fot. unsplash / Vince Fleming

Polska Misja Katolicka w Anglii i Walii to Kościół z żywych kamieni

Polska Misja Katolicka w przyszłym roku obchodzi 130. rocznicę działalności na Wyspach Brytyjskich. Zaczynano nabożeństwami w kaplicy londyńskiego Soho, obecnie w prawie 300 miejscach Anglii i Walii odprawiana jest Msza Św. w języku polskim i nadal nie brakuje próśb o polskiego księdza.

Misja posiada własne kościoły i kaplice, ale dla sprawowania liturgii wypożyczane są również kościoły katolickie i anglikańskie. W Anglii i Walii istnieje wiele aktywnych polskich wspólnot, które się rozwijają, mimo że nie mają własnego kościoła. Jedną z nich jest parafia w Cardiff, stolicy Walii, która niedawno obchodziła swoje 75-lecie.

– Jest to ogromne świadectwo osób, które tworzą te wspólnoty, ludzi w wieku około 40 lat. Jest bardzo wiele kręgów Domowego Kościoła, małżonkowie pokonują niejednokrotnie dziesiątki mil, żeby spotkać się na modlitwie, na formacji – mówi rektor Polskiej Misji Katolickiej w Anglii i Walii ks. Bogdan Kołodziej, kapłan z archidiecezji katowickiej, który posługuje wśród Polonii od 2014 r.

>>> Ks. Bartek Rajewski: podjęliśmy pionierską współpracę z Kościołem anglikańskim [PODKAST]

fot. PAP/EPA/TOLGA AKMEN

W ciągu ostatnich 20 lat nastąpił znaczny wzrost dynamiki działań Misji. Najpierw nastała potężna fala emigracji zarobkowej lat 2004 – 2015, potem z kolei fala powrotów i wreszcie Brexit, który również przyspieszył wiele decyzji o reemigracji. Jednym z głównych filarów Polskiej Misji Katolickiej w Anglii i Walii jest duszpasterstwo rodzin.

„Są to wspólnoty Domowego Kościoła, Spotkania Małżeńskie, ale także rozwój poradni życia w małżeństwie i rodzinie. Wielu Polaków, którzy pozostali w UK po Brexicie, odkryło że to miejsce jest ich domem. Wśród nich jest również wiele osób, które mają dobrą formację, należeli do wspólnot katolickich w Polsce, ukończyły studia teologiczne i są otwarte na to, by zacząć posługiwać w Kościele, m.in. w poradnictwie rodzinnym. Ten potencjał chcemy wykorzystać” – tłumaczy ks. Kołodziej.

Działa również Zespół duszpasterstwa młodzieży. – „Żeby lepiej przygotować wydarzenia skierowane bezpośrednio do nich, jak Dni Młodych w Anglii i Walii. Chcemy także włączać się w polonijne wydarzenia, organizowane dla młodych w Niemczech czy Francji, taką współpracę też nawiązujemy.

fot. cathopic/Pobi

Trzeci zespół, na który wskazuje rektor Polskiej Misji Katolickiej w Anglii i Walii, zajmuje się przygotowaniem nowych programów katechetycznych. – Mamy podręczniki w języku polskim i angielskim, ale wymagają one aktualizacji. Chodzi także o to, aby opieką formacyjną otoczyć katechetów. To szczególna grupa ludzi zaangażowanych, którzy bardzo często posługują przy parafiach jako wolontariusze” – zauważa ksiądz rektor. Czwarty sektor działalności Misji to rozeznanie w Duchu Świętym potrzeb i problemów duszpasterskich; koordynacja i animowanie duszpasterskich działań.

Historia Polskiej Misji Katolickiej w Anglii i Walii sięga Powstania Listopadowego i uchodźców, którzy salwowali się ucieczką na Wyspy, aby uniknąć wywózki na Sybir, czy śmierci z rąk rosyjskiego zaborcy. W 1853 r. ks. Eryk Podolski zaczął odprawiać dla Polaków nabożeństwa w kaplicy przy Sutton Street, w londyńskiej dzielnicy Soho. 40 lat później arcybiskup Westminsteru kard. Herbert Vaughan poprosił bł. Matkę Franciszkę Siedliską, fundatorkę Zgromadzenia Sióstr Nazaretanek i o. Antoniego Lecherta, aby założyli w Anglii stałą misję polską. Tak powstała pierwsza szkółka dla dzieci, a regularne nabożeństwa zaczęto odprawiać w kaplicach dzielnicy Bethnal Green na wschodzie Londynu.

Misja jest strukturą organizacyjną Kościoła katolickiego w Zjednoczonym Królestwie, pod jurysdykcją Konferencji Episkopatu Anglii i Walii. Obecnie posłudze wśród Polaków dedykowanych jest 61 księży diecezjalnych i 34 zakonnych. Bywa, że pracują również w parafiach angielskich. – Myślę, że jest to kierunek, ktory będzie naznaczał koleje historii, że Polska Misja Katolicka w Anglii i Walii będzie mocniej włączona w duszpasterstwo w języku angielskim, taka jest potrzeba i znak czasu – mówi ks. Kołodziej. Dodaje zarazem, że potrzeba polskich księży jest ciągle żywa.

– Ludzie piszą „jest nas grupa stu, dwustu osób i chcielibyśmy, aby w tym miejscu zostało otwarte duszpasterstwo w języku polskim”. Chcą aby sakramenty były sprawowane w języku, który jest im bliższy, jest językiem ich serca. Szukamy więc dla nich kapłanów, zarazem dziękując Panu Bogu za tych, którzy już tutaj posługują. I mamy także powołania. Czterech kleryków, pochodzących z duszpasterstwa polonijnego w Anglii i Walii przygotowuje się do kapłaństwa w Polsce. Mamy także kleryka, który przygotowuje się w angielskiej diecezji, ale praktyki odbywa w kościele polskim po to, by uczyć się polskiego języka liturgicznego. Lepiej włada językiem angielskim, niż polskim, natomiast pragnie w przyszłości posługiwać także Polakom – podkreśla ksiądz rektor. Z początkiem Adwentu planowana jest peregrynacja relikwii rodziny Ulmów.

– W strukturach misji jest 29 kościołów i 13 kaplic, ale regularne duszpasterstwo istnieje w prawie 300 punktach, więc te relikwie będą także w parafiach angielskich. Dlatego zwracamy się do angielskich biskupów z propozycją, żeby to wydarzenie służyło także wspólnotom angielskim – dodaje rektor.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze