Fot. PAP/Waldemar Deska

Polscy biskupi na 3 maja

W Uroczystość Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski, a jednocześnie w Święto Konstytucji 3 Maja, w całej Polsce odprawiane są msze święte w intencji ojczyzny i Polaków. Najważniejsze wydarzenia miały miejsce na Jasnej Górze, gdzie Eucharystii przewodniczył abp Stanisław Gądecki oraz w Warszawie, gdzie liturgię z udziałem prezydenta celebrował kard. Kazimierz Nycz. Sprawdźcie jednak, co powiedzieli dziś biskupi w innych miejscach Polski!

Bp Edward Dajczak – Koszalin

W koszalińskiej katedrze bp Edward Dajczak stwierdził, że obumarła piękna, polska tradycja. Tradycja, w której ludzie powtarzając „daję ci słowo honoru” potrafili nawet oddać życie. Zauważył, że dzisiaj te słowa niewiele znaczą. Podkreślił też, że w historię i tożsamość polskiego narodu jest wyraźnie wpisany kult Matki Bożej.

– Bogurodzica była naszym hymnem. Zbierała naszych rodaków, którzy dopiero uczyli się jak być razem, uczyli się wspólnoty. Rodziliśmy się u podstaw. Gdy przychodziły czasy lepsze i gorsze, zdobywaliśmy się na wspaniałość, innym razem byliśmy niezwykle mierni i przeciętni – bywaliśmy też zdrajcami własnej Ojczyzny. Gdy przez kraj przetoczył się potop szwedzki, odrodzenie następowało właśnie przy ołtarzu – mówił bp Dajczak.

Bp Dajczak wskazał, że przy dokonywanym obecnie zróżnicowaniu i zakwestionowaniu wartości trzeba mieć jakiś fundament.

– Dom bez fundamentów sypie się, nie stoi długo, nie obroni się przed burzami. Myślę, że takim miejscem jest katedra, ołtarz, krzyż i paschał – znak Chrystusa Zmartwychwstałego. To są miejsca, w które człowiek jest w stanie wrócić – nawet jak się zgubi. Jest w stanie inaczej popatrzeć na drugiego człowieka. Jest w stanie go szanować w istocie człowieczeństwa, mimo że z wieloma sprawami nie zgadza. Trzeba nam tę lekcję przerabiać na nowo i szybko, bo brniemy nie w tą stronę, i to ostro. Czas najwyższy widzieć człowieka w człowieku. Gdzie mamy się tego uczyć jak nie w kościołach, przy krzyżu? – pytał bp Dajczak.

3 maja na Jasnej Górze. Fot. PAP/Waldemar Deska

Bp Tadeusz Lityński – Zielona Góra

– Skoro Maryja jest naszą matką, to powinniśmy się w nią zapatrzeć i naśladować jej życie – przypomniał bp Tadeusz Lityński. Pasterz diecezji zielonogórsko-gorzowskiej w uroczystość Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski i w 228. rocznicy uchwalenia Konstytucji 3 Maja przewodniczył Mszy św. w zielonogórskiej konkatedrze. W przeszło tysiącletniej historii naszego narodu, jak przypomniał w homilii bp Tadeusz Lityński, z łatwością dostrzegamy, że nasze narodowe losy złączyły się od samego początku z Matką Najświętszą i że Ona była i jest naszą drogą do Chrystusa, jej Syna.

Kaznodzieja zauważył jednak, że dzień dzisiejszy nie może być tylko wypełniony wspomnieniami i musimy również uświadomić sobie nasze obowiązki wobec Chrystusa i Jego Matki. – Nie wystarczy tylko chlubić się opieką Maryi nad naszym narodem, lecz mamy jednocześnie pamiętać o tym, że wypływają stąd wielkie zobowiązania. Skoro Maryja jest naszą Matką, to powinniśmy się w nią zapatrzeć i naśladować jej życie. A ona zawsze towarzyszyła Chrystusowi, zawsze była z Nim zjednoczona. Stąd i naszym największym pragnieniem ma być nie co innego, jak troska o to, by jak najściślej zjednoczyć się z naszym Zbawicielem – podkreślił pasterz diecezji.

3 maja na Jasnej Górze. Fot. PAP/Waldemar Deska

Abp Marek Jędraszewski – Kraków

Abp Jędraszewski w katedrze na Wawelu zwracał uwagę na to, że zdając sobie sprawę z „współczesnych napięć, musimy wrócić do rzeczy fundamentalnych, takich jak dobro wspólne”. Zdaniem metropolity krakowskiego to jest to „naród i polskie państwo, wbrew czysto indywidualistycznej, zatomizowanej koncepcji społeczeństwa, gdzie liczy się i za wszelką cenę jest wynoszony – egoizm i interes osobisty”.

Arcybiskup podkreślił także, że konieczność dialogu zaczyna się od wzajemnego szacunku, a szacunek zaczyna się od „gotowości przyjęcia obiektywnej prawdy, a nie fake newsów”.

W jego ocenie należy odrzucić sposób myślenia, w myśl którego „polityka to kłamstwo, które szybko biegnie, bo trzeba je zastąpić kolejnym kłamstwem”. – Tak prowadzona polityka uniemożliwia jakikolwiek dialog, jakiekolwiek porozumienie, (…) usuwa możliwość jakiekolwiek sensownego porozumienia się, gdy chodzi o dobro ojczyzny – zwrócił uwagę hierarcha.

3 maja na Jasnej Górze. Fot. PAP/Waldemar Deska

Bp Krzysztof Wętkowski – Gniezno

– Dla jednych ojczyzna to dom, ziemia, rodzina, język, kultura, tradycje. Dla innych ojczyzna to pieniądze, bo tam, gdzie one są, tam jest dom, ziemia, rodzina. Tego, co kryje się pod pojęciem ojczyzna nie da się jednak przeliczyć na pieniądze. Jeśli ktoś pieniądze uzna za ojczyznę, ten natychmiast wybiera bankructwo – mówił w gnieźnieńskiej katedrze biskup pomocniczy diecezji gnieźnieńskiej.

Podkreślił też, że ze służby ojczyźnie nie można wykluczać Kościoła, bo on zawsze był głęboko zakorzeniony w życiu narodu i dziś również musi kontynuować to zadanie – zadanie, które jest po prostu samą ewangelizacją – mimo, że niektóre środowiska sprzeciwiają się jego obecności w życiu społecznym. – Jest to jego prawo i zarazem podstawowy obowiązek – zaznaczył bp Wętkowski, dopowiadając dalej, że w misji tej mieści się także przypominanie, czym jest właściwe użycie daru wolności.

– Ludzie wiary w Polsce muszą być dzisiaj mocni wewnętrznie nie tylko po to, aby oprzeć się fali zmasowanej demoralizacji, która przyjmuje pozory nowoczesności, postępu i wyzwolenia. Ludzie wiary muszą być mocni wewnętrznie, by opowiedzieć światu pełną wizję człowieka, jako umiłowanego przez Boga dziecka. Muszą być mocni wewnętrznie, aby na zło odpowiadać dobrem – podkreślił bp Wętkowski.

3 maja na Jasnej Górze. Fot. PAP/Waldemar Deska

Bp Mirosław Milewski – Płock

– Kobieta, która ma swoją godność, która zna swoje prawa, która wie, jakie są jej zadania. Może dlatego Maryja nie jest przez niektórych akceptowana i staje się wyrzutem pięknego bycia kobietą? Nie jest wojowniczą feministką, nie taką, która próbuje dorównać mężczyźnie albo udowadniać swoją wyższość. Jest po prostu kobietą – mówił w płockiej katedrze kaznodzieja.

Hierarcha stwierdził też, że Bóg zapisał w każdym człowieku, w każdej kobiecie i w każdym mężczyźnie, zadanie miłości – kochania i bycia kochanym. Przez płciowość – przez płeć, poprzez bycie mężczyzną lub kobietą, okazuje się zdolność kochania. Właściwe rozumienie bycia kobietą lub mężczyzną jest fundamentalne dla rozumienia małżeństwa, a także dla życia społecznego. Mężczyźni i kobiety są równi, choć w odmienny sposób przeżywają swoją płciowość i są wezwani do realizowania swoich zadań.

– Niech Maryja, Królowa Polski, uczy polskie dziewczęta, polskie kobiety piękna kobiecości. Niech św. Zygmunt, nasz wielki patron i orędownik, uczy polskich chłopców, polskich mężczyzn, jak mężnie iść przez życie – zaapelował bp Milewski.

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze