Maryja

fot. Pixabay

Niewidomy dwukrotnie uzdrowiony za wstawiennictwem Maryi

Misjonarze oblaci posługują w imponującej liczbie sanktuariów maryjnych rozsianych na całym świecie. Można wyliczyć ponad pięćdziesiąt miejsc, na pięciu kontynentach, gdzie oblaci pomagają poznać i pokochać Dziewicę Maryję.

Jednym z najbardziej znanych sanktuariów maryjnych, które są powierzone oblatom jest bez wątpienia Our Lady of Madhu na Sri Lance. Od 1851 roku oblaci są obecni w tym starym miejscu pielgrzymowania, które każdego roku przyciąga tysiące pielgrzymów, zwłaszcza na główne święta maryjne. W tym miejscu przyzywa się w sposób szczególny wstawiennictwa Maryi, Królowej różańca świętego, ponieważ w 1933 roku papież Pius XI ofiarował sanktuarium ogromny różaniec, który jest wspaniałym dziełem sztuki. „Marsz triumfalny” Maryi to słynna procesja, która – w niemożliwy do opisania sposób – rozpala żarliwość wiernych. Ziemia Madhu jest znana dzięki uzdrowieniom osób ukąszonych przez jadowite węże, zwłaszcza kobrę. Jest to także miejsce wielu nawróceń.

Maryja przywróciła wzrok

Oto, w jaki sposób Dziewica z Madhu przywróciła wzrok niewidomemu i nawróciła go na wiarę katolicką. Przytoczę wypowiedzi o. Julesa Collina, który był świadkiem cudu z 1891 r. O. Pierre Duchaussois przypomina ten podwójny cud w bardzo ciekawej książce zatytułowanej „Pod ogniami Cejlonu”. Z niej właśnie przytoczę teraz kilka fragmentów.

Pewnego dnia wysoki, młody mężczyzna, wyznawca boga Sziwy, przyszedł zapytać się jednego z misjonarzy oblatów o przyjęcie go do Kościoła katolickiego. Tłumaczył swoją decyzję w ten sposób:

– «Byłem pomocnikiem murarza. Wapno ochlapało mi twarz i poparzyło oczy. Niestety, oślepłem. Powierzyłem się wówczas wszystkim hinduskim bogom, lecz bez rezultatu. Jakaś pani, bardzo piękna, pokazała się oczom mojej duszy i powiedziała mi: Idź do Madhu i zostań chrześcijaninem. Nie wiedziałem, gdzie jest Madhu, ani co znaczy być chrześcijaninem, gdyż nie troszczyłem się o to, aby tego się nauczyć. Pani wróciła i powtórzyła: Idź do Madhu i zostań chrześcijaninem. Ja wciąż nie odpowiadałem. Jednak za trzecim razem pani ponownie się pojawiła i powiedziała z wielką siłą: Idź do Madhu i zostań chrześcijaninem. W przeciwnym razie na zawsze jesteś zgubiony – na tym i na drugim świecie. Wtedy się przestraszyłem. Zdobyłem informację i udałem się do Madhu. Położyłem sobie trochę ziemi na oczy i całkowicie odzyskałem wzrok. Teraz niech ojciec mnie pouczy i ochrzci».

Maryja

fot. pixabay.com

Ponowne uzdrowienie

Jakiś czas po tym wydarzeniu, o. Collin przyszedł do młodzieńca, gdyż dowiedział się, że źle się prowadzi:

– «Jak możesz tak poważnie obrażać dobrego Boga po tylu obietnicach?».

– «Ależ ja nie robię nic, aby się wyrzec, ojcze. Młody swami, który cię na chwilę zastąpił, powiedział mi, że mogłem postępować w ten sposób. Kobieta, która była moją narzeczoną, zrezygnowała z wiary w Sziwę, aby zostać moją żoną, gdyż postawiłem taki warunek. Zapytałem więc młodego swami, czy, mimo to, może ona gotować mój ryż. Dlaczego więc mnie ganisz za to?».

– «Biedaku! Młody swami nie zna jeszcze dobrze waszej mowy. Sądził bowiem, że chodzi tylko o przygotowywanie twojego posiłku. Jeżeliby wiedział, że gotowanie komuś ryżu oznacza mieszkanie z kimś, kto jest już zamężny, nigdy nie pozwoliłby ci na to. Jak najwcześniej opuść tą kobietę i wróć do swoich obowiązków. Inaczej Święta Dziewica będzie bardzo żałować, że cię uzdrowiła i da ci to poznać».

Santiago – to imię, które wybrał do chrztu – obiecał, lecz nie dotrzymał obietnicy. Dlatego też groźba księdza się zrealizowała: młodzieniec ponownie oślepł. Jednak powrócił do Madhu, nawrócił się, szczerze odnowił swoje postanowienia, ponownie położył na oczy cudowną ziemię i odzyskał wzrok. Dwadzieścia lat później o. Collin spotkał Santiago. Nie był on żonaty, ponieważ młoda Indoue, ta sama, którą kochał, upierała się przy trwaniu w stanie pogańskim. Nie miał żony, lecz rzeczywiście żył, jak dobry chrześcijanin.

o. André Dorval OMI

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze