fot. pexels.com

Niepełnosprawny Grześ maluje portrety świętych. Tak pomaga służebniczkom wybudować dom

Uroczystość Wszystkich Świętych to okazja, aby zaprzyjaźnić się i lepiej poznać swoich świętych patronów. Można nawet zamówić ich portrety, malowane przez Grzesia „Malarza” – zachęcają służebniczki dębickie w Skoczowie. Siostry kontynuują dzieło budowy Domu Przestrzeni Opatrzności – dla około 50 chłopców z niepełnosprawnością intelektualną.

 

Przed „imieninami wszystkich świętych”, jaką jest pierwszolistopadowa uroczystość, siostry przypominają, że przeżywają Rok św. Józefa oraz Jubileuszowy Rok 150. rocznicy śmierci swego założyciela bł. Edmunda Bojanowskiego. Podkreślają, że Wszystkich Świętych to wspaniała okazja, aby się zaprzyjaźnić się ze swymi patronami i lepiej ich poznać. „To też dobry czas, by porozmawiać z dziećmi i opowiedzieć Marysi, Markowi, Kamilkowi, Zosi, Jankowi, dlaczego właśnie tak mają na imię oraz kim byli i jak wyglądali ich patronowie św. Maria, św. Marek, św. Kamil, św. Zofia i św. Jan” – podpowiadają.

>>> Ci święci sprawdzają się w sytuacjach beznadziejnych 

Przyznają, że do takiej refleksji zainspirował ich podopieczny Grześ „Malarz”, który maluje właśnie postaci świętych i sceny ewangeliczne. „Już niejeden obraz jego ręki, właśnie z postacią świętego patrona znalazł się w dziecięcym pokoju, przypominając jego małemu mieszkańcowi kto jest jego przyjacielem” – zaznaczają i zachęcają do zamówienia obrazu wybranego patrona wykonany ręką artysty, „wspierając jednocześnie budowę domu dla Grzesia i 47 innych Chłopców z niepełnosprawnością intelektualną w Skoczowie”.

Aby zamówić obraz należy wypełnić odpowiedni formularz, na stronie internetowej: https://przestrzenopatrznosci.pl/swieci-patronowie-na-zamowienie/

Obecnie siostry opiekują się 39 wyjątkowymi chłopcami ze Skoczowa. Przyznają, że każdy z podopiecznych, mimo zmagań ze skutkami związanymi z niepełnosprawnością, jest dla nich „Skarbem nie do końca jeszcze odkrytym”. Chłopcy mieszkają w dwóch budynkach. W zabytkowym z 1910 r., gdzie mieszka 23 podopiecznych, i w wynajmowanym budynku oddalonym o kilkaset metrów od głównego z 16 chłopcami.

>>> Sebastian Zbierański: co zrobić z relikwiami? Czy każdy musi je czcić? [OPINIA]

Nowy dom dla 48 chłopców – mieszkających już w Skoczowie i dla 9 nowych – będzie znajdować się w sąsiedztwie obecnie istniejącego budynku wpisanego w rejestr zabytków. Pozostaną tam: kaplica, biura, kuchnia, pralnia oraz powstaną pomieszczenia do celów terapii i rehabilitacji, a także gabinety dla specjalistów.

Pierwszy etap projektu i wykonania fundamentów – to koszt 900 tys. złotych.

Szczegóły na temat projektu na stronie https://przestrzenopatrznosci.pl/

 

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze