Film na weekend: „Dom snów”
Dziewięćdziesiąt dwie minuty trzymającego w napięciu filmu, ciekawa obsada, w głównych rolach, znany z Jamesa Bonda, Daniel Craig, Rachel Weisz i Naomi Watts. Znakomity scenariusz Davida Louck’a wprowadza widza w świat wewnętrznych sprzeczności Petera Warda, głównego bohatera.
Kochająca się, czteroosobowa rodzina zaczyna nowe życie w spokojnej okolicy. Sielankowy nastrój przerywa przesiadująca w piwnicy młodzież, która przez przypadek zdradza tajemnicę domu. Doszło w nim do morderstwa.
Okoliczności wydarzenia sprzed lat są niejasne, Peter postanawia wyjaśnić całą sprawę. Informacje uzyskane na posterunku policji i te znalezione w prasie prowadzą do szpitala psychiatrycznego, w którym do niedawna przebywał morderca swojej rodziny.
>>> Niewiarygodne. Czy wiara w Boga pomaga w rozwiązywaniu zagadek?
Wiedza, którą udało mu się tam zdobyć napełnia go niepokojem. Stawia sobie pytanie czy to, co widzi i przeżywa, aby na pewno jest realne.
Przewrotnie im bliżej rozwikłania jesteśmy, tym więcej spraw się komplikuje. „Dom snów” można ustawić na półce obok „Innych”, jednak zdradzenie tajemnicy w połowie filmu pozwala nam dodatkowo bawić się w detektywów i samemu dociekać rozwiązania.
>>> 1917. Wojna, która była naprawdę [RECENZJA]
Mówiąca o szaleństwie i rozpaczy po stracie najbliższych produkcja jest zdecydowanie pozycją wartą obejrzenia. Oprócz ciekawej fabuły spotykamy się także ze znakomitym przedstawieniem stanu wewnętrznego głównego bohatera filmu. Warto obejrzeć!
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |