twórzmy mozaikę pokoju!” – zaapelował papież.

Młody migrant z Afryki odczytał fragment Dziejów Apostolskich o rozbiciu się na Morzu Śródziemnym, u wybrzeży Malty, statku, którym płynął św. Paweł Apostoł. Reprezentanci wymienionych wcześniej przez kard. Aveline organizacji i instytucji przedstawili intencje modlitewne – za migrantów, aby znaleźli porty gotowe ich przyjąć i za tych, którzy ich przyjmują. Zebrał je w odczytanej modlitwie Franciszek.

Na zakończenie papież wraz z dwoma migrantami i z przywódcami religijnymi złożył wieniec przed stelą, po czym wszyscy modlili się przy śpiewie pieśni z Taizé „Ubi caritas et amor, Deus ibi est”. Ojciec Święty rozmawiał też z grupą migrantów i działaczy organizacji im pomagających.

Po uroczystości Franciszek odjechał do pobliskiej siedziby arcybiskupa na kolację i nocleg.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze