Przegląd prasy katolickiej

Zapraszam na cotygodniowy przegląd prasy katolickiej.

Gość Niedzielny

W nowym „Gościu Niedzielnym” znajdziemy rozmowę z prof. Aleksandrem Bańką, zaangażowanym w prace synodalne, uczestnikiem europejskiego spotkania synodalnego w Pradze. „Emocje rzeczywiście się ujawniały. Mocno było widać, że Kościół w Europie jest zróżnicowany, że ma różne wizje dalszej drogi. Te podziały dotyczą rozmaitych kwestii. Padały pytania o to, jak dalej rozwijać praktykę duszpasterską, żeby nie naruszyć doktrynalnej spoistości. Nie tylko polska delegacja, ale generalnie Kościoły Europy Wschodniej mocno kładły na to nacisk. Z drugiej strony słychać było głosy Kościoła zachodniego. Tam wielu katolików, na przykład z Niemiec, Austrii czy Szwajcarii, oczekuje daleko idących zmian, co do których można stawiać sobie pytanie, czy są zgodne z nauczaniem Kościoła. I to było wyczuwalne jako napięcie. Polska delegacja zabierała głos w duchu konserwatywnym, pokazując, że to są pułapki, i wskazując, że nie należy w tym kierunku podążać” – czytamy.

Idziemy

Tygodnik „Idziemy” publikuje rozmowę z bp. Alphonsusem Cullinanem z Irlandii. Hierarcha pytany jest m.in. o to, czy wciąż możemy jeszcze mówić o katolickiej Irlandii. „Tak i nie. Nie mam wątpliwości, że w ostatnich dekadach znacznie spadł odsetek osób praktykujących, ale jest to bardzo zróżnicowane na obszarze kraju. W całej Irlandii będzie to pewnie koło kilkunastu procent. Na terenach wiejskich może być około jednej czwartej lub trochę więcej. Z kolei w miastach odsetek praktykujących jest bardzo niski, może nawet 1 procent. Istnieją jednak takie grupy i wspólnoty w całej Irlandii, w których wiara jest silna. W tym kontekście prorocze są słowa ks. Josepha Ratzingera z końca lat 60., że Kościół przyszłości będzie mniejszy, będzie trwał w małych grupach – jakby w oazach. Od tych małych grup ponownie rozkwitnie” -odpowiada hierarcha.

Niedziela

Tygodnik „Niedziela” podejmuje m.in. temat samobójstw. „Większość z nas nie ma nawet podstawowej wiedzy w tej kwestii. Okazuje się, że wcale nie jest łatwo zasięgnąć informacji i rady, jeśli się nie wie, dokąd pójść i kogo zapytać. Część z nas krępuje się głośno o tym mówić, bo w bliskim otoczeniu samobójstwo ciągle jest tematem tabu, wstydliwym, rzucającym cień na całą rodzinę. Mamy jednak przeczucie – zresztą słuszne – że nie wolno zwlekać z pomocą, liczyć na to, że problem rozejdzie się po kościach” – czytamy w materiale o pomocy osobom, które podjęły próbę samobójczą.

Przewodnik Katolicki

„Przewodnik Katolicki” pisze w tym tygodniu o rocznicy wybuchu wojny w Ukrainie. Przy tej okazji redakcja zaprasza do przeczytania rozmowy z Anatolem Olichem, Polakiem pochodzącym z Ukrainy. „ego się nie zapomina, szczególnie że nasza gazeta relacjonowała wszystko od początku, pomimo bombardowań. Pamiętam, że najpierw był szok i niedowierzanie. Nawet jeśli słyszeliśmy wybuchy czy alarmy, nie dowierzaliśmy, że to się dzieje naprawdę. To było jak film: widzisz na własne oczy, a jednak nie chce ci się wierzyć. Dość szybko pojawiła się panika na ulicach, ludzie w popłochu szykowali ucieczkę, a potem na oślep jechali ku granicy z Polską. Na oślep, bo nie było wiadomo od razu, czy przez tę granicę będą nas przepuszczać. No a potem przyszły wiadomości, że nie tylko granica jest otwarta, ale że Polacy witają Ukraińców z otwartymi ramionami” – wspomina pierwsze dni wojny Anatol.

Tygodnik Powszechny

„Papież dobra rada” to tytuł tekstu Edwarda Augustyna, który znajdziemy w nowym wydaniu „Tygodnika Powszechnego”. „Autor tłumaczy w nim bardzo ciekawie, dlaczego możemy przerazić się (ale też ucieszyć) faktem, że Franciszek zabiera głos w sprawie psychoterapii. Edward Augustyn tłumaczy również coś, co umyka chyba entuzjastom istniejącego nadal nurtu „chrześcijańskiej terapii” – dlaczego „sfery duchowej nie należy mylić z psychiczną, nawet jeśli obie się przenikają i na siebie wpływają” – zapowiada materiał redakcja. W „Tygodniku Powszechnym” przeczytamy tez o seksualności. „Duchowość dążąca do stłumienia seksualności nie liczy się z istotnymi aspektami ludzkiej natury. Nie tylko prowadzi do dramatycznych konfliktów wewnętrznych (jasno ujawniających się np. w pismach Hieronima), lecz często łączy się z hipokryzją: łatwo znaleźć przykłady ascetycznego uduchowienia na zewnątrz, za którym kryły się czyny zupełnie nieascetyczne. I czy nie jest tak, że niemożność „poradzenia sobie” z niechcianą seksualnością prowadzi w końcu do jakiejś próby jej „rehabilitacji” – próby zwykle tragicznie nieporadnej i powodującej cierpienie? ” – pisze Piotr Sikora.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze