fot. Pixabay

Przegląd tygodników opinii

Zapraszam na cotygodniowy przegląd tygodników opinii.

Newsweek Polska

W najnowszym numerze „Newsweeka” przeczytamy o tym, w jaki sposób radzą sobie młodzi dorośli, aby dorobić do pensji. „Dorabiają, żeby żyć”: „W korporacji na rękę dostaje 3,5 tys. zł. Zaraz zmienia pracę i jej pensja wzrośnie do 4 tys. zł. To jednak wciąż za mało na spokojne życie. Ula nie kupuje prawie nic poza jedzeniem, gdy czegoś potrzebuje, zagląda na specjalne grupy na Facebooku, gdzie ludzie oddają rzeczy za darmo. Dzięki temu zdobyła kilka nowych książek i kanapę do mieszkania”.

Poza tym jest tez materiał o największej masakrze w dziejach Ameryki. „Od 1 do 3 lipca 1863 r. pod Gettysburgiem zginęło lub odniosło rany 58 tys. żołnierzy. Bitwa ta była punktem zwrotnym amerykańskiej wojny secesyjnej, ale zginęło w niej więcej ludzi niż podczas wszystkich wcześniejszych wojen USA”.

Przeczytamy także o szoku, jaki w Moskwie wywołała akcja Prigożyna. „W sobotę 24 czerwca Moskwa była pusta. Niemal wszyscy zostali w domach i sprawdzali w internecie, czy konwój wojskowy pod wodzą Jewgienija Prigożyna zbliża się już do stolicy”. „Newsweek” zwraca uwagę, że po buncie wagnerowców upadek Putina nagle wydał się możliwy. To początek końca tego reżimu.

Wprost

„Wprost” pisze o tym, że „próba puczu dramatycznie osłabiła reżim na Kremlu. Jednak na zachodzie ciągle silna jest pokusa, by nie dać mu upaść, bo chaos po Putinie może być jeszcze gorszy. Rosjanie zręcznie wykorzystują tę naiwność przynajmniej od czasów rozpadu Związku Radzieckiego”.

Poza tym przeczytamy też, o tym jak w Polsce żyje się żydówce. „Przez kilkaset lat istniało przekonanie, że Żydzi używają krwi chrześcijańskich dzieci do tajemnych rytuałów. Do dziś w katedrze w Sandomierzu wisi obraz przedstawiający Żydów toczących krew niemowlęcia wsadzonego do beczki nabitej gwoździami” – mówi w najnowszym numerze Wprost Miriam Synger, edukatorka, religijna żydówka, matka, Polka.

– „To dziecko”, „tamto dziecko”, „byłe dziecko” – w ten sposób „tatusiowie” bardzo często nazywają swoje dzieci, wystarczy, że związek z ich mamą przejdzie do historii – zwraca uwagę „Wprost”. I dodaje, że nie tylko słownictwo czy nazewnictwo się zmienia – rośnie też chęć promowania takich postaw.

Do Rzeczy

„Do Rzeczy” zajmuje się m.in. tematem tragicznego wypadku z udziałem młodego czarnoskórego nastolatka we Francji, który zakończył się strzałem policjanta. Zawraca uwagę, że będzie on na pewno wyjaśniany pod kątem zasadności użycia broni.

„Z niecierpliwością czekamy na pierwsze dramatyczne doniesienia wszelkiego rodzaju polskich celebrytów o tym, jak to Polacy przeszkadzają im w tegorocznym wypoczynku” – pisze też „Do Rzeczy”.

Znajdziemy także tekst o tym, że powraca wrażenie, że Ukraińcy nie mają jakiegokolwiek pomysłu choćby na podejmowanie głębszych prób nawiązania dialogu z Polską w sprawie Wołynia.

Polityka

„Polityka” zwraca uwagę na to, że „historia – także w ciągu ledwie 30 lat demokratycznej Polski – wielokrotnie przypominała nam, że przedwczesne odsyłanie polityków do lamusa lub – odwrotnie – uznawanie kogoś za wyborczego pewniaka może się skończyć kompromitacją. A mimo to wciąż wracamy do utartych schematów rozmowy o polityce”.

Poza tym w najnowszym numerze także rozmowa z prof. Izabelą Grabowską, socjolożką i ekonomistką, o tym, co PiS może zyskać, grając na przebrzmiałej antyuchodźczej nucie, i dlaczego UE, a z nią Polska, tak słabo sobie radzi z wyzwaniami migracji.

„Polityka” pisze także o tym, że „PiS manipuluje budżetem państwa, żebyśmy stracili orientację, co naprawdę dzieje się z naszymi pieniędzmi. A obywatele są od tego, by spłacać zaciągnięte przez rząd długi… Takie są konkluzje miażdżącego raportu NIK, oceniającego wykonanie budżetu za 2022 r.”.

Sieci

Marek Pyza i Marcin Wikło w artykule „Misja poza granicami” w tygodniku „Sieci” informują, że na oficjalnym profilu ambasady amerykańskiej pojawiły się zdjęcia ze spotkania z okazji Dnia Niepodległości USA: „Jak co roku są zapraszani precyzyjnie wybrani goście. To politycy, dziennikarze, sportowcy, celebryci, aktorzy […]. Byli też […] aktorka Barbara Kurdej-Szatan wraz z mężem Rafałem”. Autorzy zauważają, że nikt nie odniósł się do tego… czy właściwe jest zaproszenie przez najwyższego przedstawiciela państwa amerykańskiego w Polsce aktorki, która zasłynęła bluzgami na obrońców polsko-białoruskiej granicy. 

Aleksandra Rybińska w artykule „Coca-cola, Bóg i Titanic” zwraca uwagę, że historia luksusowego liniowca Titanic fascynuje nie tylko świat filmu, ale także grono poszukiwaczy przygód. RMS Titanic, Inc. – firma, której celem jest zachowanie pamięci o katastrofie – otrzymała w 1994 r. prawo do eksploracji wraku, w tym odzyskania z niego artefaktów. Od tego czasu przeprowadziła osiem misji badawczych. Ostatnią w 2010 r. Być jednym z nielicznych, którzy zobaczyli wrak Titanica na własne oczy, to dziś osiągalne marzenie. Dziennikarka wspomina o tym, jak komercjalizuje się ekstremalne doznania, takie jak loty pozaziemskie czy zdobycie Mount Everestu. 

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze