fot. pixabay

Lektury na majowe wieczory

Dziś przyglądamy się czterem tytułom religijnym, które ostatnio pojawiły się na rynku. Warto do nich zajrzeć w te coraz dłuższe i cieplejsze wieczory. 

„Kochaj ponad wszystko. Rozważania o miłości” Roman Groszewski  (Wydawnictwo WAM) 

„Hymn o miłości” św. Pawła to chyba jeden z najbardziej znanych tekstów Nowego Testamentu. Młode pary bardzo chętnie właśnie ten fragment wybierają jako czytanie w czasie mszy ślubnej. Faktycznie, te 13 wersetów z listu skierowanego do mieszkańców Koryntu mówi nam bardzo o wiele o tym, czym jest miłość. Pewnie nieraz słyszeliście już kazania oparte właśnie na tym tekście. Mogłoby się wydawać, że już nic nowego nie da się o nim powiedzieć. Tymczasem – to tekst zaskakujący, bo wciąż da się z niego wyciągać nowe treści. Tak też zrobił o. Roman Groszewski SJ. Jezuita zaprasza do odkrycia w tym hymnie nowych treści – takich, które pozwolą na nowo doświadczyć, czym jest miłość. Takich, które nauczą nas budowy dobrej relacji z drugim, ale i odbudowy podniszczonej relacji. Autor swoje refleksje skupia wokół trzech typów relacji: z Bogiem, z samym sobą i z drugim człowiekiem. Mają bardzo klarowny układ – podzielone są na cztery tygodnie. To 28 dni konkretnej pracy, którą można wykonywać samemu lub wspólnie. Ojciec Groszewski codziennie zaprasza nas do refleksji nad kolejnym, krótkim fragmentem „Hymnu o miłości”. Rozmyślanie dzieli zawsze na cztery części: stanięcie w obecności Boga, zachętę do uruchomienia wyobraźni, rozważanie i wreszcie pytania do refleksji. Zawsze jest też miejsce na notatki. „Kochaj ponad wszystko” zachęca do aktywnego, zaangażowanego czytania. A właściwie to do modlitwy poprzez lekturę.

>>> Spacer po Tokio z kotem przy boku [RECENZJA] 

Fot. unsplash.com

„Mężczyźni mojego życia” Michaela Rak, Małgorzata Terlikowska (Wydawnictwo Esprit) 

Już sam tytuł powinien nas zainteresować – wszak o mężczyznach swojego życia chce nam opowiedzieć siostra zakonna! Opowiada jednak nie tylko o mężczyznach, ale o całym swoim życiu. Rozmowa prowadzona przez Małgorzatę Terlikowską to swoista biografia s. Michaeli Rak. Zakonnica najbardziej znana jest z tego, że założyła w Wilnie hospicjum, którym do dzisiaj kieruje. Ale poza tym jest też bardzo ciekawą, pełną życia i spełnienia osobą. Taki obraz wyłania się właśnie z rozmów „wokół miłości, miłosierdzia i dobrego pomagania”. Siostra nie unika wspominania o trudnych momentach swojego życia – choćby o relacji z ojcem. A mimo to nawet w nich stara się zauważyć dobre rzeczy. Opowiada choćby o terapii serca, którą odbyła po śmierci swego ojca – gdy napisała do niego list. Każdy następny rozdział to kolejne cegiełki do historii życia siostry Michaeli. Wraz z bohaterką odkrywamy tajemnice jej powołania i służby na rzecz drugiego. To poniekąd historia o walce: „My jesteśmy na polu bitwy o zwycięstwo wspólne, a nigdy pojedyncze” – przyznaje bohaterka. Siostra, co ważne, odczarowuje mit, że hospicjum to umieralnia. Hospicjum to życie – słyszeliśmy pewnie nieraz te frazę, ale siostra Rak jak mało kto pokazuje nam jej praktyczne znaczenie. Jest przecież specjalistką w tym temacie. Opowiada o prawdziwym życiu w tym miejscu. I jak w życiu – dzieją się tam rzeczy niespodziewane, które są odpowiedzią na potrzeby mieszkańców. Tak było choćby z psem jednego z podopiecznych, który zamieszkał w hospicjum,. Trzeba przyznać, że – choć z jednej strony widać, że mamy do czynienia z bardzo czułą i wrażliwą kobietą – to z drugiej to też prawdziwa businesswoman, kobieta sukcesu. Potrafi naprawdę skutecznie realizować założone przez siebie cele – bo kieruje się miłością i troską o drugiego. A przy okazji zdradza też w książce wiele smaczków ze swego prywatnego życia. Choćby to, że nieraz kąpała się w jeziorze lub w morzu w… habicie. Warto poznać tę nietuzinkową postać.

>>> „Miłość jest za darmo”. O miłosierdziu, powołaniu i dobrym pomaganiu według s.Michaeli Rak

fot. materiały prasowe

„Pismo Święte bez patosu” Silvano Fausti (Wydawnictwo Bratni Zew) 

Ta książka ma być zachętą do odkrywania Pisma Świętego przez ludzi świeckich, przez każdego wiernego. Bo przecież lektura Biblii nie jest zarezerwowana tylko dla uczonych i teologów. Tą Księgą powinien żyć każdy z nas. Silvano Fausti pokazuje, że Biblia – choć przekazuje nam bardzo ważne, kluczowe dla naszej wiary treści teologiczne – to nie znaczy, że jest tekstem niezrozumiałym czy napisanym z patosem. Autor pokazuje nam, że nie powinniśmy myśleć o Biblii w kategoriach ą, ę – ale w kategoriach bliskiego nam tekstu. Dlatego daje nam krótki poradnik, a może bardziej podręcznik, który opowiada o tym, czym jest Biblia i jak należy ją czytać. Zasadna jest zachęta do tego, by czytać Biblię jak każdą inną książkę. Ona nie ma stać na półce, ale właśnie ma być rzeczywiście czytana, omawiana, dyskutowana. Przeczytanie książki Faustiego na pewno pomoże nam w lepszym podejściu do lektury Biblii, bo wyposaży nas w pewne narzędzia teoretyczne, które pomogą nam zrozumieć techniczne, historyczne i też literackie aspekty Pisma Świętego. A przede wszystkim – pomogą nam lepiej zgłębiać potem płaszczyznę teologiczno-duchową tej najważniejszej książki w historii. Po lekturze tego podręcznika na pewno z większą chęcią sięgniemy po Biblię – i zaczniemy zauważać w niej nowe treści. Być może znane teksty i fragmenty odsłonią przed nami swoje nowe lub głębsze znaczenia. Atutem książki Faustiego jest na pewno skoncentrowanie najważniejszych zagadnień. Jezuita nie stworzył traktatu, w którym każdą kwestię rozkłada na czynniki pierwsze. Nie, on podaje zrozumiałe informacje potrzebne przy takiej codziennej lekturze Biblii. Informacje, które przydadzą się tym, którzy nie studiowali teologii, a którzy chcieliby samemu studiować Biblię. A właściwie – którzy chcieliby modlić się poprzez lekturę Biblii. Praktyczne narzędzie na te czasy!

>>> Przypowieść o talentach na wielkim ekranie. „Nasze magiczne Encanto” [RECENZJA]

fot. pixabay

„Życie w łasce” Marcin Zieliński (Wydawnictwo RTCK) 

Autor znany jest w kręgach ludzi związanych nową ewangelizacją. To lider wspólnoty „Głos Pana” ze Skierniewic. Ewangelizuje w Polsce i nie tylko. Służy modlitwą o uzdrowienie. „Czy chcesz wydawać w swoim życiu duchowym wiele dobrych owoców?” – tym pytaniem zaczyna się opowieść Marcina Zielińskiego. Książka stanowi właśnie odpowiedź na to pytanie – jak wydawać takie owoce, które będą rzeczywiście trwałe i dobre. Które będą dawały dobro nie tylko na zewnątrz, ale wewnątrz nas. „Bóg naprawdę jest dobrym Bogiem. Bóg naprawdę oddaje. Bóg naprawdę przychodzi z błogosławieństwem. I potrafi się zatroszczyć o swoich” – przypomina nam Marcin Zieliński. I właśnie o takim dobrym Bogu nam opowiada. Pomaga nam poznać Boga, który jest po prostu obok nas, który chce aktywnie uczestniczyć w naszym życiu. Marcin Zieliński nie teoretyzuje. Z jednej strony opiera się na wielu fragmentach Pisma Świętego. Odwołuje się bardzo często do historii biblijnych. A z drugiej strony pokazuje, jak Bóg realnie działa w życiu różnych ludzi. Ewangelia w praktyce – to zaproszenie do każdej i każdego z nas. Poniekąd cała książka Zielińskiego to swoiste świadectwo działania Boga. I zachęta do tego, by różne wskazówki, rady i kierunki działania wcielać w swoje życie. Pomocą w tym może być uczynkownik – specjalny zeszyt dodany do książki.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze