Fot. pixabay

Lęki nasze powszednie 

Lęki są częścią życia, chociaż najchętniej byśmy się ich pozbyli. Warto być świadomym tego, czego się boimy i w jaki sposób sobie z tym radzimy, by nie wpaść w pułapkę. Potwór nazwany staje się mniej groźny. 

Nie lękaj się lęku 

Lęki są z nami od dnia narodzin, później wiernie towarzyszą nam przez całe życie, aż do momentu, kiedy spotykamy się z tym ostatnim lękiem – lękiem przed śmiercią. W każdym okresie naszego życia lęki są nieco inne, ponieważ wiążą się czasami z konkretnymi sytuacjami związanymi z rozwojem czy sytuacją życiową. Każdy okres życia ma swoje trudności, niebezpieczeństwa i problemy. 

Uczucie lęku pełni ważną rolę w naszym życiu. Ma nas ostrzegać przed tym, co nam zagraża. I w tym sensie jest czymś potrzebnym. Ale bywa też, że zaczyna zatruwać nasze życie. Jest obciążeniem nie tylko psychicznym, ale ma realny wpływ na nasze zdrowie. 

Niektórzy chcieliby pozbyć się całkowicie lęku ze swojego życia. Jest to niemożliwe. Najważniejsze jest jednak to, by poznać siebie na tyle, by wiedzieć, czy mój lęk jest realny. To znaczy: czy dotyczy tej konkretnej sytuacji, czy też emocje pochodzą z przeszłości,  związane z jakimś konkretnym wydarzeniem z mojej historii, ale ta historia w tej chwili się nie wydarza, a lęk mimo to jest silny. Przykładowo – ktoś został kiedyś pogryziony przez psa. Kilka lat później jest u znajomych, którzy także mają psa. Zupełnie innego. I człowiek się go boi. Inna sytuacja, ale emocje z przeszłości są w nim wciąż żywe.  

Nie wszyscy jednak boją się tego samego. Doświadczenie lęku jest bardzo zindywidualizowane. Źródła naszych lęków i ich wielkość  to sprawa bardzo indywidualna. Zależy od wielu czynników – od tego, jak zostaliśmy wychowani, od struktury psychofizycznej, od doświadczeń związanych z zaspokajaniem potrzeb, pragnień, rozczarowań i zawiedzionych nadziei. 

>>>Otchłań lęku przed Bogiem 

Kiedy lęk jest nierozpoznany 

Lęki zewnętrzne stosunkowo łatwo rozpoznać. Ale najbardziej człowiek boi się samego siebie. Tego, co jest w nim nierozpoznane i nieodkryte. Może być też tak, że nasze lęki zewnętrzne odzwierciedlają te wewnętrzne. Dobra znajomość siebie, świadomość własnych przeżyć wewnętrznych i reakcji daje siłę i odwagę wewnętrzną do stawiania czoła wszystkim zagrożeniom. Tym, które powstają w nas samych, jak i tym, które płyną ze świata zewnętrznego.

Fot. pixabay

Ucieczki 

Kiedy ktoś próbuje nam pokazać nasze nieświadome motywy lękowe, odruchowo zaczynamy z tym walczyć, czujemy się dotknięci, zagrożeni, niepewni. Podobnie dzieje się również wtedy, kiedy sami próbujemy odsłaniać lękowe podłoże wielu naszych motywacji. Rodzi się wtedy w nas wewnętrzny opór. Człowiek broni się przed lękami zasadniczo na cztery sposoby. 

1.Racjonalizacja 

Kierując się motywami lękowymi, człowiek może jednocześnie tłumaczyć sobie i innym, że zachowuje się w sposób uzasadniony i logiczny. Na potwierdzenie swojego lękowego działania można podawać dziesiątki różnych racji, z których jednak żadna nie będzie dotykała istoty problemu. Na przykład osoba, która ma trudności w kontaktach między ludźmi, nieufna i nieśmiała, zamiast dostrzegać swoje lękowe postawy wobec bliźnich – będzie próbować przekonywać samą siebie o wielkiej wrogości istniejącej miedzy ludźmi, o niemożności zaufania im. 

 2.Zaprzeczenie 

Zaprzeczaniu własnym lękom może towarzyszyć  opanowanie, a nawet czasami brawura, która ma dać poczucie siły i odwagi. Czasami ktoś wybiera ekstremalne sporty, by zaprzeczyć swojemu poczuciu kruchości i słabości, które w gruncie rzeczy odczuwa. Każdą przegraną przeżywają jednak bardzo boleśnie, ponieważ ona przypomina o tym, przed czym człowiek ucieka. 

 Rywalizacja może pomagać pokonywać własne lęki i nabierać większej pewności siebie, ale tylko wtedy, jeśli połączona jest z pracą wewnętrzną, a nie z lekceważeniem własnych obaw i lęków. Nie da się pokonać lęków udając, że one nie istnieją. 

 3.Odurzanie 

Może to przybierać formę nadużywania alkoholu, narkotyków, nadużyć seksualnych czy braku umiaru w jedzeniu. Pogoń za posiadaniem, liczne i powierzchowne kontakty towarzyskie, przepracowywanie się, bierne oglądanie telewizji czy surfowanie w Internecie. Często u podstaw takich zachowań leży potrzeba uspokojenia własnych, lękowych przeżyć. Takie konsumowanie ma pomóc w zagłuszeniu wewnętrznego lęku 

 Takie odurzanie nie prowadzi jednak do ukojenia czy pokonania lęków. 

 4.Unikanie sytuacji, które budzą lęk 

Unikanie może dotyczyć wszystkich sytuacji, myśli lub przeżyć, które mogą wywołać lęk. Może to być świadome unikanie, ale częściej jest to coś nieuświadomionego.  

 Sposoby na zdystansowanie się od lęku najczęściej łączą się ze sobą i przeplatają. W ten sposób ucieczka od sytuacji lękowych może być połączona z racjonalizacją czy też z zaprzeczaniom lękom. Przerwać te mechanizmy może jedynie świadoma praca nad swoimi fobiami. 

>>>Skąd bierze się lęk?

fot. unsplash

Jak poradzić sobie z lękiem? 

Na początek warto dopuścić do świadomości swoje lęki i zadać sobie pytanie o to, czego się w życiu rzeczywiście boję. Najpierw pewnie pojawią się rzeczy takie bardziej zewnętrzne, na przykład lęki związane z konkretnymi wydarzeniami z rodziny, z pracy, z przeszłości. Ale mogą też pojawiać się lęki, które na pierwszy rzut oka nie mają konkretnej przyczyny. A nawet lęk przed lękiem. 

Drugą ważną sprawą jest, by zadać sobie pytanie o to, w jaki sposób reaguję na lęki, jaki mają wpływ na relacje z ludźmi, na zachowania. Oraz czy chcę, żeby w ten sposób to wyglądało? 

Bardzo pomocne jest wypowiedzenie naszych lęków przed drugą osobą. Chociaż nie znikają one natychmiastowo, to bardzo pomaga w otwartym stawieniu im czoła i uwalniania się od władzy nad naszym życiem. 

Doświadczenie lęku stawia przed człowiekiem wyzwanie do przekraczania siebie, do wyjścia z tego wszystkiego. Można na tym odnaleźć fundament, który nie runie nawet wówczas, gdy będą walić się ludzkie zabezpieczenia. 

>>>Nadzieja lęk przezwycięża!

 

 

 

 

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze