Fot. PAP/EPA/MYKOLA TYS

Zimni ogrodnicy i zimna Zośka. Czy trzeba bać się tych świętych?

Wielu z nas usłyszy dziś, zwłaszcza od starszych, że zaczynają się tzw. zimni ogrodnicy. 12, 13 i 14 maja wspominamy kolejno świętych Pankracego, Serwacego i Bonifacego. A zaraz po nich jeszcze zimna Zośka – czyli wspomnienie świętej Zofii.

>>> Najpierw zadbaj o relacje… z samym sobą [FELIETON]

Czy wspomnianych świętych powinniśmy jakoś specjalnie winić za zimno, które często pojawia się ok. połowy maja. Nie. Po prostu Kościół wspomina ich w liturgii wtedy, kiedy akurat mamy do czynienia z pewnym zjawiskiem klimatycznym. Jakim? Zaraz to wyjaśnię, ale najpierw przyjrzyjmy się pokrótce trzem, a właściciel to czterem postaciom.

Pankracy

>>> Historia niezwykłej relacji. Dean i Nala pokonali razem tysiące kilometrów

Pankracy. To on 12 maja zaczyna serię zimnych ogrodników. Żył na przełomie III i IV w. Pochodził z Frygii, jednak po śmierci rodziców razem ze swoim wujem udał się do Rzymu. Tam został ochrzczony przez papieża Marcelina. Niestety, był to czas, kiedy Dioklecjan wydał edykt o prześladowaniu chrześcijan. Kilkunastoletni chłopak zginął śmiercią męczeńską na rzymskiej arenie, ścięto go mieczem. Sporo kościołów poświęconych Pankracemu znajduje się w Anglii! Zresztą, jedna z londyńskich dzielnic – St. Pancras – nazwana jest na cześć tegoż świętego. A kto szczególnie może modlić się za wstawiennictwem Pankracego? Otóż, jest on patronem dzieci i rycerstwa, ogrodników, młodych sadzonek, roślin ogrodowych i bólu głowy (a raczej tego, by ból ten szybko ustąpił).

Gdy przed Pankracym nocą przymrozi, lato będzie przepadziste, a jesienią czasy dżdżyste.

Gdy przed Pankracym przymrozek nocny się zdarzy, zimno wiosnę zwarzy.

Jasny dzień Pankracego przyczynia wina dobrego.

Fot. PAP/EPA/Jeffrey Groeneweg

Serwacy

>>> Książki nie tylko na majówkę

13 maja to wspomnienie św. Serwacego. Żył w IV w. Mógł pochodzić z Europy Wschodniej lub z Armenii. Przed 345 r. miał zostać biskupem Tongeren w Niderlandach. Potępiał arianizm i jednocześnie mocno bronił wiary w Trójcę Świętą. Sporo swojej aktywności duszpasterskiej poświęcił właśnie obronie czystej wiary katolickiej. To on ufundował dwa maryjne kościoły na północy Europy – w Tongeren i w Maastricht (tę miejscowość powinniśmy kojarzyć z ważnymi traktatami unijnymi). Umarł prawdopodobnie 13 maja 384 r. Wstawiennictwo św. Serwacego chroni przed przymrozkami, febrą i reumatyzmem. Święty ten patronuje stolarzom i ludziom uprawiającym winorośl.

Pankracy, Serwacy, Bonifacy – źli na ogrody chłopacy.

Gdy w maju dobry Serwacy, dobry w czerwcu Bonifacy.

Jak się rozsierdzi Serwacy, to wszystko zmrozi i przeinaczy.

Bonifacy z Tarsu

Trzeciego z zimnych ogrodników – Bonifacego – wspominamy 14 maja. Żył w trzecim wieku, w czasach prześladowań Dioklecjana. Zmarł najprawdopodobniej w 290 r., choć są i przypuszczenia, że mógł umrzeć ok. roku 305-307. Legenda głosi, że był sługą pewnej rzymianki. Miał zostać wysłany po relikwie świętych do Tarsu. Wtedy zabijano tam chrześcijan. Działający na polecenie cesarza Symplicjusz pojmał Bonifacego. Młody chrześcijanin nie chciał wyrzec się Chrystusa, więc został z tego powodu ścięty. O wstawiennictwo Bonifacego mogą prosić szczególnie nawróceni oraz kawalerowie.

Przed Pankracym nie ma lata, po Bonifacym mróz ulata.

Pankracy, Serwacy, Bonifacy, każdy swoim zimnem raczy.

Fot. PAP/EPA/FAROOQ KHAN

Zofia

Zaraz po zimnych ogrodnikach kalendarz daje nam wspomnienie św. Zofii – czyli tzw. zimną Zośkę. Także ona żyła na przełomie III i IV w. i była jedną z ofiar prześladowań chrześcijan za czasów Dioklecjana. Zabita została, jako dziewica, ok. 303 r. Jest wzywana szczególnie w kontekście szkód wyrządzonych przez mrozy.

Na świętą Zofiję deszcz po polach bije

Święta Zofija ciepło rozwija

Święta Zofija kwiaty rozwija

Dla świętej Zosi kłos się podnosi

No to co z tymi zimnymi ogrodnikami?

Pamiętam mojego dziadka, który zawsze mówił o tym, że zbliżają się zimni ogrodnicy. Koleżanka z pracy za to powiedziała dzisiaj, że zimna zośka kojarzy jej się z „totalnym końcem zimy”. Czworo zimnych świętych nie odpowiada oczywiście za zimno, które może pojawić się w środku maja – choć ich z tym kojarzymy i dlatego właśnie stali się zimnymi ogrodnikami i zimną Zośką. Ale co się w takim razie dzieje, że akurat ok. 12-15 maja powietrze lubi się ochłodzić? To po prostu kwestia klimatyczna. W tym czasie w środkowej Europie często następuje zmiana cyrkulacji atmosferycznej. Wyż baryczny zaczyna słabnąć, pojawia się niż, a wraz z nim na nasze tereny dociera powietrze z obszarów arktycznych. I robi się zimno, mogą pojawiać się przymrozki – tak nielubiane przez ogrodników, sadowników czy rolników – mogą bowiem wpłynąć na jakość plonów. Obserwatorium Astronomiczne Uniwersytetu Jagiellońskiego przebadało dane z lat 1881-1980. Aż w 95 przebadanych latach w dniach od 1 do 25 maja zaobserwowano znaczne ochłodzenie. W 34% przypadków dotyczyło to czasu od 10 do 17 maja – a więc naszych zimnych ogrodników. Stąd właśnie połączono wspomnianych świętych z zimnem i chłodem. A żaden z nich nie jest odpowiedzialny za ewentualne przymrozki i szkody na polach, w ogrodach czy w sadach. Ba, to właśnie im warto zawierzyć wszelkie prace rolniczo-ogrodowe!

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze