fot. unsplash

Kyrie eleison – Panie, ratuj nas, bo giniemy. Biblijna deska ratunku

„Panie, zmiłuj się nad nami” – ta formuła modlitewna jest znana w całym chrześcijaństwie. Co więcej, swoimi korzeniami sięga do tekstów Pisma Świętego i praktyki pierwszych chrześcijan. 

Chrześcijanie obrządków wschodnich i zachodnich śpiewają modlitwę „Kyrie eleison” (Κύριε ελέησον), tzn. „Panie, zmiłuj się nad nami”, podczas liturgii. Nie istnieje więc pewnie język, na który nie przetłumaczono by tej modlitwy.

„Panie, ratuj mnie” 

W dosłownym tłumaczeniu „Kyrie eleison” oznacza „Panie, ratuj mnie”. Po raz pierwszy zwrot ten pojawił się w Septuagincie, czyli w greckim tłumaczeniu Pisma Świętego. Obecny jest zwłaszcza w Księdze Psalmów, a także w Ewangeliach. 

W Ewangeliach tymi słowami wołają do Jezusa chorzy, zwłaszcza niewidomi (Mt 9,27; Mt 17,15; Mt 20,30; Mt 20,31; Mk 10,47; Mk 10,48; Łk 17,13; Łk 18,38; Łk 18,39), a także kobieta, która prosi o uzdrowienie swojego syna epileptyka.

>>> Bp Galbas: cierpienie samo w sobie nie ma sensu. Uszlachetnia tylko miłość

Tymi słowami wołają do Jezusa także ci, którzy potrzebują ulgi i uwolnienia od cierpienia duchowego. Kobieta kananejska wołała do Jezusa tymi słowami, by ratował jej córkę od dręczeń złego ducha (Mt 15,22). Także bogacz, który trafił do piekła po śmierci woła: „Ojcze Abrahamie, ulituj się nade mną i poślij Łazarza; niech koniec swego palca umoczy w wodzie i ochłodzi mój język, bo strasznie cierpię w tym płomieniu” – o ulgę w męce (Łk 16,24). 

„Kyrie eleison” wołają więc ludzie, którzy znajdują się w sytuacji bez wyjścia. Gdy ludzkie środki zawiodły i tylko w Bożej interwencji widzą ratunek dla siebie i dla swoich bliskich. To ostatnia deska ratunku dla cierpiących, chorych, zniewolonych, tych, którzy – mając w sobie ostatnią iskrę nadziei – stawiają wszystko na jedną kartę – na Boga. Mają świadomość, że sami nie mogą zrobić już nic, wszystko zależy tylko od Boga.

>>> Modlitwa wyzwolenia [WIDEO]

fot. cathopic

„Kyrie eleison” – codzienna modlitwa 

Możemy, tak jak ludzie opisani na kartach Biblii, wołać do Boga w naszym trudnym położeniu: „Panie, ratuj”. To bardzo proste zdanie, ale najczęściej wypowiadane z wielką wiarą, a może nawet z wiarą desperacką. Kiedy wiem, że już tylko Bóg może do mnie wyciągnąć rękę, przywrócić mi wzrok, uwolnić mnie od tego, co mnie dręczy. 

Słowa te pomagają rzucić się w Boże ramiona, by w nich odnaleźć siłę, pocieszenie i uzdrowienie.

>>> Przemienić rany w perły

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze