Matka Elżbieta Róża Czacka. Fot. youtube.com

Prezes „Lasek”: Matka Czacka miała wyjątkowe podejście do niewidomych

Matka Czacka miała wyjątkowe podejście do niewidomych. Uważała, że mogą być pełnoprawnymi, równorzędnymi i aktywnymi członkami społeczeństwa. Było ono było w ówczesnych czasach zupełnie nowatorskie – powiedział prezes Towarzystwa Opieki nad Ociemniałymi w Laskach Paweł Kacprzyk.

Róża Czacka od dzieciństwa miała problemy ze wzrokiem. Ostatecznie straciła go w wieku 22 lat, po upadku z konia.

„Po wypadku Róża przeżyła załamanie, odwiedziła wielu lekarzy. W końcu znany warszawski okulista dr Gepner powiedział jej, że wzroku już nigdy nie odzyska i zasugerował, że jako hrabianka ma spore możliwości i powinna zrobić coś dobrego dla innych niewidomych. Wtedy Róża Czacka postanowiła zająć się ociemniałymi” – powiedział Paweł Kacprzyk.

>>> Cud za przyczyną Matki Elżbiety Czackiej

Odmienić los niewidomych

Przypomniał, że Róża przez wiele lat jeździła po europejskich ośrodkach, gdzie poznawała nowoczesne metody pracy z niewidomymi. Następnie wróciła do Warszawy, gdzie w 1911 r. zarejestrowała Towarzystwo Opieki nad Ociemniałymi.

„Początkowo pracowała z dorosłymi, ucząc ich zawodu, ale bardzo szybko zauważyła potrzebę kształcenia dzieci. W latach dwudziestych otrzymała ziemię w podwarszawskich Laskach i tam rozpoczęła budowę ośrodka dla niewidomych” – wyjaśnił Kacprzyk.

Zdaniem prezesa Róża Czacka miała wyjątkowe podejście do niewidomych. Przypomniał, że w tamtych czasach niewidomy miał do wyboru właściwie dwie drogi życia: mógł zostać muzykiem albo żebrakiem.

>>> Matka Elżbieta Róża Czacka. Niewidoma, która ofiarowała swoje życie innym niewidomym

„Róża postanowiła zmienić sytuację osób ociemniałych. Podchodziła do nich bardziej podmiotowo. Uważała, że niewidomy może być pełnoprawnym, równorzędnym, aktywnym członkiem społeczeństwa. Takie podejście było – jak na ówczesne czasy – czymś zupełnie nowatorskim. Współczesna psychologia doszła do podobnych wniosków dopiero w latach siedemdziesiątych XX w.” – ocenił.

Kacprzyk zaznaczył, że gdy Róża złożyła śluby franciszkańskie, postanowiła jako siostra Elżbieta od Krzyża powołać do życia nowe zgromadzenie zakonne pomagające niewidomym. Tak powstało Zgromadzenie Sióstr Franciszkanek Służebnic Krzyża.

fot. PAP/Mateusz Marek

W nowej rzeczywistości

„Kiedy ktoś dorosły traci wzrok, jest to dla niego przeniesienie się w całkiem inną rzeczywistość. Dlatego nowoociemniali mogą uzyskać np. pomoc rewalidacyjną, czyli instrukcję orientacji przestrzennej czy pomoc w czynnościach życia codziennego” – podkreślił Paweł Kacprzyk.

Przypomniał, że założone przez Matkę Czacką Towarzystwo Opieki nad Ociemniałymi w Laskach prowadzi technikum masażu, technikum informatyczne i szkołę branżową. „Jednak większość naszych uczniów zdaje na studia, po których pracują w bardzo różnych zawodach” – powiedział.

Przywołał charakterystyczne dla Lasek pozdrowienie: „Przez krzyż do nieba”. „Osobiście myślę, że ma swój początek w słowach matki Czackiej, która wielokrotnie podkreślała, że niesienie krzyża z radością jest szczególnym charyzmatem Lasek. Chodziło też o pozdrowienie osób niewidomych mijanych na Laskowskich ścieżkach tak, aby wiedziały, kogo spotykają. Do dziś siostry codziennie modlą się, ofiarując Bogu swój codzienny krzyż” – zaznaczył.

Metropolita warszawski kard. Kazimierz Nycz 23 kwietnia 2021 r. poinformował, że uroczysta beatyfikacja założycielki dzieła Lasek i zgromadzenia Sióstr Franciszkanek Służebnic Krzyża matki Elżbiety Róży Czackiej odbędzie się 12 września 2021 r. w Warszawie wraz z beatyfikacją kard. Stefana Wyszyńskiego. 

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze